Różności > Gry
Dowcipy
Demon:
Ktoś pisze jakiś dowcip, osoba na dole ocenia w skali 1-10 i daje dowcip od siebie. ;)
Mogą być wszelakiej maści: o blondynkach, lekarzach, suchary ♥ i co Was ogółem rozbawiło. O Żydach czy Murzynach... Nawet zboczone (jedyny wątek gdzie zboczeństwa są dozwolone :P ) No zastanawiam się, coby nas o rasizm nie posądzili. Dobra, można wrzucić, byle nie bez przesady, ok? A jeżeli kogoś coś urazi - proszę napisać. Treść zostanie usunięta.
***
Na ławce w parku siedzi smutny facet, w ręku trzyma butelkę. Siedzi i tylko w nią patrzy. Siedzi tak godzinę. Nagle do jego ławki podchodzi dresiarz, rozwala się obok, zabiera facetowi flaszkę, wypija jednym łykiem zawartość i beka potężnie.
Smutny dotąd mężczyzna zaczyna płakać.
- Stary, nie becz, żartowałem - mówi zakłopotany dresiarz.
- Chodź, tu obok jest monopolowy, kupię ci nową flaszkę.
- Nie o to chodzi - tłumaczy mężczyzna. - Nic mi się nie udaje. Zaspałem i spóźniłem się na bardzo ważne spotkanie. Moja firma nie podpisała kontraktu, więc szef mnie wywalił. Wychodząc z firmy zobaczyłem, że ukradli mi samochód, więc wziąłem taksówkę do domu. Kiedy taksówka odjechała, zorientowałem się, że zostawiłem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja żona zdradza mnie z najlepszym przyjacielem! Postanowiłem więc popełnić samobójstwo. Przygotowałem sobie truciznę... i nagle przychodzi ciul, który mi ją wypija!!
Chrona:
7/10
'- Nie rozumiem, jak jeden człowiek może robić tyle błędów? - mówi polonistka do ucznia.
- Wcale nie jeden - odpowiada uczeń. Pomagali mi mama i tata.'
Karoiiina:
8/10
"Polak, Rusek i Niemiec spotykają diabła na moście.
- Przepuszczę was, gdy zrzucicie pralkę z mostu, a ona się nie rozwali. - mówi diabeł.
Pierwszy próbuje Niemiec. Pralka się rozpada. Drugi próbuje Rusek. Pralka się rozwala. Trzeci próbuje Polak. Pralka się nie rozwaliła.
- Jak zrobiłeś, że pralka się nie rozpadła? - pyta diabeł
A Polak na to:
- Dłuższe życie każdej pralki to Calgon!
Chrona:
8/10.
Polak, Niemiec i Rusek siedzą w piekle.
Przychodzi do nich diabeł i mówi, że mają szansę wydostania się stamtąd, ale muszą wykonać trzy zadania:
1 - przejść przez most pod ostrzałem,
2 - podać rękę niedźwiedziowi,
3 - przelecieć Indiankę.
Jako pierwszy ruszył Niemiec, ale zanim zdążył dojść do połowy mostu, poległ od kul.
Drugi ruszył Rosjanin, ale podobnie jak Niemiec nie dotarł do końca mostu.
Wreszcie przyszła kolej na Polaka.
Ten ruszył, przebiegł most, wchodzi do klatki z niedźwiedziem. Nagle unoszą się tumany kurzu, słychać odgłosy bijatyki, ryk niedźwiedzia i...
Nagle zapada martwa cisza, wychodzi Polak i pyta diabła:
- Stary powiedz mi jeszcze, gdzie jest ta Indianka, której mam podać rękę?
Mistic:
6/10
Wchodzi baba do windy, a tam schody...xD (Taki suchar)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej