Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Razer]

-Shandy?Kto to?-zapytał zmieniając temat(okresy buntu to ja mam od przedszkolaxD)

[Menma]

-jak ci powiem to weźmiesz mnie za jakąś wariatkę..-stwierdziła z przekąsem,kuląc uszy-kto kolwiek zaznał Shandiego,albo nie żyje..albo mnie nienawidzi..
(ahahha w to nie wątpię xD znaczy..bohaterowie w romantyzmie to zawsze indywidualne jednostki xd osamotnione,często wątek jedynej nieszczęśliwiej miłości,buntownicy..i..bardzo często umierali..albo poświęcając się za ojczyznę,albo zabijając się z powodu miłości.. xdd np. Werter xdd)

[Razer]

-heh,a co?To jakiś bandzior,czy ktoś z rodziny?

[Menma]

-to moje drugie ja..-szepnęła ponuro-alter ego które narodziło się gdy byłam w niewoli..-szepnęła.-nie nazwałabym go bandziorem..bardziej psychopatą...rządnym krwi psychopatą...

[Razer]

Spojrzał na nią podejrzliwie,jakby próbował znaleźć w jej słowach żart.
-Naprawdę?Wyglądasz na normalną i spokojną.

[Menma]

-no bo..jestem...Shandy to jakby...druga osobowość..to jakby...wziąć mnie i ciebie i zamknąć w jednym Ciele..tyle że tylko jeden jest prowadzącym..tylko jeden ma większą władzą..To moje ciało..jednak gdy tracę kontrolę.. moim ciałem steruje Shandy...pierwszy raz go poznałam, gdy byłam o wiele młodsza..wymordował wszystkich moich"wrogów"..to było przerażające..mogłam tylko obserwować jak własnoręcznie morduje innych,a sama nie mam nad tym kontroli..byłam świadoma,ale bezradna..ciężko to wyjaśnić..jednak mam nadzieje że nigdy go nie spotkasz na planie wojennym...-przymknęła ślepia-jeśli chcesz..mogę Cię z nim poznać..udowodnię ci że istnieje..i że nie jest wcale przyjemny..ale mnie chroni..chce mojego dobra..(wcale nie chce,menmuś..nie chce xd to sukinkot xD)

[Razer]

Uniósł łapę w przerwając Menmie.
-Nie musisz.Wierzę ci i wiem jak to jest.-powiedział ze spokojem.

[Menma]

Uśmiechnęła się nikle-dziękuje..-szepnęła-zwykle inni biorą mnie za bajkopisarza..twierdzą że zmyślam,bądź uroiłam coś sobie..To takie denerwujące-stwierdziła z westchnieniem.-Ale nie można użalać się nad sobą,przecież to takie żałosne..tak nie wypada..-uśmiechnęła się gorzko.-Ale no..możemy porozmawiać o czymś przyjemniejszym niż przeszłość..wiem że ty też nie miałeś łatwo i dalej nie możesz się pogodzić z niektórymi rzeczami..-stwierdziła z przerwami,wracając pamięcią do widoku niespokojnie śpiącego basiora.-poprosiłabym Cię o opowieść..ale takie rzeczy przywołują wspomnienia..więc może..może powiedz mi...lubisz słodkości?-tak..błahe pytania były na początku najlepsze.

[Razer]

-Miałem kilka razy przyjemność ich skosztować,ale nie mogę ich jeść. No wiesz..mam treningi,ćwiczenia,a opychanie się słodyczami nie jest wtedy najlepszym pomysłem. Bywa..A ty masz jakieś treningi?

[Menma]

-nie..w sumie chciałam,ale sama kompletnie się nie znam,a jakoś tak głupio łazić z tym do innych-zaśmiała się cicho.-chociaż..o jakich treningach mówisz konkretnie?

[Lajna]

_____________________
Miłoooość rośnie woookół nas.... (Wczujcie się w piosenkę z Króla Lwa XD)

[Razer]

-O treningach na zręczność.
________
Gadanie o treningach,czyli o zainteresowaniach to miłość?!Precz z mojego domu!xD

[Menma]

-sądzę że..-urwała,zamyślając się-kompletnie się na tym nie znam..-pokręciła łepkiem-a co widać? gruba jestem? xDD tak uważasz?;w; xD-zachichotała ubawiona xd-nie no ale głupio mi nie znać się na takich rzeczach,to takie nieumiejętne ;w;

______
A gdzie wodospad,łąki i śpiewanie piosnek z melodią która nie wiadomo skąd się pojawiła? xD ah Lajnuś..pomyliłaś się chyba xD

[Lajna]

_______________________________
Oj scenria nie ważna ;-; ALE WY TAG SŁODKO ROZMAWIACIEEEEE C:
MIIŁOŚŚŚŚŚĆ ROŚNIEEE WOKÓŁ NAAAAS <3

[Menma]

_____________
....CO TU JEST NIBY SŁODKIE? xD
Naoglądałaś się romansideł i świrujesz,postrzegając wszystko przez pryzmat miłości xD to nie zdrowe xD a na pewno nie prawdziwe xD