Tereny Poza Watahą > Góry

Jezioro w górach

<< < (288/305) > >>

Sierra:
-Może,ale ja się przejmóję moją kondycją-zeszła na śnieg bezpiecznie i delikatnie.

Arser:
-A co coś z nią nie tak? Wszystko dobrze?Coś się stało?cOŚ POWAŻNIEJSZEGO?-przepytywałem ją tak po czym wstałem i podbiegłem do niej...

Nero01:
Wszedłem. Zobaczyłem Ariego. Schowałem się za górką. Po cichu poszedł w stronę Arsera, nie było go słychać. Wskoczył w zaspy. Poszedłem w zaspie po zapachu brata. Mój pysk wyskoczył z zasp. Byłem za Arim. Schowałem się ponownie. Nagle wyskoczyłem cały z zaspy i wyskoczyłem na Arsera. Powaliłem go na ziemię placami do dołu. Uśmiechnąłem się.
-Hej.-powiedziałem ze śmiechem.

Sierra:
-Hej Nero-powiedziała z przytłoczeniem-No żle!Widzisz co się działo!przywaliłam w drzewo i poślizgnęłam się na lodzie...Jeszcze dojdzie do tego ż was pozabijam...

Nero01:
Spojrzał na Si.
-Hej.-powiedział.
Pomyślało słowach Sierry.
-O co ci chodzi młoda?-spytał.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej