Tereny Poza Watahą > Góry

Góry

<< < (270/274) > >>

Michonne:
Wystawiłam łapę ku przepaści.
______________________________________
Dedam se i nikt mnie nie powstrzyma

Razer:
______________________
Tylko spróbuj...

Michonne:
Cofnęłam łapę i powiedziałam do Chonnuś:
-Nikt nie będzie uważał mnie za bohatera, nikt mnie nie potrzebuje, a po za tym kto mi broni. Słyszałam kiedyś od ludzi pewien cytat jakiegoś autora, "Nie ma nic chwalebnego w umieraniu. Każdy to może zrobić." Więc czemu ja mam tego nie robić?
Spojrzałam w dół.
-Popatrz. Jak spróbuję się odbić od tam tej skały, będą większe szanse na szybki zgon.
______________________________
OKEY, jeszcze tylko momencik

Michonne:
Zrobiłam mały kroczek do przodu. Zamknęłam oczy i rzuciłam się w przepaść. Lekko sobie pomagałam by odbić się od pewnej skały.

Michonne:
_______________________________
(Michonne znikła)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej