Mirabilis!

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

         

~ZAPISY~
~REGULAMIN~
~WPROWADZENIE~
~DLA POCZĄTKUJĄCYCH~


Jeśli rejestrujesz się tu tylko po to, żeby nam umilić życie Twoim banem, nie rób nam tej przyjemności i się odwal C:

   



Wyślij odpowiedź

Uwaga: W tym wątku nie pisano od 120 dni.
Jeżeli nie masz pewności, że chcesz tu odpowiedzieć, rozważ rozpoczęcie nowego wątku.
Nazwa:
Email:
Temat:
Ikona wiadomości:

Weryfikacja:
Wpisz litery widoczne na obrazku
Posłuchaj liter / Prośba o inny obrazek

Wpisz litery widoczne na obrazku:
Która z pór roku jest najzimniejsza?:

Skróty: naciśnij alt+s aby wysłać wiadomość, alt+p aby ją podejrzeć


Podgląd wątku

Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 12, 2014, 10:18:58 »


^^
Wysłany przez: Niewidzialny
« dnia: Styczeń 12, 2014, 01:20:18 »

Wstał i wyszedł.
______________
Dobra, Sav. Boję się cb...
Wysłany przez: Mistic
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:57:39 »

Zerwałam się i potrząsnęłam łbem, wstałam i bez słowa złapałam Sava’ a, patrzyłam twardo przed siebie, jeszcze nie kontaktowałam całkowicie, ruszyłam wolnym i delikatnie chwiejnym krokiem, wyszłam.
_______________________
A ja przechodzę załamanie nerwowe, a może depresję, jeszcze nie wiem...xD
Wysłany przez: Lajna
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:56:14 »

____________________________
On mi wnętrzności wypija >.<
Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:53:12 »

Leżał powoli odzyskując przytomność. Wszytko go bolało, a w głowie słyszał jakieś szepty, głosy.
Jęknął przeciągle, próbując otworzyć oczy.
Wysłany przez: Mistic
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:50:02 »

Za dużo tego wszystkiego, już całkowicie czułam się zdezorientowana i rozdarta w sobie. Siły na cokolwiek już mi całkowicie zanikły, usiadłam i spojrzałam jakby błagalnie za Saviour’a, teraz już naprawdę zaczęłam się go bać. Siedziałam tak w milczeniu, nie byłam w stanie nic zrobić, czy nawet drgnąć, przytłumiona i niepewna, na złość już nawet nie miałam miejsca, miłosierdzie czy współczucie też zniknęły. Jedyne co zrobiłam to tylko zmrużyłam oczy by powstrzymać łzy, które twardo starały się ujrzeć świat.
Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:42:56 »

Spojrzał na nią poważnie i westchną.
-Uciekam, bo go spalę. Zresztą on Ci wszytko opowie -mruknął- Jak unicestwiliście Juncie?? -zapytał nagle, ale po chwili machną na to łapą- Zresztą. Trzymaj się słońce i daj o niego -wyszczerzył się do niej, co wyglądało potwornie- Tylko imię głupie.. -westchnął jeszcze i postać zamigotała, po czym zamieniła się w leżącego, nieprzytomnego Sava.
Jego futerko dymiło, a on głośno i ciężko oddychał.
Wysłany przez: Mistic
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:34:03 »

-Bez takich, jasne? Je nie mam ochoty i sił na takie durnowate gierki. - Mruknęłam jakby całkowicie do mnie nie docierały jego słowa, może rzeczywiście nie docierały, a może po prostu nie chciałam by do mnie to dotarło.
__________
;-;
Wysłany przez: Lajna
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:31:15 »

______________________
Pacnij go! Pacnij jak pacniętą muchę! PACNIJJJJJJJJJJJJ!
Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:30:14 »

Roześmiał się zimnym głosem. Wszystko wokół nich się zatrzymało.
-Jestem Szatanem, słońce. Radził bym Ci to zrozumieć, bo młody długo już nie wytrzyma -spojrzał na swoje ciało- Choć całkiem mi w nim wygodnie -jakby na potwierdzenie tego, wstał i się rozciągnął- I wytrzymały jest. Kto inny już by się spalił. Pewnie ma to po tatusiu -uśmiechnął się upiornie, zadowolony z siebie.
________________
(:<
Wysłany przez: Mistic
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:23:55 »

Spojrzałam na tego basiora jak na palanta, czy durnia i zaczęłam się śmiać.
- Aha, fajny mi żart, a teraz mów poważnie kim jesteś. - Burknęłam po chwili.
_____________
Laj...xD
Wysłany przez: Lajna
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:21:26 »

________________________
Mina "O.O" and "Wtf?!"
Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:20:33 »

-Tak jak podejrzewałem -rzekł podchodząc do niej i ocierając się o nią "niechcący"- Nie widzisz zbyt dobrze w Ciemności, co? -wymruczał wprost do jej ucha- Jestem Szatanem. Prawdziwym ojcem Twojego dziecka... Savioura -powiedział siadając niedaleko niej.
Wysłany przez: Mistic
« dnia: Styczeń 11, 2014, 20:10:06 »

-N-nie? - Wpatrywałam się w basiora, oczywiście nic innego, nic mądrzejrzego wypowiedzień nie mogłam.
Wysłany przez: blub
« dnia: Styczeń 11, 2014, 15:43:33 »

Szczenie znów zamieniło się w basiora.
Jednak tylko wadera go widziała.
-Witaj Misty -powiedział ciepłym głosem, który nie wydawał się być jego głosem.
Było to zbyt dziwne, żeby z takiego potwora wychodził taki ciepły głos, który mieszał w zmysłach.
-Pamiętasz mnie...?
Polityka cookies