Mirabilis!
Tereny Poza Watahą => Dolina Smutku => Wątek zaczęty przez: whitedark w Maj 13, 2013, 17:59:14
-
Tajemnicze, smutne miejsce - Alejka Smutku. Do Alejki lepiej nie wchodzić samemu. Można się zagubić. Po drodze można spotkać płaczące wierzby.
-
Weszła sama,smutna i tajemnicza.Nie miała kogoś do towarzystwa.Więc usiadła przy wyjściu.
-
wyszła
-
Było z nim coraz gorzej... starał się bronić przed swoim wewnętrznym demonem, ale nie dawał rady.
-
___________________
Przydasz się do zabicia Księżyca....
CHodź!!
-
Słyszał w głowie głośne bicie swojego serca.
______________
Gdzie? xD
-
__________________
Ukryty las
Jak coś jestem pod władzą ducha Śmierci...
-
Stracił całkowicie świadomość... Wybiegł.
_________________
Już pędze! xD
-
Weszłam. Byłam strasznie słaba. Usiadłam gdzieś pod drzewem. Krew się dalej lała.
-
Nie miałam co robić. Wyszłam.
-
Wbiegłam z patelnią. Miałam nadzieję spotkać tu ofiarę do tortur.
-
Usiadłam.
-Szlak nikogo nie ma !-warknęłam sama do siebię rozglądając się.
-
Wybiegłam.
-
Wleciałam.Wszystko było szare i smutne.
-
Usiadłam.Od tego smutku chciało mi sie płakać.
-
powstrzymałam płacz.Wyleciałam.
-
Przechadzałam się alejką.... znalazłam tu 'swoje' miejsce. Położyłam się pod korzeniami drzew. Droga w te miejsce zawsze będzie tajemnicą. Nikt nie zna tamtego miejsca...
-
Po chwili podniosłam się i wyszłam.
-
Weszłam. Szłam se spokojnie alejką. Było cicho i smutno.
-
wyszłam
-
Wszedłem. Idę sobie alejką i położyłem się przy największym drzewie wspominając o kimś bez przerwy.
-
Wyszłem.
-
_______________________
niewidzialny musisz wyjść z łąki i dzungli
-
Wszedłem. Położyłem się pod drzewem.
-Dziwne powiedziałem z oczu zaczęły mi lecieć łzy. :-\
Brakuje mi kogoś. Pomyślałem i zasnąłem..
-
Wleciała wesoło gwiżdżąc.
-Eyy...co tak smutno??-rozglądałamsię
-
Przechadzała się alejką aż natrafiła na wielki kamień. Zaczęła się mu przyglądać.
-
Z wielką trudnością rozkruszyła kamień na drobny mak.
-
-Dupa...to miało rozkruszać z łatwością...i bd jeśli poćwiczę!-wyleciała szybko