Tereny Poza Watahą > Góry

Góry

<< < (269/274) > >>

Michonne:
____________________________
Karo dlaczego tchórzem nazywasz Michonne ona po prostu odeszła bo nie miała co robić -.-

Razer:
Razer skorzystał z okazji i szybko wymknął się doświadczonej waderze(Wyszedł)

Karoiiina:
Wadera pokręciła głową. Jak stała, tak stała.
Mi, po prostu Karo ma swoje lata i ten tego, jako wojowniczka tak uznaje każdego, który wymyka się od walki xD. Wybacz c':

Rachil:
zamknęła kamień spojrzała się za siebie. została tylko jedna wilczyca której nie znała i narazie nie miała czasu poznać zmieniła się w sokoła i razem z gellusem wyleciała.

Michonne:
Weszłam.
Kiwając się na boki i od czasu do czasu skacząc w jedne miejsce, chodziłam po terenie tych gór. Podeszłam do "klifu", z którego Razer mnie zrzucił.
-Chonnuś... To miejsce jest magiczne, a wiesz dlaczego?
Smok podszedł do mnie i zaczął się rozglądać.
-To miejsce jest magiczne, bo powinnam tu zginąć, wiesz?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej