Mirabilis!

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

         

~ZAPISY~
~REGULAMIN~
~WPROWADZENIE~
~DLA POCZĄTKUJĄCYCH~


Jeśli rejestrujesz się tu tylko po to, żeby nam umilić życie Twoim banem, nie rób nam tej przyjemności i się odwal C:

   



Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku
Posłuchaj liter / Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
Która z pór roku jest najcieplejsza?:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: Nemhain
« dnia: Grudzień 14, 2015, 17:39:20 »

Wypluskałam się w wodzie i wyszłam. Nie chciałam czekać aż wyschnę i po prostu wyszłam.
Wysłany przez: Nemhain
« dnia: Grudzień 13, 2015, 16:10:37 »

Naszła mnie ochota popływać. Trochę bez sensu, bo przed chwilą wyschłam.
-Trudno.-mruknęłam.
Wlazłam powoli do wody i zaczęłam płynąć w kierunku drugiego brzegu. Popłynęłam kilkadziesiąt metrów i zawróciłam.
Wysłany przez: Nemhain
« dnia: Grudzień 13, 2015, 11:28:17 »

Weszłam i powoli podeszłam do jeziora, wpatrując się w taflę wody. Rozejrzałam się umysłem, wyczuwając ryby. Jedna przepływała tuż koło miejsca, w którym stałam. Uderzyłam umysłem, dekoncentrując ją, jednocześnie pochylając się i chwytając ją w zęby. Podniosłam głowę, postąpiłam krok do tyłu i... poślizgnęłam się, wpadając do wody. Mruknęłam przekleństwo przez zaciśnięte szczęki. Podpłynęłam kawałek dalej do wygodniejszego wyjścia na ląd i wygrzebałam się z wody. Odeszłam kawałek od jeziora i położyłam rybę na trawie. Zjadłam ją, a potem położyłam się, aby wyschnąć.
Wysłany przez: Megi
« dnia: Grudzień 04, 2014, 18:46:54 »

Weszła i rozejrzała się. Podeszła pod drzewo i zdrzemnęła się.
Wysłany przez: Vailins
« dnia: Listopad 08, 2014, 10:41:02 »

Westchnęłam cicho, kiedy targnął mną podmuch wiatru. Nie odczułam zimna.
-Byłaś kiedyś na pustyni?-może ona znała czarnego wojownika? Jest jeszcze szansa na zemstę! Choćbym miała go szukać całe życie, to znajdę go i zabiję. Pojawiła się we mnie determinacja. Chociaż... Nie mam szans na znalezienie mordercy. Nie czekając na odpowiedź Sierry, po prostu zmieniłam się w kruka, i zwyczajnie odleciałam...
Wysłany przez: Lajna
« dnia: Listopad 08, 2014, 09:43:45 »

Przypatrywałam się z cienia. Położyłam się i zamknęłam oczy.
Wysłany przez: Sierra
« dnia: Listopad 07, 2014, 21:00:55 »

-Wiem coś o tym....-mruknęła grzebiąc łapą w ziemi. Widziała, że Vailins nie chce poruszać dalej tego tematu,więc nie zapytała się czego ona tak pragnęła. Poczuła lekki podmuch wiatru. Przeczesywał jej chude futro powodując lekkie dreszcze.
Wysłany przez: Vailins
« dnia: Listopad 07, 2014, 20:54:22 »

Westchnęłam. Był to dla mnie dość trudny temat, ale skoro pytają, to należy odpowiedzieć.
-Pochodzę z pustyni. Miejsce dość melancholijne, dziwię się, że wytrzymałam tam sama...-mruknęłam, przewracając oczami. Tylko piach i piaskowce. Ja pragnęłam czegoś więcej, to teraz mam za swoje. Totalna beznadzieja... Machnęłam ogonem, i spojrzałam w niebo.
Wysłany przez: Sierra
« dnia: Listopad 07, 2014, 15:49:24 »

-Vailins...Ładne nawet...-Odparła. Zawsze miała zwyczaj mówić pełnymi imionami.-Mogę wiedzieć skąd pochodzisz?-zapytała. Odparła delikatnym uśmiechem.
Wysłany przez: Vailins
« dnia: Listopad 06, 2014, 21:10:31 »

-Moje imię piękne nie jest, a brzmi ono Vailins. Zresztą, i tak wszyscy mówią mi Vaili.-na moim pysku pojawiło się coś na kształt uśmiechu, a w oczach pojawił się cień wesołości.
Wysłany przez: Lajna
« dnia: Listopad 06, 2014, 19:40:46 »

Weszłam cicho. Usiadłam kawałek dalej nie chcąc przeszkadzać Si i Vail.
Wysłany przez: Sierra
« dnia: Listopad 06, 2014, 19:36:16 »

-Sierra...chyba.odparła.-Będę miała zaszczyt poznać Twoje imię?-zapytała.
Wysłany przez: Vailins
« dnia: Listopad 06, 2014, 19:35:11 »

Ponownie prychnęłam.
-Ech. Nieważne.-uważnie przyjrzałam się obcej. Dużo już takich wader widziałam...
-Jak cię zwą?-zapytałam od niechcenia. Jak już mam z kimś siedzieć, to przynajmniej przy rozmowie.
Wysłany przez: Sierra
« dnia: Listopad 06, 2014, 19:19:53 »

-Przepraszam bardzo,ale ja tu byłam pierwsza...-odparła łagodnie półszeptem. Nie miała siły się kłócić o byle głupotę.
Wysłany przez: Vailins
« dnia: Listopad 06, 2014, 19:15:56 »

Z wściekłością wylądowałam między drzewami. Zawsze musiałam palnąć coś głupiego, a potem żałowałam. Prychnęłam gniewnie i zobaczyłam inną waderę.
-Czy tu już nigdzie nie można zaznać odrobiny samotności?-powiedziałam do obcej przewracając oczami. Przysiadłam na ziemi i prychnęłam.
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
pet-city mpps devils krolestwokarmenii lols-rp