Mirabilis!
Tereny Poza Watahą => Lodowiec => Wątek zaczęty przez: Rebeka w Marzec 03, 2013, 13:01:21
-
To jezioro jest najzimniejsze z naszych wszystkich jezior.
(http://www.zdjecia.biz.pl/zdjecia/male/210932.jpeg)
Otoczone jest wysokimi stokami.
Na jeziorze są też kry, po których można skakać i świetnie się bawić.
(http://www.zdjecia.biz.pl/zdjecia/male/100229.jpeg)
-
Weszłam i czekałam na Sally
-
Weszłam i poszłam szukacz Lejny
-
-Ładnie tu, ale zimno. Brrr- Powiedziałam i zaczeam skakać
-
Znalazłam cię Lejna gdzie byłaś i zauważyłam że Lejnie jest zimno więc ją ochłodziłam zmieniłam się w kocyk
-
.....
----------
ide na odiad
-
Oki
-
jestem
-
- Zimno brrr- Mówie
-
-Sally? Nie zimno ci?-Pytam
-
weszłam.
______________________________________________
Sally już nie ma poszła robić zadanie z matematyki :)
-
ja idę na plażę. Jest mi tu trochę za zimno- powiedziałam i wyszłam
-
wyszłam
-
Wszedłem.
Rozejrzałem się i zacząłem skakać do taflach lodu na jeziorze...nagle się poślizgnąłem i wpadłem do wody. Spadłem na samo dno, lecz gdy chciałem wypłynąć nie mogłem...nie zapanowałem nad moją mocą i powierzchnia zamieniła się w taflę lodu -Ałłć -Krzyknąłem gdy wywaliłem głową o lód chcąc wypłynąć.
-Cóż to się stało?! - Pomyślałem. Przyłożyłem łapy do ludy i zrobiłem przerębel i wypłynąłem na brzeg.
*No teraz to się zrobiło troche zimno* otrzepałem się z wody i położyłem się na brzegu spoglądając na nieruchomą wodę.
-
-Nudy, nudy, nudy wszędzie!- wściekłem się i wstałem. Wyszedłem.
-
Weszłam i usiadłam przy brzegu mroźnego jeziora *achh...większość ma już swą drugą połówkę, tylko ja wciąż sama*-myślałam patrząc w błyszczącą wodę.
-
-A tam...!-krzyknęłam sama do siebie i pobiegłam za pingwinami,które akurat przemierzały koło jeziora by do niego wskoczyć. Szybko chwyciłam dorodnego samca i skręciłam mu łeb. Zjadłam go ze smakiem i wskoczyłam do jeziora by zażyć chłodnej kąpieli.
-
Wbiegłem.
-Witaj Rebeko. - uśmiechnąłem się o wadery
-
Wyszłam na brzeg, wytrzepałam wodę z sierści - Cześć Księżyc...jak tam u ciebie? - uśmiechnęłam się.
-
Wszedłem i ujżałem Rebeke- witaj Rebeko - uśmiechnąłem się do niej.
-
-Cześć Demon...-powiedziałam i usiadłam.
-
Usiadłem koło alfy - coś taka smutna? - zapytałem widząc jej smutną minę.
-
-Ja, smutna? ...Nie no co ty...-mruknęłam niby radośnie.
-
-Hahahaha myślisz, że mnie tak łatwo oszukać? Jak tak, to się mylisz...- zaśmiałem się.
-
-No dobra...ale już mi minęło ;D - na serio już lepiej...-idziemy stąd?
-
-Ok. To może na plaże? Tam jest ciepło
-
-Mi to tam obojętne czy ciepło czy zimno...ale możemy iść na plażę...to ja już idę.-powiedziałam i wyszłam.
-
Wybiegłem
-
* wchodzi *
-
* zaczyna skakać po lodowych krach , nucąc pod nosem jakąś dziwną melodie *
-
* wychodzi *
-
Wbiegłem i od razu wskoczyłem do wody by zmyć z siebie bród. Sierść moja była tak gęsta, że w środku pozostałem suchy. Zanurkowałem do samego dna i zauważyłem, że dno jest pokryte lodem i wtedy zrozumiałem jaka to musi być lodowata woda. Chciałem wypłynąć lecz znów na powierzchni powstała pokrywa lodowa. Musiałem ogniem zrobić przerębel przez, który wyszedłem na krę. Stanąłem na niej i wytrzepałem się. Po krach doskakałem do brzegu.
-
Wyszedłem w jakieś cieplejsze rejony by wyschnąć.
-
Weszłam. Położyłam się na brzegu
-
Skoro się tak normalnie nie zabiję ... to potka ...
-
Wybiegłam
-
Weszłam na brzeg. Usiadłam. Było bardzo zimno. Wskoczyłam na jakąś krę.
-
Zaczęłam skakać po krach. Zaczęło mi się to podobać.
-
Zeskoczyłam na brzeg.
- Fajna zabawa. - powiedziałam sama do siebie - Szkoda tylko, że nikogo tu nie ma...
-
Weszłam jak na zawołanie...
-Hejka
-
- Hej. - powiedziałam - Życzenia na serio się spełniają :P
-
-Coo rooobisz?
-
- Skaczę po krach. - odpowiedziałam i zaczęłam znowu skakać.
-
-Ale fajnie ja też chcę...-Skoczyłam ja jedną z nich
-
- Fajna zabawa. - powiedziałam. - Ale łatwo można się kataru nabawić.
-
-E tam katar...-Przeskawiwałam z jednej kry na drugą
-
- Nom. - skoczyłam na bardzo dużą krę.
Usłyszałam coś. Dochodziło to z... wody. Wsadziłam łeb do wody i powiedziałam.
- Halo?
Coś nagle mnie wciągnęło pod wodę.
-
-Yyyy Karoiiina?-Wlazłam na krę na której przed chwilą znajdowała się wadera i patrzyłam na wodę...
-Niedobrze..-Mruknęłam widząc co się zaraz stanie
-
"Zawsze kurczę coś mnie musi zabrać" pomyślałam, gdy zobaczyłam, że inny potwór płynie w stronę Mistic.
-
Usiadłam na krze i bacznie wpatrywałam się w ,,coś,, poruszającego się pod taflą wody
-
wszedłem i zobaczyłem Misty na krze. Stanąłem przy brzegu.
__________
groźny stwór w jeziorze xD
-
Spojrzałam na Demona... W tym samym czasie przez moją chwilę nieuwagi zostałam wciągnięta pod wodę...
____________________________
No...xD
Ps: Jakby co to nie umiem oddychać pod wodą :P
-
-Misty! -warknąłem i wskoczyłem do wody.
Ujrzałem ochydnego stwora, który ją ciągnął na dno.
-
________________
Buahahahaaa..
xD
-
Potwór zawahał się, ale to była tylko sekunda. Złapał Mistic i wziął do podwodnego królestwa.
http://www.google.pl/imgres?q=Podwodny+zamek&hl=pl&biw=1024&bih=534&tbm=isch&tbnid=Hg59biLljDLMtM:&imgrefurl=http://cudownaplaneta.pl/pl/hasbro-my-little-pony-zamek-kucykow-syrenek-94557.html&docid=ZTK2txqpVmSeSM&imgurl=https://lh3.googleusercontent.com/_-VtsDogVSqs/Tcwk97Cr0jI/AAAAAAAAFbQ/tYAZ3iUqHJs/1.jpg&w=495&h=394&ei=JeZaUazyAo3Y7Abd14GADw&zoom=1&iact=rc&dur=156&page=1&tbnh=132&tbnw=166&start=0&ndsp=17&ved=1t:429,r:9,s:0,i:119&tx=110&ty=72 (http://www.google.pl/imgres?q=Podwodny+zamek&hl=pl&biw=1024&bih=534&tbm=isch&tbnid=Hg59biLljDLMtM:&imgrefurl=http://cudownaplaneta.pl/pl/hasbro-my-little-pony-zamek-kucykow-syrenek-94557.html&docid=ZTK2txqpVmSeSM&imgurl=https://lh3.googleusercontent.com/_-VtsDogVSqs/Tcwk97Cr0jI/AAAAAAAAFbQ/tYAZ3iUqHJs/1.jpg&w=495&h=394&ei=JeZaUazyAo3Y7Abd14GADw&zoom=1&iact=rc&dur=156&page=1&tbnh=132&tbnw=166&start=0&ndsp=17&ved=1t:429,r:9,s:0,i:119&tx=110&ty=72)
-
Wszedłem, wraz z 3 towarzyszami.
-Halo, jest tu kto?!-krzyknąłem w pustkę.
-
________________
Potworek:
http://darmowe-tapety.pl/demot/wodny%20potw%C3%B3r.jpg
-
Próbowałam się jakoś wydostać...
-
Potwory wrzuciły mnie i Misty do jakiejś piwnicy. Zamknęły nas i sobie gdzieś poszły.
_____________
Demon, fajny potwór xD
-
Wskoczyłem do lodowatej wody. Zobaczyłem Demona, Karoiiine i Mistic.
-
Usłyszałam jakieś dźwięki. Było słychać coś podobnego do piły mechanicznej (xD).
__________
Zamek znaleziony w google.pl jak coś. Ile się tego naszukałam. Heh... xD
Końcówka (na żarty) może być taka: wszedł jakiś terrorysta i zaczął rozwalać kanapkę z serem piłą.
-
Ruszyłem w stronę głębokiego dołu zamkniętego na samym dnie, gdzie zostały wrzucone.
Jednak drzwiczki było ciężko otworzyć więc ruszyłem za stworami.
_________
thx
-
__________________________
Ale da się tam oddychać?..
Pytam sie bo inaczej Misty ,,odpłynie,, xD
Hahaaa..xD
-
Ruszyłem za Demonem. Z wody zrobiłem litery ''Co się dzieje?''. Złożyłem takie zdanie z wodnych liter.
-
-Kolejny stwór - powiedizałem do Nero.
___________
Musi się dać oddychać :P
-
Zamknęłam oczy...
*Za chwilę będzie ciekawie*Pomyślałam sobie
__________
xD
-
-Aha.-powiedziałem i płynąłem.
_______________________________________________________
nie zły pałac Karoiiina i fajny potwór Demon
-
_______________________
Hehe xD
-
____________
co tak się śmiejesz?xD
-
...
______________
Bo tak :P
-
W tamtej piwnicy można oddychać Misty.
_________
Dzięki. :)
-
Postanowiłem odpuścić pościg potworów i przypłynąłem do "piwnicy" na dnie. Silną wolą rozwaliłem drzwi i wilczyce mogły wypłynąć, lecz stwory powróciły.
-
Popędziłem za Demonem.
________
Hehehe dla Mistic :P
-
Spojrzałam na jednego z potworów
*Ugh jaki wstętny* Pomyślalam sobie i próbowałam wypłynąć... Potwór złapał mnie i rzucił hen daleko..xD
_____________
No co :)
-
Rozwiązałam się. Przypomniałam sobie zaklęcia, których się nauczyłam. Zamieniłam potwory w gumowe kaczuszki.
_________________
xD
-
___________________________
Aha a czy ja napisałam, że leżę gdzieś na dnie nieprzytomna?..xD
-
Rozszarpałem gumowe kaczki i popłynąłem do Misty
-
-To jaki plan?-spytałem Demona, patrząc na wielkie potwory.
-
___________________
KACKI *.*...xD
-
___________
Ooooo :o :o :o :o
-
__________________
:D
-
__________
Chyba, że miałam je zamienić w coś innego. Jakieś pomysły?
-
______________________
Nie.... Mogą być KACKI!!!
*.*
-
_________________
teraz rozszarpane kaczki zamieniły się w stwory z powrotem, lecz dalej są w kawałkach... a dalej si.ę coś wymyśli
-
Hmmmm... Może zjemy ich na obiad. Kto za?
-
Weszłam. Usiadłam i położyłam się smutna.
-
_____________________________
Ja tam nie wiem... Ja leżę nieprzytomna na dnie i się duszę...-.-
-
________________
Usmażymy na ognisku
-
_______
fajnie Demon ;D
-
Popłynąłem do Misty i chwiciłem ją za skórę na karku, i płynąłem ku brzegowi.
-
Wypłynałem na brzeg z nieprzytomną Misty.
-
______________
No już myślałam że mnie pomineliście...
-
Wypłynęłam z piwnicy. Potwory za mną. Zaczęłam rzucać w nich zaklęciami. Po chwili zmienili się w dwa zgniłe steki xD
-
Wynurzyłem się. Zobaczyłem Kryształową. Skradłem się.
-Hej!-przestraszyłem waderę.
-
____________________
Najpierw kacki teraz steki...
Ciekawie... :D
-
__________
Ja o Tobie Misty nie zapomniałam xD
-
...
__________
Aham..xD
-
-Heeej.. - popatrzyłam na wilka i znów się położyłam
-
Wzięłam te steki.
- Wiem, gdzie je zaniosę. Zaraz będę. - powiedziałam i skierowałam się w stronę terenów obcej watahy.
-
-Co robisz?-spytałem Krystal. Położyłem się koło niej.
-
- Ciekawe, jak tamci zareagują, jak te steki zmienią się z powrotem w potwory. - powiedziałam.
-
-Nic... - położyłam pysk na łapach.
-
...
_________
Pffff.....
-
-Ocknij się Misty! -próbowałem ją ocudzić
-
- Ja a A PSIK - powiedziałam kichając - Idę do domu.
Wyszłam i podciągałam nos.
-
...
________
xD
-
-Coś taka smutna?-spytałem i zobaczyłem łzę cieknącą z policzka Krystal.
-
-Tego, nikt nie zrozumie. - zamknęłam oczy.
-
_________________________
O Demon poszedł... -.-
A to sobie jeszcze chwilę tak poleżę...>.<
-
-Ja zrozumiem.-powiedziałem i pocałowałem ja w policzek.
-No powiedz.-poprosiłem.
-
-Nie, nie mogę. - zaprzeczałam.
-
-Dlaczego?-spytałem.
-
-To zbyt duży kłopot, który nikt nie rozwiąże. - wybiegłam z płaczem
-
_________________
O Demon walczył z bratem :P
-
Pobiegłem za Kryształową nucąc:
Jeśli myślisz, że pokonasz mnie
To jesteś w błędzie
Nim zrobisz coś ostrzegam Cię
Niełatwo będzie
Ale skoro tego bardzo chcesz
Próbuj bracie lecz się strzeż
Ał!
Złaź ze mnie no już!
I drogą swą idź
Nie ruszaj mnie, bo swobodnie chcę żyć!
No wynoś się precz!
Lub pokaż w końcu coś
Bo ja już tego mam naprawdę dość!
Złaź ze mnie no już!
To tylko jest taka gra
I my w nią gramy
Lecz bardzo małą szansę w niej masz
Jej wynik znamy!
Ale skoro tego bardzo chcesz
Próbuj bracie lecz się strzeż!
Ał!
Złaź ze mnie no już!
I drogą swą idź
Nie ruszaj mnie, bo swobodnie chcę żyć!
No wynoś się precz!
Lub pokaż w końcu coś
Dostałeś nieźle chłopie dzisiaj w kość!
Złaź ze mnie no już!
O!
Złaź ze mnie no już!
No złaź!
Hej!
O!
No już!
No już!
No już!
No już!
No już!
No już!
No już!
Złaź ze mnie no już!
-
...
______________
Demon...
Nudzę się...
-.-
-
____________________________
Halo...
Weźcie... Nuda.. nie chce mi się leżeć nieprzytopmniej na lodzie...>.<
-
___________
Ugh... -.-
-
-Nero za dużo mustanga z dzikiej doliny hahahah
-
...
_____________
Ekhem ...
-
=Misty budź się! -warknąłem i nią potrząsnąłem.
-
___________
ekhem nie spamuj :P
-
Zaczęłam się śmiać....
____
xD
-
-I super... Ni cCi nie jest więc chodź -p powiedziałem i euszyłem w str. wyjścia.
-
...
____________
niestety siostra cały czas ogląda, i choćcie do Ruin Zamku Obcych Watah
-
- -.- - Wyszłam
______
Po co...?
-
Wyszedłem.
-
________
sekret ma Kryształowa
-
_____________
na własną dziewczynę kablujesz?
Nie łądnie Nero
nie ładnie :P
-
_____________
przyjdzie ktoś do Dżungli ?? pliska
spam
-
__________-
trzeba :P demon
-
Weszłam powoli. Ukucnęłam przed jeziorem. Spojrzałam w taflę wody, w której odbijał się mój pysk. Spokojną ciszę, przerwał wiatr. Zerwał się nagle i poruszył drzewem. Ale, że tak głośno, jedno drzewo zaszumiło.. Dziwne.. Moją uwagę odwróciła nagła ciemność. Tak, burza.
-
Wszedłem. Zauważyłem Krystal. Nic nie mówiłem jakby jej nie było. Położyłem się przed jeziorem.
-
Weszłam
-
Podszedłem do Krystal.
-Nie chcę cię dalej unikać.-oznajmiłem.-Chciałbym ci jeszcze coś powiedzieć.
-Podobasz mi się dalej...
-I nigdy nie przestaniesz.-powiedziałem to nie wiedząc co gadam.
Byłem zdziwiony tym co powiedziałem.
Pocałowałem Krystal w pysk (innaczej usta).
Byłęm zdziwionu tym co zrobiłem.
Wybiegłem.
-
Podeszłam do Krystal
-Cześć-powiedziałam
-
Otrząsnęłam się po tym co zrobił.. ?
-Lol. - mruknęłam.
-Hej.
-
-Co robisz?-spytałam
-
-Nic, patrzę na wodę, a przed chwilą dostałam zawału..
-
-Czemu?-zapytqałam zdziwioona
-
-Nero.. - mruknęłam
-
-Co?-spytałam
-
-Pocałował mnie..
-
-To dobrze?-spytałam
-
-Nie, nie dobrze.
-
-Aha. CO robimy?-spytasłan
-
Weszłam.Nie było żadnego cienia gdzie można było się ukryć.Podeszłam do wader i spojrzałam podejrzliwie na Lajnę.
-Cześć!
-
-Hej, - powiedziałam nadal zdziwiona, co przed chwilą zaszło..
-
Popatrzyłam na Nanę lecz nic nie powiedziałam
-
-Co jesteś taka zdziwiona?-spytałam Krystal ignorując Lajnę.
-
-Nero..-wyręczyłam Krystal
-
-Co:Nero?...-spytałam.
-Zabił się,zatańczył? Co takie zrobił że Krystal jest taka wstrząśnięta?
-
-Pocałował ją-warknęłam
-
..
__________-
z/w
-
Nic nie mówiłam, byłam bardziej zła, niż zdziwiona. Miałam ochotę coś znizczyć. Nagle lekko ziemia się pode mną ugięła.
-
..
______--
j/j
-
-Spokojnie Krystal- powiedziałam
-
-Jak, spokojnie ? Jak !? - warknęłam ze złości.
-
-To coś złego jeśli Nero pocałował cię?-spytałam z obojętnością.
-
-Porozmawiam z nim i powiem by więcej tak nie robił. OK??-spytałam
-
-Tak-powiedziałam już zła
-
-Tak, złego. Mówiłam mu, że nic do niego nie czuję, ale się uparł.. Nie dam rady kochać, jestem za wielkim potworem.. - mruknęłam.
-
-Nie jesteś potworem-powiedziałam
-
-Nikt mnie nie zna, nikt nie zna mnie w 100%. - mruknęłam.
-
Westchnęłam
-
-Może jesteś potworem...ale zobacz.Nero stwierdził że mimo wszystko cię pokocha...Przemyśl to dobrze Krystal.On Cię kocha mimo że jesteś rzekomym "potworem".-powiedziałam do Krystal
-
Rozłożyłam swoje wielkie skrzydła, łącznie rozmiarów 4 m. Czułam, że teraz jestem bardziej wolna, nic mnie nie trzyma..
-Wiem, o tym. Ja go nie kocham. - mruknęłam.
-Jestem skazana na samotność, to jest tak, jakby moce. Jesteśmy na nie skazani. - Prychnęłam.
-
Podeszłam do Nany i popatrzyłam w oczy
-
Warknęłam na Lajnę.
-
-Egh. - mruknęłam i pod moją łapą zaczął się palić niebieski ogień.
-
Spojrzałam na Krystal podnosząc wysoko ogon.
-
Warknęłam na Nanę i podeszłam do Krystal
-
Zaczęłam bawić się niebieskim ogniem, tylko bardzo wyćwiczony, może uzyskać ogień niebieski.
-
..
__________________---
Ja kończę
-
.
Ja też.
-
Wyszłam.
-
Wyszłam, nadal obużona.
-
wyszłam
-
weszłam. I czekałam na Demona
-
Wszedłem za Śnieżką.
-Tak więc już jestem, więc co tam się działo na tym pomoscie? Nie, inaczej... co to za basior?
-
hmm. Ten basior to alpha innej watahy mieszkającej na jednej z wysp naszego oceanu- wyjaśniłam
-
-No dobra, a czego tu szukał?
-
mnie- odpowiedziałam jednym słowem
____________________
to będzie dłuuuga rozmowa xD
-
-Co?! Bo?
-
booo... ymmm- zaczęłam westchnęłam i pokazłam mu swoje wspomnienia
tak w skrócie
1. życie w tamtej watasze
2. zmuszenie mnie do ślubu
3. ucieczka
4. dotarcie tutaj
5. poznanie Demona
-
-Wow ale ty to masz przeszłość... ale Chyba Lajna go zabiła więc wszystko dobrze a poza tym jestem ja... - powiedziałem i ją przytuliłem.
__________________
wycieńczyłem moją wenę w piekle i nwm co pisac XD
-
dziękuję- powiedziałam- a to dopiero jedna wataha ...
______________________
haha wiesz zauważyłam że każda przygoda idzie zawsze nie po mojej myśli xD
status: uzależniona od xD
-
..
_____________________________
a Moja?!
-
_________________-
ja też XD
-
_____________________
przyjść uleczyć łapę ??
ja mam więcej... bo napisałam w wielu watahach i z każdej uciekłam ^^
-
..
__________________________________
TO się sprowadza do Krystal lub Jeidy
-
..
________________________________
nie
macie spędzić romantyczny wieczór
-
_______________________
romantyczny wieczór w świetle.... spamu xD
postąpie jak chcesz bo nitka pęknie i odejdziesz
-
____________________________
Hhahaha Lajna rozwalasz mnie
jakie rozkazy :P
"Macie spędzić romantyczny wieczór" XD
-
..
-__________________________________________
No co?
-
..
-________________________________
O nie Demon jest w kawałakach!!
'Halo ambulans Demon jest w kawałakach'
-
_________________________
Halo ambulans odwołać rozkaz...
uratuję go xD
-
..
____________________________
Pani doktror on przeżyję?
-
_______________
tak jak najbardziej
-
______________________
co jaaa?
hahahahah XD
-
..
______________________________________________-
ALe spamik się zrobił :P
-
_________________________
idziemy do Lajny !!
-
..
_______________________________
Mój ojciec oszalał.
Każe mi kończyć grać. Bo komp mojej siostrze przeszkadza spać co jest nie prawdą!
Więc papatki
-
______________________
papa
-
to co robimy?- zapytałam
-
-nwm... leżymy?
-
nudzimy się- powiedziałam
-
-Dokłądnie - powiedziałem i położyłem się plecach obserwowałem niebo.
-
serio?? myślałam ze odrzucisz ten pomysł- powiedziałam i popatrzyłam na niego
-
=Dziaij bardzo podoba mi się ten pomysł, ale po twoim dziwieniu wiem, że nie liczyłaś na tą odp.
____________________
dlaczego mogę szukać diablicy?
-
hmm. nie wiem... wiesz nudzenie sie to jednak nudne zajęcie- powiedziałam
________________________________
bo... ona... ymm...
-
_____________________________
ymmm. nie wiem...
-
-Taa... w życiu bym nie wpadł na to, że nudzenie sie to nudne zajęcie
-
weź to na logikę- powiedziałam
_________________________
tekst mojej pani od bioli :P
-
______________________
MOja p. od biol to ciągle krzyczy "owsiki macie w tych dupach?! Nie potraficie nawet sekundy spokojnie wysiedzieć!"
-
______________________________
nauczycielka od matmy:
nie szuraj tymi nogami
Roksana wiesz że ja mam tu nożyczki?? ( zazwyczaj mówi jak "trzepię" kitką)
Grzesiu wiesz że z tej szmaty bardzo bli?? ( szmatka do wycierania tablicy)
-
__________________
hah przenosimy się na pogaduchy?
-
_______________
ok za dużo tych spamów
-
-Hmn.. idziemy się przejść do lasu?
-
aha- powiedziałam
-
-To chodźmy - powiedzialem i wyszedłem.
-
wyszłam.
-
Wszedłem. Nudziło mi się.
-
Usiadłem. Zobaczyłem jakąś butelkę, która płynęła. Wziąłem butelkę i wyszedłem.
-
Weszła.
-
Wskoczyła na krę i położyła się.
-
Wyszła.
-
Weszła. Położyła się na śniegu i patrzyła na niebo
-
- nie lubię takich sytuacji- powiedziała sama do siebie
-
zasłoniła oczy łapami
- zawsze wszystko psuje- powiedziała- od teraz będę słodką niewinną waderką.- po chwili zastanowienia- nie dam rady
-
Weszła. Nie wiedziała co robić po spotkaniu z Holly. Potrząsnęła głową aby o tym zapomniec. Usiadła z daleka od Śnieżki.
Czuła się przybita i jakaś inna.
-
- no nic spróbuję- powiedziała.. * Ciekawe jak zareagują inni*. Usiadła z promiennym uśmiechem
-
Wszedłem. Ujrzałem waderę w oddali podiegłem.
Była to śnieżka.
-Cześć powiedziałem.
-
Odpuściła sobie użalanie się nad sobą.
*Jestem jaka jestem...i nie mam zamiaru tego zmieniać...I co z tego że wszyscy mówią o mnie źle? Cieszę się jaka jestem*-pocieszyła się.
Stanęła na równe nogi gdy ujrzała basiora.
-
Ujrzałem nane.
-Coś się stało? Spytałem.
-
- Hej- powiedziała z uśmiechem
-
-Nie..nic..-odpowiedziała cicho. Spuściła ogon.
-
-Nana widać to po tobie że coś ci jest.
-
Podbieglem do śnieżki pytając.
-Hej, co się stało nanie?
-
- nie wiem- powiedziała- idę do Demona na plażę...
- może coś z niej wyciągniesz- powiedziała do Niewidzialnego szeptem i wybiegła
-
-Cześć odpowiedziałem do śnieżki.
-
Ponownie usiadła na śniegu. Spojrzała się w niebo i patrzyła jak spadają płatki śniegu.
-
-Powiedz co się stało. Nikomu nie powiem. Usiadłem obok niej.
-
_________________________
nikomu nie powiesz ale Śnieżka i tak przeczyta o co chodzi xD
-
-Naprawdę nic się nie stało...-powiedziała bez przekonania.
________________
xDDDDD
Spadłam z krzesła XDD
-
_________________
albo nie przeczyta bo jej bateria pada w laptopie.. dokładnie 16% (46 minut) ale i tak nie mam co robic więc się żegnam z wami,....
P.S Niewidzialny.. miałam ci nie mówić.. ale jak Hikarina skoczy 2 lata to będzie cię męczyć o to bys był jej partnerem... No cóż.. lubię cię więc mówię.. ale nie wiesz tego ode mnie... ok?? To bay !!
-
___________________
WTF!
-
Machnęła smętnie ogonem.
____________
tak Śnieżka Hikarnia tego nie przeczyta i będzie git xD
-
____________________
nom nie przeczyta bo jej się zwykle nie chce czytać.. czyta tylko te wątki które uważa za ważne...
Sorka Niewidzialny.. ale ona już taka jest... Do Nera też startowała... :P
-
-Nie chcesz powiedzieć to nie...
________________________
KONIEC ZE MNĄ!!!
DZIĘKI ŻE POWIEDZIAŁAŚ.
-
_________________
ależ psze bardzo...
-
Westchnęła i wstała. Rozejrzała się.
-Hmm..co tu do mówienia....nic mnie nie gryzie po prostu brakuje mi tu cienia...-powiedziałam nieśmiało.
-
____________________
a i Niewidzialny.. gdyby co to ona ma 9 lat....
Muszę ci wymyślić ksywkę bo mi się nie chce pisać.. co powiesz na Widek.. albo Wizi??
-
Rozejrzała się ponownie.
_____________________
-.- Śnieżka.... serios?
-
_______________
No toż ku**a KONIEC
Może Matiz
-
______________
nie martw się zarywała do każdego nowego chłopaka na forum o ile pamiętam xD
-
_______________________
Ymm.. no sorka.. ta mała jest wnerwiająca wiem.. wnerwia mnie już od czasu gdy zaczęła mówić i chodzić..
Matiz może być.. już chciałam proponować Wizir xD
Koniec Spamu.. OK?
-
_______
ok ._.
-
Westchnęła i wstała. Rozejrzała się.
-Hmm..co tu do mówienia....nic mnie nie gryzie po prostu brakuje mi tu cienia...-powiedziałam nieśmiało.
-Dobija cię to że jesteś sama?? Spytałem.
_________________________
ZAPRASZAM NA POGRZEB!!!
Dnia 21Sierpnia 2013r. Odbędzie się pogrzeb niewidzialnego zapraszam całe forum (Oprócz Hikariny).
-
________________
Chwila ja jestem zajęty.
-
___________________
xD.. nie będzie pogrzebu xD
-
-Nie...po prostu cień jest moim towarzystwem...przeważnie ukrywam się w nim...
_____________________
xD
-
__________
Jestem już zajęty, jestem już zajęty, yay
Jabadabadu (Za dużo bajek)xD
-
____________
to ja jej powiem.. a teraz lecę... bayy...
Ale masz zaciesz.... :P
-
Wstała i przeciągnęła się. Położyła się w śniegu.
-
__________
A po czorta?? Sama niech się dowie. O
Wiem wpisze w podpisie. Partnerka:Misty
Ciekawe jak zareaguje.
Bay
-
Wyszedłem.
-
Westchnęła ponownie i znudzone swoim wzdychaniem wyszła.
_____________
xD
-
Weszła i popatrzyła na jezioro. Było tu pięknie. Góry otaczały ją ze wszystkich stron. Holly nadstawiła uszu. Nikogo nie słyszała, ani nie wywęszyła, więc prawdopodobnie była tu sama. Chyba, że ktoś był ukryty. Cóż trudno. Podeszła do brzegu i spojrzała w wodę. Zobaczyła swoje odbicie, łeb dużego, śnieżnego wilka i zamyśliła się. Po chwili położyła się, koniuszek ogona zamoczyła w wodzie i zasnęła.
-
Obudziła się. Była noc, a było tak zimno, że nawet ona to czuła, mimo grubej sierści. Wstała, otrzepała się ze śniegu i wyszła.
-
Wszedłem. Lubiłem takie miejsca. Zacząłem iść wzdłuż jeziora.
-
*Ładnie tu* pomyślałam. Potknąłem się o kamien i wpadłem do wody.
-
Wyplułem wodę. Wyszedłem z wody i się wytrzepałem.
-
Wleciał bardzo szybko, z gardła wydobyło się głośne krakanie.
-Grog!, Grog!~
-
Popatrzył się na Cora.
-Hej!-krzyknął.
-
Wylądował na jakimś kamyku i spojrzał na Nero.
-Kork~
-
Uśmiechnął się i poszedł dalej.
-
Popatrzyłem na swoje pomarańczowe futro. Odwróciłem się do Cora. Pomachałem mu, a sam wybiegłem susami.
-
Podskoczył na kamieniu i wyleciał.
-
Wszedłem. Zacząłem sobie chodzić.
-
Wskoczyłem do wody i zacząłem pływać.
-
Wyskoczyłem z wody. Otrzepałem się i wyszedłem.
-
Weszłam krokiem powolnym, nawet bardzo… Cały czas miałam tą niby amnezję, przynajmniej tak twierdził tamten, a może to był po prostu jakiś chory psychicznie, ja się inaczej nie czułam, wręcz przeciwnie, humor mi dopisywał, tylko, że nie do końca ten co trzeba. Szłam przed siebie mozolnie wlokąc za sobą ogon po ziemi. Po chwili takiej nudnawej przechadzki przystanęłam i dopiero rozejrzałam się, gdzie to mnie znów łapy poniosły. Woda. Westchnęłam jedynie i ponownie ruszyłam przed siebie.
-
Idąc tak w zamyśleniu, nie dostrzegłam nawet, kiedy zdążyłam opuścić ów teren. <Wyszłam>
-
Pojawiła się znikąd. Zawsze tak było, przychodziła odchodziła. Pojawiała się i znikała. I teraz znów, znów powtórzyła ten sam ruch co zawsze. Potrząsnęła łbem, poszurała łapami po śniegu. Było pusto. Przyjemnie cicho i pusto. Stanęła nad brzegiem. Horyzont wydawał jej się bardzo daleki, choć nie była pewna czy jest tak naprawdę.
-
Szarak wszedł tu powoli z nosem przy ziemi, zawzięcie czegoś szukał, lecz znaleźć nie mógł. Zatrzymał się dopiero przy wodzie, do której o mało co nie wpadł. Na widok swego odbicia nieco się przeraził, nieco zmarniał, sierść straciła swój blask a poza tym był jakiś wychudzony. Cóż, ostatnio nie miał czasu na takie rzeczy jak polowanie. Idiota również całkiem zapomniał o takim czymś jak ostrożność, więc nawet nie wiedział, że nie jest sam. Westchnął i ruszył wzdłuż brzegu.
-
Oczy uległy zamgleniu, myśli uleciały gdzieś daleko a mimo czuła że coś się zbliża. Coś co się porusza i żyje. Nie chciała się poruszyć, nie chciała spojrzeć a może po porostu nie potrafiła. Stała jakby zamrożona w jednej pozie z spojrzeniem utkwionym w horyzoncie. Bardzo dalekim horyzoncie. Dalekim i oddalającym się? Może. Przecież zawsze się oddalał. Zbliżało się...Stała nieporuszona, obojętna na wszystko, zamyślona nad dalekim horyzontem.