Wysłany przez: Razer
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:51:18 »Ruszył wolnym krokiem za nią(wyszedł)
- Maj 03, 2024, 13:45:55
- Witamy, Gość
Aktualności:
~ZAPISY~
~REGULAMIN~
~WPROWADZENIE~
~DLA POCZĄTKUJĄCYCH~
Jeśli rejestrujesz się tu tylko po to, żeby nam umilić życie Twoim banem, nie rób nam tej przyjemności i się odwal C:
- Mirabilis! >
- Tereny Poza Watahą >
- Areny >
- Wyślij odpowiedź ( Odp: Arena treningowa WM )
Wysłany przez: Karoiiina
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:50:32 »Widząc, że basior nie zamierza jej odpuścić, zrzuciła go z siebie i otrzepała się z ziemi.
- No dobra - burknęła i wyszła.
- No dobra - burknęła i wyszła.
Wysłany przez: Razer
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:49:15 »Razer gwałtownie skoczył i powalił wilczycę na ziemie.
-Masz mnie tam zabrać!Rozumiesz?!-warknął
-Masz mnie tam zabrać!Rozumiesz?!-warknął
Wysłany przez: Karoiiina
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:47:46 »- Nie. Taka ciota jak Ty i ważna misja? Zapomnij.
Wysłany przez: Razer
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:46:14 »-Mogę iść z tobą?-zapytał spokojnie,jednak nadal jeżył sierść.
Wysłany przez: Karoiiina
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:42:39 »- Posejdon, bóg oceanu i morza, czy coś w tym stylu, ma problem i muszę mu pomóc - wadera powoli zaczęła oddalać się w stronę wyjścia z areny.
Wysłany przez: Razer
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:27:43 »-Co jest ważniejszego,niż walka o życie?O czym wy tam gadacie?-zapytał stając przed nimi.
Wysłany przez: Karoiiina
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:25:01 »Przywarła do ziemi, jednak oberwała pazurami.
- Idę. Jakieś zaklęcie do oddychania pod wodą?
- Zaraz.. sekunda - mruknął, machnął łapą. - Już. Możesz oddychać póki zaklęcie nie zostanie zrzucone.
- Spoko.
- Idę. Jakieś zaklęcie do oddychania pod wodą?
- Zaraz.. sekunda - mruknął, machnął łapą. - Już. Możesz oddychać póki zaklęcie nie zostanie zrzucone.
- Spoko.
Wysłany przez: Razer
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:23:17 »Razer otarł pysk z piachu.Wykorzystując chwilę nieuwagi ponowił uparcie próbę ataku.
Wysłany przez: Karoiiina
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:20:32 »W tym samym momencie, gdy ten skoczył, ona stała się niewidzialna, niewyczuwalna. Przesunęła się, by ten spadł na ziemię. Machnęła ogonem, spojrzała na towarzysza.
W tym samym czasie kotołak dostał wizji. Oczy mu świeciły.
- Karo.. Posejdon.. Cię wzywa.
Pojawiła się.
- To ten.. Bóg morza, oceanu?
- Tak. Już. W tej chwili.
W tym samym czasie kotołak dostał wizji. Oczy mu świeciły.
- Karo.. Posejdon.. Cię wzywa.
Pojawiła się.
- To ten.. Bóg morza, oceanu?
- Tak. Już. W tej chwili.
Wysłany przez: Razer
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:17:30 »Basior również wstał.Zawarczał jeżąc sierść.
-Giń!-wrzasnął rzucając się na waderę.
-Giń!-wrzasnął rzucając się na waderę.
Wysłany przez: Karoiiina
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:13:58 »Przewróciła się. Tak, PRZEWRÓCIŁA SIĘ. Ona, mistrzyni wśród wojowników, przywódca, niezwyciężona padła. Szybko zrzuciła 'coś' ze swojego grzbietu, chwiejnie się podniosła i odwróciła. Warknęła, widząc brązowego basiora.
- Karo, wszystko dobrze? - spytał tajemniczym tonem kotołak, patrząc na basiora z pogardą.
- Karo, wszystko dobrze? - spytał tajemniczym tonem kotołak, patrząc na basiora z pogardą.
Wysłany przez: Razer
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:10:35 »Wszedł zdenerwowany po niemiłym spotkaniu z białym basiorem w pałacu.Był tu pierwszy raz,więc uważnie rozglądał się dookoła.Jego wzrok zatrzymał się na waderze.
-No nie...znowu ona!-pomyślał.Nieudany dzień spowodował jego wielką chęć do walki.Biegł prosto na nią z coraz większą prędkością.Skoczył w jej stronę z gniewem w oczach.
-No nie...znowu ona!-pomyślał.Nieudany dzień spowodował jego wielką chęć do walki.Biegł prosto na nią z coraz większą prędkością.Skoczył w jej stronę z gniewem w oczach.
Wysłany przez: Karoiiina
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 16:06:11 »Wadera rozejrzała się. W oddali ujrzała swego starego towarzysza, kotołaka Harry'ego. Podeszła do niego, ten się o nią otarł.
- Dawno Cię nie widziałam.
- Przecież wiem.
- Uhm - przewróciła oczami.
- Tylko się droczę.
- Dawno Cię nie widziałam.
- Przecież wiem.
- Uhm - przewróciła oczami.
- Tylko się droczę.
Wysłany przez: Karoiiina
« dnia: Czerwiec 22, 2014, 15:46:50 »Weszła.
- Łooo.. dawno tutaj nie byłam. I to właśnie kojarzy mi się z Mrokami - zakaszlała. Czuła się coraz gorzej. Trudno.
- Łooo.. dawno tutaj nie byłam. I to właśnie kojarzy mi się z Mrokami - zakaszlała. Czuła się coraz gorzej. Trudno.