Mirabilis!
Tereny Poza Watahą => Zaginione Królestwo => Wątek zaczęty przez: Rebeka w Marzec 28, 2013, 19:29:03
-
Ogromna komnata , na wszystkich ścianach wiszą lustra , odłamki szkła dwóch z nich leżą na ziemi, ciemna podłoga , na środku komnaty na rzeźbionej w powykrzywiane twarze ambonie leży wielka księga w której wypisane są wszystkie rzeczy ,które zaginęły i nie można ich odnaleźć. O dziwo w lustrach będących w komnacie nie można ujrzeć swojego odbicia ,tylko jasną lub ciemną plamę w miejscu gdzie powinno być serce. Odbicie czyta jakim jesteś stworzeniem : dobrym czy raczej tym złym.Nie będziesz czuł się komfortowo w tej komnacie,bowiem wrażenie jest takie że ktoś przez cały czas Cię obserwuje..i może to wrażenie nie jest mylne?
-
Weszłam.
*Ale się tu dziwnie czuję*- pomyślałam i rozglądałam się po komnacie.
-
Wleciałem
*Lądowania nie ćwiczyłem!*-nie zdążyłem dokończyć myśli gdy znów wylądowałem na pysku.
Poczułem się dziwnie.
-Cześć Śnieżko -powiedziałem.
-
cześć- powiedziałam i wybuchnęłam śmiechem
-
-Ejj no... Ja się z cb nie śmiałem - powiedziałem poważnie poczym również zacząłem się śmiać - ok. jednak to było śmieszne hahah
-
tak właśnie było śmieszne- powiedziałam i znów zaczęłam się śmiać. Gdy już przestałam popatrzyłam na lustra bez odbicia.
dziwne te lustra- powiedziałam i popatrzyłam na Demona
-
Podszedłem do jednego
-Nie widać mnie... Zaczarowane hahah
-
to że są zaczarowane to też wiem- powiedziałam
tylko czemu jest tylko jakaś plama na środku? tego nie rozumiem
-
-Jaka plama? Ja nic nie widzę
-
ojejku- powiedziałam podeszłam do lustra i wskazałam dwie plamy
te plamy- powiedziałam
-
Położyłem łapę na sercu i plama na lustrze znikła. Odsunąłem łapę, ona się pojawiła.
-Patrz! - powiedziałem - To jest odbicie serca - powiedziałem i pokazałem to co wcześniej zrobiłem: zasłoniłem serca plama zniknęła itd.
-
to zagadka jest rozwiązana. Tylko dlaczego wcześniej ich nie widziałeś?- zapytałam- przecież tylko te plamy były na lustrach
-
-Może serce mi znikło? - powiedziałem drwiąc
-
to może cię prądem porazić by serce znów zaczęło bić?- zapytałam
-
-Ale chyba ono bije skoro żyję? Co? -popatrzyęłm na Śnieżkę
-Myślę, że się obejdzie bez rażenia
-
no okej- powiedziałam- i tak już poraziłam dzisiaj Kryształową a wczoraj Sally i ciebie...
-
-Hah... A ja na razie umiem tylko tak słabo kopnąć, włąściwie to taki przepływ energi, który tylko ociepla aniie boli
___________________
yyeeyy
Z bratem na polsacie muszę oglądać "pioruna" :(
-
kiedyś się może nauczysz.- powiedziałam
______________________________________
ja na tym chyba w 5 klasie byłam w kinie :P
yyeeyy piorun :P
-
-Może
________________________
Ja to znam na pamięć a mój brat się tym jara!
Już mnie to znudziło...
Zaraz zacznę walkę i muszę wygrać i sb właącze TVN
-
dobra to co teraz?- zapytałam i podeszłam do książki
____________________________________
ojj nie odbieraj braty zabawy
moja siostra gra sobie w Farming Symulator 2013 :P
-
_______________________
mój kuzyn w to gra tylko że w wersję 2012
Mama się wtrąciła i teraz ona włączyła "jak zostać królem?" jest jeszcze gorzej.
Powiedziała tak "masz komputer to morda w kubeł!!!"
-
-Znalazłaś w tej księdze coś ciekawego?
-
____________________
Ostatnio odnoszę wrażenie (może i ono jest mylne) ale chyba my jak na razie najwięcej piszemy w fabule XD
-
no coś tu jest o jakimś amulecie czy czymś- powiedziałam
______________________________
no raczej nie jest mylne :P
-
Spojrzałem na księgę
-Spis jakiś badziewi, ciekawe po co?
_________________
Szkoda
-
_______________________
idę na howrse i poza praszam nowych graczy...
Może ktoś się znajdzie XD
-
...
_____________________________
ja ostatnio na howrse byłam przedwczoraj chyba...
-
_______________________
A mnie lotera wnerwiła
Kupiłem specjalnie kupon... zamieniłem go na 40 000 eq
za to kupowałem co losowanie po 4 losy i najwięcej co wygrałem to zestaw bonusowy... Oszustwo!!!
I tak mnie ta gra denerwuje, że ja to tak tylko wchodzę jak jest jakaś promocja... zresztą widać to po mojej grze bo konie itp. słabe.
-
...
________________________________
heh też tak mam. Teraz sprzedaje kilka koni bo mnie denerwują za dużo mam juz ze złotym jabłkiem itp a wygrałam w loterii Kamień filozoficzny i piorun zeusa...
-
___________________________
A ja teraz wygrałem róg obfitości -nareszcie coś lepszego -i wymieniam na zj.
-
...
________________________________
ja zawsze chciałam te najlepsze nagrody :P
a potem jakoś tak przestały mnie interesować
-
_________________
haha
ale spamujemu :P
-
...
__________________________________
haha to co :P sam powiedziałeś że spam jest fajny
kupuje twojego konika :P
-
______________________
jak staniał to od razu poszła...
hahah
-
__________________
Podziękował gratkami :P
-
_____________________
hahaha a masz fajne zdj. 1d na prezce
jak ten jeden dusi tego jednego a ten czarny (duszony) trzyma się lewą ręką za...
hahahahah
ale ze mnie zbok ostatnio :P
-
____________________
dobra... ja się biorę za to zapraszanie
najwyżej mi karmę odejmą XD
-
...
_________________________________________
mi kiedyś konto zbanowali na miesiąc nawet nie wiem za co
-
_______________________
Mi kiedyś zwiezli 2 pkt. chociaż nic nie robiłem
a tam... zmiana tematu?
-
...
________________________________________
okej,. Przestańmy spamować i zacznijmy czytać tę książkę :P
-
-Miecze, noże, łańcuszki itd. Ciekawe po co tu jest wypisane?
-
Wleciałam i usiadłam. Popatrzyłam na dziwne lustra.
-
-Hej Krystal
-
popatrzyłam na tytuł książki
- rzeczy które zginęły i nie można ich odnaleźć" jak myślisz co tu jest wpisane?- zapytałam sarkastycznie Demona
-hej Kryształowa
-
-Nie mogłaś od razu spojrzeć na okładkę? -zapytałem z wyrzutami.
-
mogłam... ale jakoś ja wiedziałam co jest w tej księdze- powiedziałam
-
-Hej. - popatrzyłam na wilki.
-Co tam macie ? - popatrzyłam na książkę.
-
-Księgę, w której zapisane są rzeczy, które zginęły.
-
dziwna księga. A jakby odnaleźć jedną z tych rzeczy?- zapytałam
-
-Jak?
-
-To bym ją zjadła jak chmurkę.. - powiedziałam bez sensu i wyszłam.
-
no normalnie... zobacz.- otworzyłam księgę na przypadkowej stronie i wygrałam jeden przedmiot. - o na przykład ten amulet...
popatrzyłam na wychodzącą Kryształową
-
-Ostatnio się coś Kryształowa zmieniła,albo mi się tak tylko zdaje -mruknąłem gdy Kryształowa wyszła.
-Powracajac do amuletu, i co dalej?
-
no nie wiem. Może by tak powiedzieć jego nazwę i się pojawią o nim informacje- powiedziałam
-
-Może...jak się nazywa ten amulet? Ma jakąś dalszą część nazwy?
-
Weszłam.
-
...
_______________________________
ja już lecę.... każą iść spać. papa
-
-fajnie by było jakby tak to zadziałało... - chwilę się zastanowiłem. Przeczytałem kilka kolejnych rzeczy, które była to broń.
-Vhoć jakby przyszły tutaj nasze drogie panie i zaczęły szukać tej broni to by mogło być źle
-Hej Nana - uśmiechnąłem się.
_____________
papapappa
-
Spojrzałam obojętnie z błyskiem w oku na Demona.
-Czy mówiłeś coś o broni?-spytałam wprost okropny m i nieznośnym spokojem
___________
pa śnieżka
-
-A no... W księdze są wypisane różne typu
-
_________________
mogę pomału odp. bo próbuję zaprosić całe howrse na watahe :P
-
-Broń.Ostatnio tak szybko stała się popularna-stwierdziłam udawnym zmartwieniem.
_______________
spoko
-
Zerknąłem jeszcze raz na okładkę.
-Nie odnajdą się te rzeczy, tu wyraźnie pisze "które zaginęły się nigdy nie odnajdą"
-I to za bardzo popularna
-
-Co wszystkich do tego nakręciło?Niewinny plecaczek Kryształowej.-powiedziałam ze złością patrząc się w lustro.
-
-Według mnie my wilki panujemy nad wiele mocniejszymi moca niż jakieś tam ludzkie pistolety... Ale cóż taka podnieta tymi spluwami... -westchnąłem.
-
-Tu nie chodzi o to że są jakieś spluwy.Wszyscy się tym podniecają bo nikt już prawie nie pamięta co to wilcza duma.Co to wilcza moc świec.Nikt już prawie nie pamięta że ludzie są źli.Zamiast sie przeciwstawiać zbliżamy się do nich używając ich broni za co poległo wiele wilków.-powiedziałam bez przekonania ale z nadzieją jakby te ślowa miały by coś zmienić.
-
-Wiesz co? Mam pomysła - powiedziałem z dzikim błyskiem w oku.
-Chce Ci się coś popsuć a najpierw to coś znleźć?
-
Wbiegłam we krwi na łapach.
-
- Co zaś nabroiłaś? -zapytałem drwiąc Kryształowej.
-
-Nie mam żadnych takich rzeczy-odpowiedziałam z niezadowoleniem
-Ale jak tą rzecz mi dasz mogę ją błyskawicznie skasować.
Spojrzałam obojętnie na Kryształową.
-Znów zabiłaś jelonka?-spytałam z drwiną w głosie.
-
Zabiłam niewinnego człowieka. Ale dla mnie każdy jest winny.. - warknęłam z żalem.
-
-Zginiesz za swój czyn.Nie! Nie ty zginiesz.....Wszyscy zginiemy Kryształowa!Wiesz coś ty właśnie narobiłaś?!-spytałam ze wściekłością.
-Ludzie to mściwe i okrutne bestie.Gorsze od jakichkolwiek koszmarów!-patrzyłam się na Kryształową ze wściekłością w oczach powili się zbliżając w jej kierunku z opuszczoną głową i wysuniętymi kłami
-
-Też pomyślałem o zemście ludzi - burknąłem.
-
-Ciągle musisz kogoś zabić.Po cholerę był ci ten człowiek!?-wrzasnęłam na Kryształową nie przestając się do niej zbliżać.
-
-Tak, bo skapną się, że był to wilk. - popatrzyłam na Nane.
-Zabili mi przyjaciela, oddał za mnie życie, gdy człowiek strzelił w moją stronę. Jedną wioskę wybiłam. Tą też mam zamiar.. - obnażyłam kły.
-
-Tej nie możesz!-warknąłem obnażając długie białe kły.
-To są sąsiedzi tej watahy i od razu wina spadnie na wilki!
-
-Wiesz że teraz grozi nam śmierć....Kryształowa,zorientują się że to jeden z nas zabił człowieka!Po cholerę był ci ten człowiek!?
Po to aby zabić?! Aby pomścić!?-krzyknęłam na Kryształową nie przestając się do niej zbliżać. Zaczęłam warczeć i obnażać kły.
-
-Dobra, nie wybije.. - przewróciłam oczyma.
-Nienawidze ich.. - warknęłam wyszczerzyłam kły i wyleciałam wściekła
-
-Wkurza mnie jak cholera!-powiedziałam ze złością.
-Mam nadzieję że kiedyś dostanie bolesną nauczkę!-warknęłam.
-
Przestałem szczerzyć kły.
Westchnąłem cieżko...
-Ocieplenie klimatu coś chyba działa ujemnie na niektórych..
-
-A Nana nie przejmuj się już tak nią... Po tej przemianie jest... Inna
-
Schowałam kły z niechęcią.Byłam dalej wściekła na Kryształową.
-Jakiej znów do cholery przemianie?!-spytałam z irytacją.
-Znów ktoś zginął?!Czy ona znalazła jakiś amulecik co ją zmienił?-spytałm ze śmiechem
-
-Achh chodziło mi o to, że na początku jak tu przyszła to była taką niewinną romantyczką a teraz jest, bezlitosną morderczyni - położyłem się.
-Idziemy stąd? Jakoś się tak dziwnie czuję gdy w lustrze widzę tylko moje serce i nic więcej.
-
Weszłam i usiadłam daleko od wszystkich.
-
-Tia.Tylko że też się zmieniłam......i nikt tego nie dostrzegł...-odpowiedziałam cicho kierując się w stronę wyjścia.
-Muszę odreagować....Gdzie idziemy?
-
Spojrzałem na Kryształową ale, że nie miałem pomysłu co by powiedzieć.
-Jak odreagować to może do dżungli?
Wstałem i zbliżałem się do wyjścia.
-
Po cichu wyleciałam.
-
-Góry?Może nadejdzie jakiś niedźwiedź i z nim się rozprawimy?-spytałam ignorując Kryształową.
-
-Ok. To góry... Ja myślałem że w dżungli poscigamy tygrysy, ale Twój pomysł jest lepszy - powiedziałem i wyszedłem kierując się w góry.
-
Wyszłam.
-
wyszłam.
-
Wszedłem.
-
Weszłam.
-
-Tooo co robimy?
-
podeszłam do księgi i otworzyłam ją na tej stronie co wczoraj
- jest amulet prawdy- powiedziałam i pokazały się o nim informacje. Gdzie zaginął, kto go gubił i jak wygląda
-
Weszłam
-Hejka
Powiedzialam wesoło
-
-Hej Star
-
cześć- powiedziałam zamyślona i zaczęłam czytać informacje
* Amulet prawdy zaginął w 13 w. wilczej ery . Jego właścicielem była Kenjeria Hoffaman. Kiedy Kenjeria zginęła podarowała amulet swojej siostrze która schowała go do szkrzyni i wrzuciła na jakiś statek uważając że amulet jest przeklęty. Statek niedługo potem zatonął, a ślad po naszyjniku zaginął... Naszyjnik ma w sobie błękitny lapis lazuli. Jest przewiązany lekkim rzemykiem*
-
Yyy tu coś jest
powiedzialam podnoszac jakiś wisior na rzemyku
-
- to nie jest ten wisior.- powiedziałam- amulet prawdy zatonął wraz ze statkiem więc nie możliwe jest to że to ten...
-
-Wrak statku? Może to ten nasz wrak statku?
-
____________________
teraz już musze opuścić mojego bff (czyt. komp) i nwm kiedy wrócę papap
-
Rzuciłam wisiorem a gsy uderzyle w lustro qazscy słyszeliśmy słowa
AMULET PRAWDY ZOSTAŁ ZNALEZIONY GDY GO ZALOZYSZ MAGIĘ SWĄ UJAWNI
-
może...- powiedziałam i zastanowiłam się nad tą opcją...
______________________
pappa
Star to nie jest ten amulet! On jest we wraku statku tak to wymyśliłam
-
Wbiegałam
-
wyleciałam
-
Wleciałam. W łapie trzymałam małe błyszczące pudełeczko. Było wykładane drogocennymi kamieniami. Otworzyłam je i moim oczom ukazał się piękny amulet z wielkim kamieniem lapis lazuli...
- Amulet prawdy...- szepnęłam
-
piękny- powiedziałam, nagle w księdze pojawił się napis.
- amulet prawdy mówi czy dane dwie osoby są sobie przeznaczone do końca życia czy nie. Jeśli zaświeci się na czerwono to oznacza że tak a jeśli na niebiesko oznacza że nie. Może być użyty tylko raz...- i księga się zamknęła. Założyłam amulet na szyję i wyleciałam
-
weszłam. Usiadłam na środku sali i popatrzyłam w lustra.. już nawet nie było w nich plamy
-
wyleciałam