Mirabilis!
Tereny Poza Watahą => Góry => Wątek zaczęty przez: Demon w Marzec 20, 2013, 01:03:17
-
Jaskinia ukryta za potokami rwącej wody. Nie do odkrycia, chyba że wie się gdzie jej szukać. Co uważniejszy zauważy ją w porach najzimniejszej zimy, gdy wodospad nie jest już tak szeroki, gdyż nie topi się śnieg.
W środku naniesiono troche suchej trawy umilającej leżenie. To chyba jednak wszystkie szczegóły. No chyba że roziskrzone światła wpadające przez, wciąż pędzącą wodę.
-
Weszłam. Rozglądnęłam się. *Nigdy tu nie byłam..* Usiadłam i nasłuchiwałam wodospadu. Wskoczyłam do wody. Pływałam w przyjemnej chłodnej wodzie. Podpłynęłam do wodospadziku. *Tam coś jest..* Włożyłam głowę w wodę. *Jaskinia* Weszłam. Położyłam się na miękkiej soczysto zielonej trawie.
-
Wyszłam
-
weszłam...
-
pięknie tu- powiedziałam na głos i podeszłam do tafli wody....
-
Wbiegłam,biegnąc za zapachem Śnieżki.
-Już jestem!-powiedziałam szczęśliwa,cała ubabrana w krwi.Usiadłam i się uśmiechnęłam.
-
podniosłam wodę i polałam nią Rossę. Cała krew zniknęła i pojawiła się na ziemi...
- proszę już jesteś czysta- powiedziałam
-
Wszedłem. Zobaczyłem Śnieżkę i Rossę.
-Hej, znowu!-krzyknąłem do nich.
-
-Ha ha...-powiedziałam lekko poirytowana.Nie lubiłam za bardzo moczyć futra!N,chyba że pływałam...Wytrzepałam się i podeszłam do wadery.
-
-Cześć Nero.
-
cześć Nero- powiedziałam i popatrzyłam na basiora....
-
jak tam sprawa z Kryształową?- zapytałam
-
-Co robicie?-spytałem i położyłem się-Chyba dobrze.
-
-Ja tam właśnie załatwiłam kilku ludzi...Znaczy..eee...pogryzłam ich tylko.
-
Weszłam i położyłam się obok Nera
-
Wszedłem
-
a ja sobie tu siedzę i patrzę w wodę która teraz jest różowa od krwi ludzi- powiedziałam
-
Zaśmiałam się.
-
-Przepraszam za tamto-zwróciłem się do Kryształowej-Hej Demon.
-
no i wszyscy szczęśliwi- powiedziałam i podeszłam do Demona
-
-Hej - powiedziałem i usiadłem obok Śnieżki.
-
-Nic się nie stało, to normalne. - uśmiechnęłam się i wtuliłam w Nera.
-
-To co robimy?-spytałem i się położyłem.
________
to krystal pisze 2 wiadomości i znika
-
-Oooo...!Jesteście za słodcy.-mruknęłam.
-
serio?- zapytałam Rossę
pokażesz mi jakąś iluzję bo kiedyś obiecałeś- powiedziałam do Demona
-
Popatrzyłam na niebo.
Sory, ale już nie znikne. Byłam na imprezie i zabrano mi Ipada :((
-
-Rosso, też tak kiedyś będziesz miała. Konkretnie romans.-zaśmaiłem się.
-
Uśmiechnęłam się.
-Mam do ciebie mówić wujku?-spytałam.
-
właśnie- powiedziałam do Rossy- tylko najpierw musisz podrosnąć
-
-Jak chcesz. Ale ja wolę Nero. Lub Neros.-
_________-
Ja Neros mówię tak na mojego psa Nera
-
-Ale jaką Śnieżko?
-
-Dobrze...wujku!-wskoczyłam na samca i go przytuliłam.
-
-Jedna mnie przytula czy dwie?
-
Złapałam basiora za ucho i delikatnie pociągnęłam.
-
-Dwie. Ale ja bardziej. - zaśmiałam się i nadal byłam wtulona w wilka.
-
obojętnie- powiedziałam do Demona
_____________________________________
haha Nerka :O
-
...
_______________________________
sorry odbija mi po cukierkach z alkoholem :P
-
-Oś ty!-krzyknąłem.
Wstałem i użyłem żywioły ognia zrobiłem lasso i rzuciłem na Rossę. Przywiązałem do słupa z wody i zamknąłem w klatce pnączy.
-I tak oto się załatwia sprawy.-powiedziałem do Rossy i położyłem się koło Krystal.
-
Zaśmiałam się.
Ja po piccolo miałam większą fazę..na sylwka odwalało mi bardziej niż po drinkach...tylko ććććśśśśś!Nie mówcie mojej mamie xD
-
uwolniłam Rossę za pomocą takich mocy jak Nero.
- a tak się tych spraw pozbywa- powiedziałam i zaśmiałam się
-
Śmiałam się jeszcze bardziej.Pokazałam język wujkowi.
-
-To akurat wiem.
-
-Dobrze kochanie - powiedziałem i spojrzałem jej głęboko w oczy pokazując nasze pierwsze spotkanie w alei zakochanych... piknik itd.
-
Popatrzyłam w oczy wilka i go cmoknęłam.
-
patrzyłam zaciekawiona na iluzję w mojej głowie....
-
-Tak jak zawsze.
-
Iluzja się zakończyła.
-
Oplatałem Śnieżkę pnączami z metalu i nie umożliwiłem złamanie czaru.
-
dziękuję- powiedziałam do Demona i sprawiłam ból spojrzeniem Nero (nie silny)
- albo mnie puścisz albo będzie źle- powiedziałam
-
Wstałam i złapałam w wodną klatkę Nera i zamroziłam ją. Nie dało się z niej wyjść
-Hihi.
-
-Ha ha jeszcze czego.-powiedziałem.
-
Podleciałam do góry i wzięłam chmurkę. Zleciałam z nią i zaczęłam ją jeść.
-
Spojrzałem krzywo na Nero
-Co ty robisz?!
-
-O co chodzi?-spytałem.
-
zadałam silniejszy ból tak że Nero o mało co nie zwijał się z bólu
- mocniej- zapytałam
-
Oglądałam przedstawienie zajadając się chmurką.
-
-O to, że oplatasz Śnieżkę pnączami!-warknąłem.
-
-No to?
-
ma bardziej boleć? dobra- powiedziałam i Nero zwijał się z bólu
-
Skoczyłem do wody. Trochę mniej bolało.
-
-Że jak jej nie puścisz to zaraz może Ci się coś stać! -warknąłem i wstałęm gotowy do ataku. (ataku? przecież mam moce :P )
-
-Hehe.
-
użyłam magicznej mgły i Nero stracił wszystkie zmysły: wzrok, słych i władze nad ciałem... nie mógł się ruszyć
-
Wskoczyłam do wody i wyciągnęłam Nera.
-Wypuść ją.
-
Nic nie powiedziałem.
-
*A moja kochana sama sobie dobrze radzi* - pomyślałem i usiadłem.
-
wypuść mnie- powiedziałam spokojnie
-
__________
Blan wypóść mnie a ja ciebie
-
-puściłam mgłę- jeśli mnie nie wypuścisz to porażę cię prądem... mocno
-
-Ok już wypuszczam.
-Oo nie dam rady!
-
bo??- zapytałam zła
-
-Nie wiem. Próbuję i się nie da.
-
Byłem zły na siebie.
-
nie chcę spędzić tu reszty życia- powiedziałam i wytworzyłam tarczę która napierała na metalowe pnącza...
-
-Oj Nero! -warknąłem. Użyłem swojej silnej woli i pnącza Nero znikły.
-I jeszcze raz ją tknij to Ci coś na serio zrobię. -prychnąłem.
-
-Wiem, znam kogoś kto cię odczaruje. Demon. Muszę cię o coś ważnego poprosić. To zależny od życia Śnieżki.
-
dziękuje- powiedziałam do Demona i przytuliłam go
-
-Sory.-powiedziałem do Śnieżki.
-
-Co takiego? Słucham - powiedziałem do Nero.
-
-Sory.
__________
idę bo zausypiam przy kompie
-
no juz dobrze- powiedziałam uspokajając Demona
-
Położyłem się.
-
-No dobra -burknąłem i położyłem się obok Śnieżki.
__________-
ok
-
Popatrzyłem się w niebo.
______
za chwilę bo jeszcze moje ślepia widzą
-
Zacząłem nucić:
-
- no...-powiedziałam
- tylko Nero pamiętaj następnym razem zostaniesz porażony prądem...- zagroziłam
-
jeszcze czego-powiedziałem.
_________
lecę
-
Demona kiedyś poraziłam... ale lekko- powiedziałam- więc mnie nie prowokuj
-
-Nie pyskuj! -warknąłem i lekko kopnąłem go prądem.
-
wiesz Demon nie musiałeś tego robić- powiedziałam
-
-To i tak jest łagodne, miałem plan na coś "lepszego" ale niech sb jeszcze pożyje!
-
ejj a jak działa ta moc że wiesz kiedy ktoś kłamie?- zapytałam
-
Położyłam się .
-
-Normalnie, ktoś próbuje mnie okłąmać i choćby jak to perfidnie by robił, że wszyscy uwierzą to ja nie... Samo jakoś tak przychodzi.
-
przetestujmy...- powiedziałam- kocham cię... kłamię czy nie?
-
-Nie, nie kłamiesz kochanie - powiedziałem i ją pocałowałem.
-
bo to było łatwe- powiedziałam cicho...
-
Popatrzyłam na niebo i zamknęłam oczy.
-
weszłam
-
Weszłam
-Co porabiacie?
-
- hejka nana
-
hej Łobi- powiedziałam - jak się czujesz?
hej Nana
-
-Już lepiej
-
-Cześć-powiedziałem radośnie.
-
- A co u ciebie ? - Siadam - Co robicie ?
-
-Myślę nad życiem.. - znów zamknęłam oczy
-
- Wiem coś na ten temat - uśmiecham sie - życie to bezsensowne bycie
-
położyłam głowę na łapach
wcale nie bezsensowne- powiedziałam do Łobi
-
Położyłam się pod ścianą.Westchnęłam
-Wy ciągle o jednym...-spojrzałam na Łobi i Kryształową.
-
Ni c się nie odzywałem.
-
- Zależy jakie się ma życie - Burcze pod nosem - No co Nana ?
-
może...- powiedziałam
-
- Może na pewno - poprawiłam śnieżkę
-
Nucę coś pod nosem
-
-Ciągle mówicie że życie nie ma sensu.....nawet nie wiecie o czym mówicie..nawet gdy ma się najgorsze życie ma się nadzieję na lepsze.-powiedziałam.
-
Położyłem łeb na łapach.
-
-Chcesz filozofawać ? - uśmiecham sie - Nie ma sensu kupować kredensu ! Więc żyvcie też nie jest super . żyjesz po to , zęby kiedys umzreć
-
-Filozofujemy dalej ?
-
Przymknęłam oczy i położyłam uszy.
-Życie jest jak jedna przepiękna chwila...Ciągle jest nadzieja na wszystko.....Nawet na coś niemożliwego-szepnęłam.
-
-Łobi to nie filozofia...tylko prawda..
-
- Jeśli nie znasz warunków fakty są ci obce
-
-yyy... Ta wasza gadka robi się nudna...-westchnąłem.
-
takie filozofie jak wy dajecie są dziwne- powiedziałam
"w życiu piękne sa tylko chwile"- zanuciłam
-
- Śnieżka ... to nie jest dziwne . To jest prawda .
-
Zaśmiałam się.
-Taaa....zrobiło sie dziwnie.
-
ty wiesz swoje ja wiem swoje- powiedziałam
-
- Prawda leży po środku . Może dla tego wszystkim zawadza ?
-
-Zmieniamy temat?
-
- Mi tam sie podoba ten temat ...
-
zmieniamy... tylko na jaki?- zapytałam
-
-Na przykład na jaki?-spytałam.Postawiłam uszy i otworzyłam oczy.
-
-yyy...to tego to ja już nwm
-
ja też nie wiem...- powiedziałam
-
- moze ... może ... - zaczęłam się zastanawiać - chcecie zmieniać temat , tylko nie macie żadnego pomysłu na nowy - mówię do Demona i Śniezki z wyrzutem
-
no bo to nie jest takie łatwe...- powiedziałam
-
Wzdycham ciężko
-
Spojrzałem na Łobi.
-
-Temat ludzi jest zbyt burzliwy..-stwierdziłam
-
- Potwierdzam - rozglądam się po jaksini
-
masz rację Nana... - powiedziałam
-
_________________
Hah
ja zacząłem avki zmieniać od razu Nana i łobi inny avek :P
-
- Ja tam bym jeszcze pofilozofowała
_______________
Demon , bo mi się nudzi :P Mam jeszcze tego pełno w komputerze xD
-
__________________
hahahahaha! xD
-
_____________________
ja swój tylko przerabiam :P
-
____________________
ale spamujemy....ja.... Mistrzowie Spamu xD
-
Usiadłam.
-
o czym chcesz filozofować Łobi?- zapytałam
______________________
haha spam... spam wszędzie :P
-
------------------------
muszę iść spać bye :*
-
- O zyciu
________
jakich wy programów używacie do rysowania ? D: bye Nana
-
______________-
ja na kompie mam ponad 300 obrazków tych wilków, magicznych i tych realnucg
-
a o czymś innym?-zapytałam
_________________________
w paincie :P
-
___________
Demon , tylko 300 ? A jakieś inne programy znacie do rysowania ? xD
-
_______________-
Więcej ale nwm dokłądnie a liczyć mi się nie chce...
Łobi wejdź sobie na:
http://www.sumopaint.com/app/
-
zamknęłam oczy i zasnęłam...
______________________________________
ymmm sprawdzony Paint Tool SAI (tylko trzeba go zrozumieć)
Artweaver Free 3.1
-
____________
Moze pzrenisiemy się z tym spamem na pogaduchy ? :P Ja sobie sciągnęłam Paint Toll Sai i ściagnął jmi sie wirus -.- deomn dzikei za adres , tlyko na obrtazku masz napisna eDamon nie demon xd
-
__________________
Ups... bo to moje z innego forum było...
-
*życie, setki cierpień.. są może i te dobre chwile, ale najbardziej pamięta się te złe...*- łza, ciężka i srebrzysta spłynęła mi po poliku.
-
Zasnąłem wtulony w Śnieżkę.
-
obudziłam się... popatrzyłam po śpiących wilkach, pocałowałam Demona i cicho wyszłam...
-
wyszedłem.
-
Wyszłam.
-
Otworzyłem lekko oczy,.
Byłęm sam.
Szybko się podniosłem, rozciągłęm i wybiegłem.
-
Wyszłam.
-
Weszłam. Po patrzyłam do koła.
-Halo?!-krzyknęłam a po jaskini przeszło echo
-
Weszła zauroczona tym miejscem.
-
Usłyszałam kroki. Podniosłam się.
-
-Hay Lajna-powiedziała do wadery rozglądając się po jaskini.
-
-A to tylko ty-powiedziałam
-Cześć Chrona..
-
-A nie 'aż'?- mruknęła.
-
-Co?-spytałam
-
-Nic- powiedziała i usiadła.
-
-Ładnie tu-powiedziałam
-
-Wiem- odpowiedziała.
-Co robimy?
-
-Ja nie wiem-powiedziałam
-
-Walczmy z tym brakiem pomysłu- położyła się
-
Zaśmiałam się.
-
-Uh. Dobra ja nie mam pomysłów- położyła się na grzbiecie.
-
-Hmm może ktora nałapie więcej świetlików....-mówiła przeciągle. Położyła się i zasnęła.
____________________________
ja kończę dobranoc
-
Wyszła
________
Spoko, bay.
-
Obudziłam się i wyszłam
-
Wbiegłem. Rozejrzałem się. W końcu dostrzegłem małą kładkę z kamieni. Przebiegłem przez nią. Znalazłem się w pięknej jaskini.
-
Usiadłem. Mech był bardzo miękki. Podobało mi się tu.
-
Sara gdzieś sobie pos ła, wiec z nudow ruszylam sladami.Jagsa
- Hej.. - przywitalam sie
-
- Cześć.. - powiedziałem do wadery, której jeszcze chyba nie widziałem
-
- Jestem Jeida - uśmiechnęłam się szeroko
-
- A ja Jags.. - powiedziałem
-
Sklonowałem się. Klon wybiegł.
-
- Dlaczego przeniosłeś się do Arcanum? - zapytałam - Teraz musisz się mnie słuchać - zqśmiałam się
-
- W Mrokach jest jakoś.. dziwnie.. - mruknąłem siadając
-
Usiadłam obok basiora
- Dobry wybór. Arcanum jest świetne. Masz już jakieś ulubione miejsca?
-
Weszła tutaj praktycznie z nudów. Przechadzając się po jaskini natknęła się na Jeidę i Jagsa.
-Co jest Jeid, flirtujesz bez mojej wiedzy? - wymruczała rozbawiona, ale nie zatrzymała się przy nich. Minęła ich i weszła wgłąb jaskini. Zapewne echo i tak przyniesie jej ich rozmowę.
-
-------------
U Martina jest Arya Wszędobylska, my mamy Holly Blue Wszędobylksą
-
- Nie mam ulubionych miejsc. Ale lubię góry. - mruknąłem
-
- Co ty taki smętny? - zapytałam
-
Sklonowałam się. Klon wyszedł
-
Położyła się pod ścianą jaskini i wsłuchiwała się w rozmowę wilków. Uśmiechnęła się pod nosem.
-
- Jak nie ma o czym gadać, to po prostu nie mam humoru.. - powiedziałem