Mirabilis!

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

         

~ZAPISY~
~REGULAMIN~
~WPROWADZENIE~
~DLA POCZĄTKUJĄCYCH~


Jeśli rejestrujesz się tu tylko po to, żeby nam umilić życie Twoim banem, nie rób nam tej przyjemności i się odwal C:

   


Autor Wątek: Bzdury Sierry (Kopiarze a kysz!!!)  (Przeczytany 4957 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sierra

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 06, 2013, 19:05:50 »

Znak
To nie był słoneczny poranek.Wzięłam mój naszyjnik z czaszką i wyruszyłam na uczelnię.Szłam przez las,szybko by nie spotkać mojej rywalki.Mieszka niedaleko mnie,tuż za polanką.
  Gdy spotkałam ją na drodze zaczęła mnie osądzać że śledzę ją i katowała mnie.Nikogo nie było przy tym.Nie dostała kary,gdy poszłam powiedzieć o tym zdarzeniu jej rodzicom oni w to nie uwierzyli,bo przecież White moon to najgrzeczniejsza osóbka pod słońcem!Też mi coś!
  Zobaczyłam Black night na swojej drodze.Zrobiłam się niewidzialna,ale wiedziałam że czyta moje myśli,czułam to.
-Dark rose?-Zapytał wiedząc że tu jestem.Zamarłam zboczyłam z drogi.Umiałam bronić się przed urokami,ale nie przed czytaniem w myślach.Zboczyłam z drogi.Wiedział że mam taki zamiar.Zrobiłam kilka kroków,a on był już za drzewem,który mijałam idąc skrótem.
-Będziesz się tak chować?-zapytał wychodząc zza drzewa.Przestraszyłam się,ale nie dałam po tego sobie poznać.Zrobiłam się widoczna.
-Przestaniesz mnie tak straszyć?!-Miałam chęć rzucić się na niego. Świerzbiły mnie łapy.Nie raz robił mi takie numery
-Spokojnie...Przepraszam...nie wiedziałem że to ci przeszkadza...-powiedział przyjacielsko
-To już wiesz...-odeszłam ze złością
-Dokąd idziesz?Przecież jest Ambrium* -Zapytał zdziwiony.
Popatrzyłam na podręczny datownik.Było Ambrium. Miał rację...
-Ugh!-Ryknęłam i wróciłam się do jaskini.
-Dokąd idziesz?-zapytał podążając za mną.
-A co cię to obchodzi-Odpowiedziałam zimno
-Dużo?chcę...
-Mógł byś mnie zostawić w spokoju?!Mam dość już tego!...-Wybuchłam złością.Widać było że nie chce ciągnąć kłótni
i pozwolił mi odejść

CDN.


*Ambrium-dzień wolny od nauczania
« Ostatnia zmiana: Sierpień 06, 2013, 19:09:57 wysłana przez Sierra »
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Karoiiina

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 06, 2013, 20:27:21 »

fajne :D
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Lajna

  • Samica Alpha(nr 2)
  • Admin
  • Mentor
  • ********************
  • Wiadomości: 16117
  • Я ненавиджу, коли хтось є підробленою.
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 06, 2013, 22:11:00 »

EKSTRA!
Zgłoś do moderatora   Zapisane




Rozpływam się wśród fal
Pod wodą tracę oddech
Serce zgubiłam w oceanie wspomnień
Pokryta łuską wstydu
Uderzam w taflę wody
Tonę pod powieką łez i trwogi

Nie ma już ratunku, zatapiam się
Na głowie diamentowy diadem zmienił się cierń

Imię: Lajna
Płeć: Wadera a jak inaczej?
Wiek: 5 lat/22 dzień/ I połowa (Dużo, ale uznajmy, że tyle Xd T_T)
Partner: Arser, który zrobił PUF! (zaręczeni)
Potomstwo: Sierra
Moce:
1.Sharingan (nie kopiować!)
2.Wielożytność
3.Żywioły + Żywioł cienia
4.Kaguya (nie kopiować!)
5.Moc uzdrawiania
6.Magia
7.Zmiennokształtność
8.Moce obronne
9.Magia Duszy
10. Energia Ciała
           + Nieśmiertelność (dzięki eliksirowi)
Wytłumaczenie mocy w KP :*



Nie chcę Cię zwabić urzekającym śpiewem
Nie wyjdę też na ziemię
Straciłam już swój ląd
Uciekam stąd
Chowam swój sztylet
Nikogo już nie zranię
Zaginę w tej otchłani
Nie ujrzysz więcej mnie
Oddalam się

Chciałam uwolnić się
Wyjść wreszcie na powierzchnię
W stalowej klatce zatrzasnęłam serce
Słuchałam śpiewu ptaków
Kochałam się w powietrzu
Stawiałam zamki z piasku w strugach deszczu

UM:
Siła: 507
Zręczność: 507
Czujność: 506
Odwaga: 507
Moce: 506
Szybkość: 507

Towarzysze:
Feniks Srebrzysty - Majna
Misterna - Misty
Feniks Złocisty - Złoty
Menor - Blue
Haniele - Iris

WD: 885 (ehehe gdybym widziała xd Od kilku miesięcy nie uzupełniam ^^)



W wodzie się rozpłynę nie znajdziesz mnie
Nie chcę kolekcjonować kości i złamanych serc

Sierra

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 13, 2013, 19:34:09 »

Znak
Szłam szybkim tempem.Nagle na swojej drodze napotkałam białą waderę...to była White moon.Na szczęście nie zauważyła mnie ,bo byłam niewidzalna,lecz nie na długo.Zaczynałam być widoczna.Uciekałam w przeciwną stronę ,ale zobaczyłam Black night'a.
*nie może przeciesz zobaczyć jak uciekam-pomyślałam*
zwróciłam się w przeciwną stronę i szłam prosto przed siebię nie zważając na obecność mojej rywalki
-No,no...kogo my tu mamy!-powiedziała sarkastycznym głosem-romansujesz z moim chłopakiem?
-Nie romansuje...a poza tym skąd wiesz że ja wychodziłam?
-Byłam na malutkim spacerku,na którym dużo się dowiedziałam... -powiedziała sarkastycznie-szłam lasem i proszę!Czarna maszkara wychodzi!pomyślałam ,że to dobra okazja do szpiegowania.
-Ty chamska debilko!-przerwałam i rzuciłam się na nią.Ugryzłam ją dobrym i skutecznym sposobem w szyję.Ten rodzaj obrony stosowała moja rodzina.Szczęka miarzdżyła przełyk i od razu ugryzienie zabijało ofiarę.
Ona jednak odepchnęła mnie.Cułam obecność Night'a.Był tu i kiedy uderzyłam łbem o drzewo on przybiegł i krzyczał na Moon
-Coś ty zrobiła?!mało Ci?
-Ona obrarzała mnie i sądzi żejest twoją dziewczyną!
-Co ty wygadujesz??!-był zdziwiony.Podszedł do mnie i pobudzał mój umysł i serce.
-Pomagasz jej jeszcze?Przeciesz to perfidna świnia!
-Zamknij się!Wiem że jej nienawidzisz,ale to nie powód dp tego żebym ja jej nienawidził!
-Zobaczysz jutro w szkole obleje cię błotem!-powiedzała odchodząc.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Lajna

  • Samica Alpha(nr 2)
  • Admin
  • Mentor
  • ********************
  • Wiadomości: 16117
  • Я ненавиджу, коли хтось є підробленою.
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 13, 2013, 20:00:30 »

Dawaj dalej!

Szkoda że takie krótkie :(
Zgłoś do moderatora   Zapisane




Rozpływam się wśród fal
Pod wodą tracę oddech
Serce zgubiłam w oceanie wspomnień
Pokryta łuską wstydu
Uderzam w taflę wody
Tonę pod powieką łez i trwogi

Nie ma już ratunku, zatapiam się
Na głowie diamentowy diadem zmienił się cierń

Imię: Lajna
Płeć: Wadera a jak inaczej?
Wiek: 5 lat/22 dzień/ I połowa (Dużo, ale uznajmy, że tyle Xd T_T)
Partner: Arser, który zrobił PUF! (zaręczeni)
Potomstwo: Sierra
Moce:
1.Sharingan (nie kopiować!)
2.Wielożytność
3.Żywioły + Żywioł cienia
4.Kaguya (nie kopiować!)
5.Moc uzdrawiania
6.Magia
7.Zmiennokształtność
8.Moce obronne
9.Magia Duszy
10. Energia Ciała
           + Nieśmiertelność (dzięki eliksirowi)
Wytłumaczenie mocy w KP :*



Nie chcę Cię zwabić urzekającym śpiewem
Nie wyjdę też na ziemię
Straciłam już swój ląd
Uciekam stąd
Chowam swój sztylet
Nikogo już nie zranię
Zaginę w tej otchłani
Nie ujrzysz więcej mnie
Oddalam się

Chciałam uwolnić się
Wyjść wreszcie na powierzchnię
W stalowej klatce zatrzasnęłam serce
Słuchałam śpiewu ptaków
Kochałam się w powietrzu
Stawiałam zamki z piasku w strugach deszczu

UM:
Siła: 507
Zręczność: 507
Czujność: 506
Odwaga: 507
Moce: 506
Szybkość: 507

Towarzysze:
Feniks Srebrzysty - Majna
Misterna - Misty
Feniks Złocisty - Złoty
Menor - Blue
Haniele - Iris

WD: 885 (ehehe gdybym widziała xd Od kilku miesięcy nie uzupełniam ^^)



W wodzie się rozpłynę nie znajdziesz mnie
Nie chcę kolekcjonować kości i złamanych serc

Sierra

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 13, 2013, 20:03:30 »

wiem pisze na tablecie i ciezko jest posac z takom klawiatorom xD
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Sierra

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #21 dnia: Wrzesień 01, 2013, 14:28:12 »

Znak CZ.3
Obudziłam się w dziwnym miejscu.Było zimno a za razem ciepło;na środku paliło się małe ognisko,na ścianach widniały namalowane bydła, a nad małym wejściem wisiała czaszka krowy.
  Black Night wszedł wolnym krokiem niosąc w pysku rądelek z lekarstwem przeciwbólowym.
-Proszę,wypij-podał mi garneczek do ust.
Sączyłam niepewnie nie znaną w smaku ciecz.
-Ugh...co to jest?-odkałsnęłam z obrzydzenia
-Lekarstwo, które ci pomoże...-powiedział pieszczotliwie
-Ale mi jest dobrze...nic mnie nie boli....-powiedziałam niedbale
-Nic nie przewidzisz...może cię ból zaatakuje w jaskini i nikogo nie będzie przy tobie?
-Po co się o mnie martwisz?-mruknęłam
-Nie zmieniaj tematu!Pij!-warkną
-Dobrze...dobrze,wypiję-wypiłam.Wykrzywiłam się z obrzydzenia.W smaku było to gorzkie z posmakiem imbiru na koniec.-Zadowolony?-zapytałam ironicznie
-Bardzo....-powiedział sarkastycznie
-Nie boisz się że Moon cię wyśmieje?-zapytałam go po pwenej chwili ciszy
-Nie...a ty?
Strasznie się bałam.Biłam się z myślami czy powiedzieć prawdę czy skłamać.-Ja teź się nie boję...-Skłamałam
-Czuje że się boisz...-powiedział ironicznie
-ahh...przeciesz przy tobie nikt nie może skłamać...-powiedziałam sarkastycznie
Przytakną.Od tego czasu nastała cisza.

C.D.N
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Sierra

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 20, 2013, 12:24:36 »

OGŁOSZENIE!!

Zaczynam nową serie pt. ''Krwawa samotność,,.Nowa seria będzie opisywać życie samotnej dziewczyny z którą mam wiele wspólnego.Ona,jak ja nie ma przyjaciół na serio.Ona,jak ja ma rodziców chcących za wszelką cenę ją zmienić.Ona,jak ja ma bujną wyobraźnię.Ona,jak ja ma myśli samobójcze.Ona, jak ja jest samotna.,,Nie ważne że inni Cie nie tolerują,ważne,że ty akceptujesz siebie"~Sierra.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Sierra

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 20, 2013, 16:39:55 »

Krwawa samotność
[/i]

  Był zimny,jesienny poranek.Krople deszczu bębniły w dach,a wiatr gwizdał w ciemym pokoju Pauliny.Paulina spakowała swoje rzeczy,przeczesała grzebieniem cieńkie,sięgające do ramion włosy o kolorze ciemny bląd,założyła glany,czarną czapkę ,,krasnala",skórę z ćwiekami i zeszła na dół.Zastała swoją matkę smarzącą jajecznicę. Matka Pauliny,była nerwową i wybuchową osobą.Była niska,nie należała do szczupłych osób,włosy miała czarne i krótkie,a na twarzy widniały jasnobrązowe piegi.Tylko ona njabardziej ze wszystkich rozumiała Paulinę.
  Osiemnastolatka usiadła przy dębowym stole.Anna,bo tak się nazywała matka,podała jajecznicę z ciepłą kawą
-Smacznego-powiedziała ciepło,by smutna mina Pauliny znikła,lecz jej się to nie udało.
-Spakowałaś się?-zapytała,lecz po jej mine możne było sądzić że te pytanie było zbędne,ponieważ niebieska walizka była po brzegi wypełniona rzeczami i niezbędnymi ubraniami.-Smutno będzie tu be ciebie...-powiedziała siadając przy Paulinie
-Zawsze było smutno-Paulina mruknęła
-Ale będzie jeszcze smutniej...Ale teraz młodzież chce się kształtować i poznawć świat,nie to co kiedyś.Za moich czasów nie było mowy o nauce...tylko trzeba było gospodarstwem się zajmować.-westchnęła
Paulina skubała jajecznice jak kura ziarno.Nie miała ochoty na jedzenie.Anna od razu to zauważyła i zabrała talerz z wyskubaną jajecznicą.Paulina sączyła ciepłą kawę.Na zegarze wybiła godzina ósma.O tej porze Anna wychodziła do pracy
-Nie idziesz dziś do pracy?-zapytała Paulina
-Mam dzisiaj wolne...-westchnęła,po jej twarzy było widać,że chce zmienić temat.-A ty na którą masz lot do Londynu?
-O dziesiątej...powinnam już iść, bo odprawa i odnalezienie się na tym lotnisku to jest wyczyn-wstała i podeszłamdo lustra.Poprawiła niedbale grzywkę spadającą na lewo i zawiązała kucyka na prawej stroniea.Anna wstała i wręczyła jej torebkę pełną owoców i kanapek.
-To jest na drogę i nie chce słyszeć sprzeciwów-powiedziała stanowczo
-Mamo,nie trzeba było robić tyle kanapek...mi wystarczą tylko dwie plus dwa jabłka-próbowała uświadomić mad :oce że nie jest dzieckiem
-Nie zjadłaś śniadania,a jak zasłabniesz?
-Nie zasłabnę -powiedziała stanowczo
-Ze mną się nie dyskutuje,bierz te kanapki-wepchnęła jej do torby podręcznej
-Dobrze,dobrze...wezmę-uspokajała matkę
-Jak ja cię kocham...-Przytuliła Paulinę-odzywaj się do nas i zadzwoń ja już będziesz w Londynie-przytuliła jeszcze mocniej
-Dobrze mamo...nic mi się nie stanie...-objęła Annę-Mamo już w pół do dziewiątej-zerwała się i nałożyła torbę na plecy
I uściskała jeszcze raz matkę.-pozdrów ojca jak przyjedzie z delegacji
-Dobrze córciu-powiedziała pieszczotliwie
-Pa mamo,kocham cię-powiedziała znikając za drzwiami


C.D.N.
« Ostatnia zmiana: Październik 30, 2013, 19:32:48 wysłana przez Sierra »
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Karoiiina

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 20, 2013, 17:48:00 »

Powiem tyle - za-rą-bi-ste.

Żebyś jeszcze wysłała pracę na konkurs, to byłby wyczyn xD .
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Sierra

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 20, 2013, 18:08:39 »

O kur-cze zapomniałam *-* obiecuje ze w tym tygodniu bd xD
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Sierra

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 30, 2013, 19:31:27 »

Krwawa Samotność

  Szła spokojnie,lecz kiedy na drodze ujrzała zbliżający się autobus przyspieszyła tempo.Ledwie zdążyła.
-Na Okęcie poproszę...-powiedziała Paulina do kierowcy,a ten wydał jej bilet.
Usiadła prawię na końcu autobusu.Wyciągnęła Mp4 i słuchała Metalu i Rapu.obserwowała przez szybę szybko uciekające drzewa.Wszędzie wirowały mokre liście.Kiedy Wjeżdżała do Warszawy przygotowała walizkę i torbę podróżną.Gdy jej oczom ukazał się wielki napis ''Okęcie'' Wstała i ruszyła ku wyjściu z autobusu.
  Weszła do wielkiej hali,Nie mogła się odnaleźć pośród tylu obcokrajowców.Jej oczom ukazała się wielka tablica informująca o lotach.Samolot do Londynu był za godzinę.Ruszyła więc Tam gdzie odbywają się przygotowania do lotu.
  Gdy wsiadła do samolotu napisała sms'a do mamy:
''Mamo,jestem już w samolocie.Kocham Cię''
Westchnęła i Zaczęła przebierać w bagażu podręcznym.W torbie znalazła coś miękkiego i pluszowego misia z napisem''Kocham Cię-tata''.Paulina uśmiechnęła się.
  Nagle kolo niej ujrzała smukłą postać o miłym wyrazie twarzy.Była to stewardessa.
-czy pani życzy sobie coś? Może kawy?-zapytała uprzejmie stewardessa.
-Tak z chęcią...-powiedziała cicho Paulina.
-Życzymy miłego lotu-Powiedziała stewardessa podając Paulinie kawę.
Paulina Uśmiechnęła się nieśmiało.Kawa rozgrzewała Paulinę od stóp do głów.miała delikatny smak cynamonu.Paulina nigdy nie piła takiej kawy.Gdy wypiła kawę zaczęła drzemać.Śniło jej się,że rodzice Pauliny zginęli w wypadku samochodowym.Przypomniała sobie słowa babci:
''niektóre sny mogą być prawdzie...''
Paulina myślała na ten temat i obawiała się,że słowa babci były prawdziwe i czy naprawdę tak się dzieje.
  minęła 3 godzina lotu.Paulina obserwowała przez okno widoki.Były wspaniałe.Duńskie łąki,niebieskie jeziorka,porywiste strumyki zachwycały Paulinę.Otworzyła bagaż podróżny i zjadła jedną kanapkę i popiła ciepłą herbatą z termosu.Przypomniała sobie ,że w torbie ma nową gazetę,więc wyjęła ją i zaczęła czytać.I tak upłynęła jej ostatnia godzina lotu...

C.D.N...

by Sierra
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 30, 2013, 20:15:35 »

Zje*te
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Sierra

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 30, 2013, 20:18:21 »

Dzinks xD
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Bzdury Sierry
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 30, 2013, 20:20:56 »

Teraz ja czytam twoje ty moja xD  :P
Zgłoś do moderatora   Zapisane
 

Polityka cookies