Tereny Poza Watahą > Góry
Jezioro w górach
Rossa:
-Pewnie!-powiedziałam,po czym zaczęłam się ślizgać.Szybko skończyło się to zaliczeniem gleby i kupą śmiechu...
Lajna:
Zaczęłam się śmiać.
-Dobra przejdźmy do III części treningu.-w tej samej chwili gdy to powiedziałam ślizgawka znikła. Za to pojawił się przed nami wielki dom Strachów.
Rossa:
Uśmiechnęłam się.
-Nie przestraszysz mnie!-powiedziałam pewnie.
Lajna:
-Napewno?-spytałam. Ruchoma droga poniosla Rosse do srodka
Rossa:
Dygnęłam tylko delikatnie,nie przejmując się zbytnio podłogą.
-Jestem gotowa...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej