Tereny Poza Watahą > Góry

Góry

<< < (220/274) > >>

Lajna:
-Skoro tak to tak-powiedziałam i siadłam. "Robiąc mu wjazd na psyche."

Arser:
Zaśmiałęm się cicho(wtf?).

Lajna:
Machnęłam ogonem.(jebł*m! xD hahahha)

Arser:
Zaśmiałem się głośno i padłem na piach...

Lajna:
-Szybko poszło-zaśmiałam się. Podeszłam do niego.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej