Mirabilis!
Tereny Poza Watahą => Zaświaty => Wątek zaczęty przez: Rebeka w Maj 11, 2013, 10:34:32
-
Dobro i zło - człowiek i wilk - to jest miejsce gdzie niby wszyscy są równi -równowaga sił - miejsce to przypomina zwykła małą wioskę tylko z tą różnicą, że tu ludzie pomagają wilkom, ba! Nawet można uznać, że są niewolnikami, robią wszystko co im wilki każą.
Małe xhatki otoczone ogrodami, grządkami z owocami i warzywami.
A to wszystko pod władzą wilków watahy Arcanum. Jest jeszcze jedno... ajk to ludzie służą wilkom? Ponoć to przodkowie wilków Arcanum to wyczarowali, może cały ten świat to tylko iluzja?
Zapewne tak.
-
Weszłam.Podeszłam do jekiegoś ogrodu.Wyrwalam dynię i zjadłam.Poszłam do jeziorka i się napiła.Wyleciałam.
-
wbiegłam zerwałam szybko jabłko z jabłonki i wystrzeliłam na Aeny(wyszłam)
-
weszłam...
- no to tak... skoro tu są zaświaty... to powinny być tu duchy.. a jeśli są duchy... to powinna być ich kapliczka... ale jeśli nie ma kapliczki, a są duchy... to już po mnie...
-
powoli podążałam po zaświatach... *ciekawe o co tu chodzi... ludzie sobie normalnie chodzą i jakby mnie nie widzieli...*
-
egh... poszukam tego kiedy indziej- powiedziałam i wybiegłam.
-
weszła.
-
Weszla
-
Weszła jeszcze nie do końca przytomna. A tak dobrze jej się spało.
-
__________________
gdzie ta Krystal... idę jej szukać na innych forach...
-
- Chrona! - warnkęła
Wypowiedziala zaklecie pobudzajace dla Chrony
Wtem wokol nich pojawila sie gesta mgla
-
-Dlaczego to musiało się zacząć tak wcześnie?
______
Ona nie przyjdzie c:
-
przyjrzała się dziwnej mgle... nie była zwykła...
______________________
wiem... trzeba powiedzieć Akirze..
-
Mimo zaklęcia ziewnęła rozdzierająco.
_______
Wytłumaczy się jej nieobecność jutro. Spróbuję nie przyjść na II etap.
-
- To magiczna mgla - oznajmilam - Uwazajcie! Tu sie dzieje cos zlego...
-----
Nom :c
Blan, bedziesz tymi demonami?
-
mgła powoli się rozrzedzała. Wyszło z niej dwóch gostków. Dziwnie patrzyli na wadery
- em.. czy tylko ja czuję się dziwnie?- zapytała
______________
spk...:P
-
Obnazylam kly. W kazdej chwili bylam gotowa zaatakowac saksa
wtem odkrylam cos strasznego
- To demony! Bo nie wyczuwam ich umyslow, tylko pustke...
-
W jednej chwili była przytomna. Warknęła cicho, ale nie atakowała. Czekała na ich ruch.
-
- w to że są Demonami to nie wątpię- powiedziała
- jesteście na naszych ziemiach! obowiązują tu więc pewne zasady... musimy odebrać wam moc- powiedzieli i wyciągnęli ręce w naszą stronę
-
Warknelam probojac obronic sie przed moca demonow
-
Odskoczyła.
-Powaliło was? Od kiedy te ziemię są wasze?
-
- zaświaty zawsze były naszym terytorium. Dopóki wilki ich nie przejęły. Chociaż teraz są w waszym posiadaniu nasze prawa wciąż tu obowiązują- powiedzieli
-
- To sa WSPOLNE tereny demonow i Arcanum - odpyskowalam demonom
-
- Dopoki JA jestem alfa WA, to nie wy ustalacie tu reguly - warknelam
Zaatakowalam jedego umyslem i sprobowalam go podac torturom
-
tortury działały na nich częściowo. Szybko zrobili to co zrobić mieli i zniknęli we mgle...
- pięknie- mruknęła pod nosem
-
- Blanka, Chrona, patrzcie - szepnelam i wskazalam lapa w kierunku dwoch tajemniczych zjaw. Wygladaly jak duchy
-
-No pięknie. Może jeszcze jakieś wilkołaki z mgły na nas wyskoczą?- wzdrygnęła się, gdy nie poczuła emocji zjaw. No tak. Brak mocy.
-
popatrzyła na zjawy
_______________
teraz kto nimi steruje??
-
_____
Dobra, mogę ja.
-
- czego znowu... powiedzcie że chcecie nam oddać moc- powiedziała
__________________________
potem ktoś musi zadawać pytania no i sterować człekiem
-
Warknela na duchy
-----
To ja biore czlowieka ;)
-
Zatrzymały się przed waderami. Nareszcie ktoś kto może spełnić ich zachcianki.
-Czyżbyście chciały tędy przejść?- zapytała pierwsza z nich.
-Jeśli tak, muszę was rozczarować. Przepuścimy was tylko jeśli przyniesiecie nam jedną rzecz. I nawet nie próbujcie używać swoich mocy. I tak ich nie macie- dokończyła druga.
-
- a... co to ma być?- zapytała i zaczęła myśleć czy da się przywalić takiemu duchowi
-
-Nie, nie da się. Nie bez mocy-odpowiedziała pierwsza posyłając Śnieżce ironiczny uśmiech.
-Jeśli tak wam na tym zależy... przynieście nam Demoniczny Klucz. Znajduję się w Piekielnym Mieście.
-
popatrzyła na ducha.... *wynoś się z moich myśli.... to że tymczasowo nie słyszę twoich nie znaczy że możesz ze mną wygrać*
- piekielne miasto... nie za bardzo lubię tamto miejsce...
-
- Nie tracmy czasu - warknelam
- Duchy nie potrafia klamac. To ich jedyna zaleta
Wyszla do piekielnego miasta
-
-Nie. Rzeczywiście nie wygram. Ja już to zrobiłam- odpowiedziała zjawa.
-Czego tu jeszcze szukacie? Wiecie co robić-dodała druga już trochę zniecierpliwiona zjawa.
-
Wyszła.
-
wywróciła oczami i wyszła.
-
weszła...
-
Weszla
- Mamy ten klucz! - krzyknela do duchow - I co? Dalysmy rade - podsumowalam z krztyna kpiny w glosie
-
-tak dałyśćie- powiedziała jedna ze zjaw. Druga podleciała do Jeidy i wyciągnęła ręce po klucz...
- a tu jest mapa...
_______________________________
chyba muszę iść.. jest taka burza że domem trzęsie.
-
Weszła.
-
Wziela mape od zjawy
- Nie bede dziekowac - burknelam
Zorientowalam mape i od razu pobieglam wyznaczonym szlakiem
- Chodz Chrona!
-------+
Ej, moze nie.komplikujmy i nech ten gosciu bedzie umial mowic po naszemu? ;)
Blan, ale postaraj sie jeszcz wbic, bo wypijemy twoj nektarek c:
-
Poszła powoli za nią.
_______
Ale to będzie a krótkie. Tylko ta bitwa na zagadki, w której ty byłaś w roli głównej i nic poza tym.
-
________________
wróciłam...
-
-----
Aha
To kto bedzie tym gostkiem? C:
-
_________________
tyyy... :P
-
Zobaczylam cel naszej wedrowki
- Tam jest - wskazalam go Chronie i Blance
-----
Ja bylam ju demonem od zagadek xd
-
Podeszłam do Jeidy.
________________
ymmm.. to kto??
-
Dowlokła się do reszty. Czuła się tak... dziwnie.
-
ta mgła... jest dziwna- powiedziała
-
Wzdrygnelam sie
- Dziwna mgla
------
Chrona. I juz
-
________________________
przegłosowane.11!!! Chrona steruje facetem :P
-
Usiadła by zebrać siły. Ta mgła nie była normalna.
_______
Nie?
-
- wiecie... albo mi się wydaje... albo ta mgła wysysa z nas siły- powiedziała
____________
tak!!
-
- J tam nic nie czuję...
-----
Chronka, bo nie dostaniesz Nektarku :3
-
Położyła się. Co się z nią działo?
________
To nie dostanę.
-
dobra... pokaż mapę- powiedziała i podeszła do Jeidy... wskazała na mapę...-to drzewo tu... to chyba to drzewo tam..
-
Podbiegla do Chrony i dzgnela ja saksa, aby wstala
- Chrona!
Wtem uslyszala glos
[- Czego tu szukacie?]
--------
Dobra, ja nim bede. Ale nalezy mi sie datkowa beczka nektarku ;P
-
wzdrygnęła się...
- mówiłam że ta mgła jest dziwna
_________________
dostaniesz to co mi miała przeznaczyć Chrona :P
-
______
I tak już dzisiaj nie popiję. Same sb popijecie. Schodzę za półgodziny. Bateria w komputerze.
-
_____________________
ja nie popiję :P
-
- ymm.. my... szukamy.. jakiegoś człowieka.. pustelnika- powiedziała
-
Probowalam wytlumaczyc clowiekowi, o co nam chodzi, lecz ten mnie nie rozumial!
------
Pijaczku, nie mozesz podlaczyc :((
Ej, a co on ma nam dac?
-
_________________
mapę... jakąś... nie wiem po co...
-
Nie zwracała uwagi na otoczenie. Zdawało jej się, że w mgle pojawiają się najdziwniejsze kształty. Dlaczego to tylko na nią działa?
________
Nie, bo mama śpi w drugim pokoju.
Najwyżej, albo poczekacie w co wątpię, albo zaczniecie pić beze mnie.
Jakąś mapę.
-
[- Nie rozumiem waszej mowy, wilki. Zrobcie eliksir z 5 kopyt jednirozca, 3 platkiw rozy i sproszkowanego ucha nosorozca. Gdy go wypije,to was uslysze]
- Mamy te skladniki w levznicy? - zapytalam wader
------
Chronka, ryzyk fizyk,mision impossible, wbijaj po ladowarke :3
-
chyba... z kopytami to nie wiem..- powiedziałam
_____________________
akcja pod kryptonimem... ładowarka rozpoczęta :P
-
______
Wiesz jakiego huku narobię? Najpierw zapewne obiję ryj o szafę, potem bd musiała ten pieprzony kabel dołączyć z
gniazdka, a to idzie b. ciężko :x A i tak nie mam gdzie komputera podłączyć, chyba, że na biurku gdzie są ptaki co łączyłoby się ziarenkami i wodą. Najwyżej poczekacie na mnie, albo zabalujecie beze mnie. Proste.
-
- Ktora pojdzir do lecznicy?
-------
Ale w jakim sensie zaczekamy?
-
- ja mogę- powiedziała
_______________
nie nie... nie czekamy bo będziesz z nami :P
-
- Idz Blan, ale sie pospiesz...
-
______
Na mnie. Do jutra.
-
yhym..- mruknęła tylko i wybiegła..
-
------
Nieeee :c
-
______
Spoko. Cóż. Mam 15 min. Może zejdę wcześniej, nie mam weny na tą akcję.
-
-----
Zaraz wroci Blan z eliksirem, gostek da nam mape i jeszcze zdazymy na chwilke do piwniczki ^^
-
weszła
- jestem- powiedziała i położyła torbę na ziemi.
-
______
Ja się chyba już teraz z tond zmyję. Od początku akcji i tak tylko się za wami tylko wlekę.
-
tu jest... ymm.. płatki róży, ucho nosorożca sproszkowane.. i te kopyta... konia... gdzieś po drodze...- powiedziała
-
Chrona zrobila miksture i podala ja gostkowi. Wypil ja
- Potrzebujemy mapy - odezwalam sie
[- Mapy? ... Ach tak,Akira cos wspominala, prosze - podal.nam.mape]
- Dzieki - powiedzialam
wyszlam
------
No, juz do piwniczki
-
wyszłam... (nie idę z wami pić... wy się upijcie :P)
______________
xD... jak chcą to kończą...
-
Wyszła.
______
Oho. Już jest bateria za słaba. Miłego picia.
-
------
Dawaj chociaz na chwile :)
I ty Blan tez ;P
-
___________________
dziękuję nie piję xD
-
Wbiegłam jako śmierć.
Zebrałam rośliny lecznicze na odtrutkę. Wzięłam mały nożyk.
-
-Chyba wszystko-mruknęłam. Wzięłam z drzewa ogromny kolowy liść.
Wybiegłam.
-
Weszłam.
-
Położyłam się i zmęczona zasnełam.
-
Obudziła sie i wybiegła.