Mirabilis!

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

         

~ZAPISY~
~REGULAMIN~
~WPROWADZENIE~
~DLA POCZĄTKUJĄCYCH~


Jeśli rejestrujesz się tu tylko po to, żeby nam umilić życie Twoim banem, nie rób nam tej przyjemności i się odwal C:

   



Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku
Posłuchaj liter / Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
Która z pór roku jest najcieplejsza?:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: blub
« dnia: Luty 03, 2014, 17:37:52 »

Wybiegł za Miss.
Wysłany przez: Mistic
« dnia: Luty 03, 2014, 14:59:29 »

Wyszłam.
Wysłany przez: Lajna
« dnia: Styczeń 31, 2014, 11:53:15 »

-Jak coś to wiesz gdzie mnie szukać-powiedziałam do Savioura. Rozłożyłam skrzydła. I poleciałam <wyleciałam>
Wysłany przez: Chrona
« dnia: Styczeń 22, 2014, 20:16:02 »

Wyszła.
Wysłany przez: Lajna
« dnia: Styczeń 22, 2014, 19:01:02 »

Westchnęłam i skinęłam łbem Saviemu.
-Witaj Niewidzialny-powiedziałam. Przekrzywiłam łeb. Siadłam na piach. Rozłożyłam skrzydła i je złożyłam.
Wysłany przez: Mistic
« dnia: Styczeń 22, 2014, 15:34:25 »

Przystanelam na moment i rozejrzalam sie. Bylam dosc daleko od wszystkich, usiadlam jedynie.

Sorry za brak znakow, ale musze z fona wbijac.
Wysłany przez: Niewidzialny
« dnia: Styczeń 21, 2014, 17:23:07 »

Spojrzał na nowo przybyłych. Jednak mój wzrok zatrzymał się na Misty.
Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 21, 2014, 16:14:36 »

Spojrzał na nowo przybyłe wadery. Vernuan i... No jasne. Misty. Wyglądała jakoś tak... Dziwnie.
Znów spojrzał, już błagalnie na Lajnę, aby go nie zdradzała.
Wysłany przez: Chrona
« dnia: Styczeń 21, 2014, 15:46:12 »

Szła praktycznie bez celu. Z lasu dotarła nad jezioro. Wędrowała jego brzegiem stąpając po piachu. Promienie zachodzącego słońca odbijały się od nieruchomej tafli wody, zmrużyła więc tylko lekko oczy. Widok może i zachwyciłby większość innych osób, lecz na niej nie robił nawet najmniejszego wrażenia. Jej wzrok prześlizgnął się po starej, gnijącej łodzi, która unosiła się na wodzie. Czyli musieli być tu ludzie... a przynajmniej kiedyś. Na razie nie wyczuwała żadnej obecności, a przynajmniej nie ludzkiej. Zwęszyła za to inne wilki. Uniosła łeb i spojrzała w dal, niedaleko niej stała grupka wilków. Rozpoznała białą waderę, Lajnę. Ostatnio wszędzie się na nią natykała. Obok niej stał dorosły, jasnoszary basior, którego nie poznawała... Chociaż nie, kojarzyło go, chociaż nie wiedziała skąd, zaś kolejnym wilkiem był kolejny, duży basior, którego również nie poznawała. Jeszcze dalej była inna wadera. Spojrzała na to cało towarzystwo smętnym, obojętnym wzrokiem i ruszyła dalej.
Wysłany przez: Mistic
« dnia: Styczeń 21, 2014, 14:06:36 »

Weszłam. Właściwie czemu tutaj? A już trudno. Zaczęłam iść przed siebie, a w oddali dostrzegłam jakieś sylwetki. Zmrużyłam lekko oczy, a z owych sylwetek rozpoznałam jedną, przynajmniej tą pamiętełam. Ten co mnie śledził, przynajmniej takie było moje mniemanie o nim. Przez myśl przebrnęło mi, że czemu muszę na niego trafiać? Nie zważyłam jednak zbytnio na to i dalej szłam przed siebie.
Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 21, 2014, 10:36:15 »

Nagle, zza siebie dobiegło go ciche "hej". Wiedział kto to był. Obrócił się prędko, po czym zachwiał, gdyż stał ze swoim przybranym ojcem nos, w nos.
Miał taką nieodpartą ochotę, rzucenia się na niego. I wytknięcia wszystkiego.
Zrobił krok w tył i opuścił łeb. Jednocześnie, strzelił oczami w stronę Lajny, a umysłem posłał jej wiadomość.
~Nie mów mu. Na to przyjdzie czas..
-Cześć -odpowiedział chłodno basiorowi, podnosząc wzrok.
Wysłany przez: Niewidzialny
« dnia: Styczeń 20, 2014, 23:12:02 »

Wszedł wzburzony. Zauważył dwa wilki, których nigdy nie widział na oczy. Podszedł do nich nieco bliżej i usiadł przy wodzie. -Hej?
Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 20, 2014, 21:55:09 »

Już całkiem czuł się wzburzony. Czuł jakby coś go rozdzierało na pół.
Podniósł się z wyrzutem na pysku.
-To po co mi rodzice?? Oni powinni się tym zająć! A siedzą bezczynnie!! -wydarł się i poczuł, ze wzbiera mu się na płacz.
Wysłany przez: Lajna
« dnia: Styczeń 20, 2014, 20:20:43 »

-Czemu nie spytałeś mnie? Przecież każdy mógł by Ci pomóc. Twoja babcia Blanka, dziadek Demon.-powiedziałam i się uśmiechnęłam. Nie przejęłam się zbyt jego tonem. Często taki już słyszałam.
Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 20, 2014, 20:08:23 »

Drgnął i spojrzał na nią chłodno.
-Nie miał kto mnie nauczyć -powiedział cicho i oschle.
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
krolestwowegier frihedland turetia stadomagicznychkoni js2210sanok