Mirabilis!

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

         

~ZAPISY~
~REGULAMIN~
~WPROWADZENIE~
~DLA POCZĄTKUJĄCYCH~


Jeśli rejestrujesz się tu tylko po to, żeby nam umilić życie Twoim banem, nie rób nam tej przyjemności i się odwal C:

   


Autor Wątek: Ian | Gareth  (Przeczytany 588 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Ian

  • Wojownik - Wojowniczek Weteran WM
  • Powstaniec
  • Ekspert
  • **********
  • Wiadomości: 1058
  • I'm just a wolf. Fat wolf.
Ian | Gareth
« dnia: Październik 17, 2015, 15:08:56 »

Imię:
Ian | Gareth
Ksywka:
Iannie, Gianni, Inny, Ianou, Strange, Inu, Ino. | Gari, Garou, Gary, Eth, Ary, Are, REC, Ethan.
Płeć:
Basior | Basior
Wiek:
Ee... Ze 105 lat...? xD Wygląda na 3-4, tak czy inaczej xD | Wygląda na jakieś 2-2,6, ma 101 lat. Młodszy, ale wyższy...xD
Pozycja:
Wojownik - Wojowniczek; była Alpha; Weteran. | Brak
Przynależność:
Wataha Pierwotnych | Tam gdzie Ian, to i Gareth... Aczkolwiek bardziej pasowałby do Samotników
Charakter wilka:
Spokojny, dobry rozmówca, ostrożny, opiekuńczy, inteligentny, cierpliwy, rozważny, otwarty, sarkastyczny, niezależny, lojalny. | Wredny, złośliwy, arogancki, spokojny, rozsądny, choć często nieodpowiedzialny cierpliwy, intuicyjny, sprytny, inteligentny, odważny, nawet jeśli nie jest zbyt wysoki i umięśniony, potrafi wybrnąć z każdej sytuacji, a by to zrobić nie boi się poświęcić, aby ratować z opresji swoją przyjaciółkę, Alice czy Giovannę. To świetny dyplomata, jeśli raz ktoś zacznie z nim rozmowę, już on się postara, żeby mieć ostatnie słowo. Wytrwały, sumienny, opanowany, tajemniczy, odporny na stres, nieufny. Wszechstronny, silny psychicznie, przedsiębiorczy, kreatywny, zdeterminowany, dynamiczny, aktywny, żywotny, energiczny. Raczej dosyć miły, ale jak dla kogo i do czasu, aż go ktoś wkurzy. Aktywny, bezczelny, beztroski, bystry, ironiczny, inteligentny, dowcipny, z lekka denrwujący, ciekawski, cierpliwy, nienawidzi podporządkowywać się innym i tego nie robi, działa na własną rękę, zazwyczaj zrobi wszystko, by odizolować się od reszty, uważa, że każdy najskuteczniejszy jest w pojedynkę, jest jednak lojalny osobom ze swej grupy, mimo że jest samotnikiem i woli przebywać w odosobnionych miejscach.
Ulubione zajęcia:
Pływanie, bieganie, pomaganie innym | To samo, tylko bez pomagania...xD Śpiew, latanie po lesie, pływanie, szwendanie się za kimś, kto tego nienawidzi, zupełnie zbędne zakłócanie ciszy, niepotrzebne konfrontacje o byle co. Przebywanie z Alice, Giovanną, Doppelgangerem, Ysmaelem, Avą i Papizwokazikiem, kłótnie ze wszystkimi o drobnostki, szwendanie się za wszystkimi, którzy tego nie chcą, wkurzanie innych, plumkanie jak zacięta płyta, kiedy nie powinien się odzywać, chichranie się z nie wiadomo czego, gdy wypada siedzieć cicho. Uciekanie przed tymi, których wkurzył, podpalanie bibliotek. Ogółem robienie wszystkim na złość i na przekór.
Ulubione miejsca:
Spore otwarte przestrzenie, jak łąki, polany, pagórki. | Ciemne, opuszczone tereny, gdzie łatwo jest się zaszyć, i jako wilk, i jako cień, i pobyć chwilę w samotności. Ale nie pogardzi także jakąś areną do ćwiczeń czy miejscem bitwy. Lasy, rzeki, łąki, jeziora, góry, jaskinie, wąwozy - w zasadzie wszystko.
Moce:
(kolor specjalnie taki, bo z aqua nie dało się odczytać...>w<)
1. Firestorm - władanie ogniem, jego włosy, ogony i przednie łapy mogą się zapalić. Pojawiają się również ogniste skrzydła, pozwalające mu nie tyle latać, ile lewitować. Nie kopiować!
2. Venome - zamiast krwi w żyłach płynie mu trucizna, kwas bądź jad. Toksyny na niego nie działają, za to stanowią swoistą ochronę przed wszelkiego typu truciznami itp., czy to wprowadzonymi do krwiobiegu czy układu pokarmowego. Nie działają również na niego żadne toksyczne opary, żrące kwasy et cetera, et cetera. (Truzizna - zabija szybko podobnie jak cyjanek, wprowadzona do układu pokarmowego; kwas - silnie żrący, wypala we wszystkim dziury, higroskopijny; jad - zabija powoli i boleśnie, wprowadzony do krwiobiegu) Nie kopiować!
3. Moce mentalne - cały mentalny pakiet (może czytać komuś w myślach, wysyłać komuś obrazy, torturować, stwarzać coś za pomocą umysłu, teleportować się, pod warunkiem, ze wyobrazi sobie to miejsce lub jakąś rzecz/osobę/itd z nim związaną itd.) Nie kopiować!
4. Zmiennokształt - może zmienić się we wszystko, rośliny, zwierzęta, przedmioty. Wszystko.
5. Kurukal - władanie 8 żywiołami:
4 podstawowe -
> ogień
> woda
> powietrze
> ziemia
4 pomiędzy nimi -
> metal - kiedy powie "Metallic", powierzchnia jego ciała zamienia się w metal, może także zmienić w metal inne rzeczy, wilki, istoty itd.
> eter - może stworzyć kilkadziesiąt swoich kopii, każda z nich ma w sobie cząstkę duszy Iana, krwawi, Ian nią czuje, widzi to co ona itd.
> czas - może zatrzymać czas, przyspieszyć go dla poszczególnych istot/rzeczy itd.
> duch - może opuścić swoje ciało, stać się czyimś przewodnikiem duchowym bądź promotorem podczas tworzenia kręgu.
oraz ich 'przeciwieństwami' (lawa, ognista woda, błoto, pogoda, bagno, zimny ogień, mgła, lód, trujące rośliny itd.) Nie kopiować!
6. Hipnoza - pozbawianie kogoś własnej woli. Może kazać komuś robić wszystko to, czego on chce. Wystarczy, że spojrzy komuś w oczy.
7. Nekromancja - może uzdrowić, ożywić, zabić dotykiem, może ożywić zmarłego, sprawić, by ktoś umarł, powodując u niego wielkie szkody w narządach wewnętrznych, krwotoki wewnętrzne itd. Może także porozumiewać się z duchami, duszami zmarłych oraz samemu opuścić ciało. Nie kopiować!
8. Plastique - za pomocą dotyku może zmienić dowolną rzecz w ładunek wybuchowy. Nie kopiować!
9. Audionomic - manipulowanie dźwiękiem. Nie kopiować!
10. Kukoka - potrafi zmienić dla siebie lub dowolnego innego wilka grawitację (np. stanąć na ścianie, suficie itd.) Nie kopiować!
|
To samo + wielkie skórzaste skrzydła, które dostał od 'przyjaciółki' + moc, którą 'zabrał' innemu wilkowi:
1. Cień  - ta moc pozwala mu na zmienianie się w cień. Staje się jakby niewidzialny, jednak nie do końca, wiadomo, jak to cień. Niesłyszalny, niewyczuwalny, niedotykalny, nie może się odzywać w tej postaci, ale poruszać przedmioty itp. za pomocą ich cienia już tak. Widzi także inne istoty, które są niewidzialne bądź ukrywają swoją obecność, np. za pomocą mgły czy cienia. Może zmienić swój kształt, ale jest to praktycznie bezużyteczne. Moc ta pozwala mu również na przenikanie przez inne istoty. Im bardziej rozwinięta moc cienia, tym większy wpływ wywiera na istotę, przez którą przeniknął (od uczucia chłodu i odrętwienia, przez słabość i utratę przytomności, po możliwość 'sterowania' istotą przez krótki czas i śmierć).(Nie kopiować!)


Historia wilka:
Cóż... Więc trzeba zacząć od samego początku, a miało to miejsce ponad 100 lat temu...
~ Narodziny ~
Granatowo-białe szczenię piszczy cicho, po czym otwiera oczy. Oczy o turkusowych tęczówkach. Zaczyna wić się i przebierać łapkami, jakby już chciało chodzić, pobiec w świat, zostawiając w tyle rodzinną jaskinię. Natychmiast uspokajane jest przez matkę, która z czułością liże je po granatowym pyszczku i grzbiecie znaczonym pręgami w kolorze morza. Obok szczeniaka tłoczą się jeszcze dwie kolorowe kluski, domagając się pieszczot ze strony matki. Ruda waderka o zielonych włosach i czarno-białej szachownicy na grzbiecie przytula się do brata, mamlając jego ogon. Druga, kasztanowo-brązowa waderka zwija się w kłębek wokół, dwukrotnie od niej większej, łapy dumnego ojca. W rogu jaskini bawią się jeszcze trzy szczeniaki, wadery, jedna półtora roczna, dorastająca już, druga o 12 miesięcy młodsza, trzecia - mająca już rok. Wymyślają imiona dla rodzeństwa, nie zważając na pełne zdumienia otaczającym je światem popiskiwanie szczeniaków.
- Ije-n iś jees? - pyta najmłodsza, z przejęcia sepleniąc jeszcze bardziej niż zazwyczaj. Dowiaduje się, że są to trojaczki. Słysząc waderkę, starsza z sióstr wpada na pomysł.
- Dit, jesteś genialna!
- So? Dlaasiegoo? - zdezorientowana Ditzzi obślinia nerwowo jaśniejsze futro na ramieniu, układające się w kształt serca.
- Nazwijcie go Ian! - Amberlina szybko traci zainteresowanie siostrą. Podbiega do rodziców. Ci są jednak przeciwni, zdegustowani przyglądają się granatowo-białemu szczenięciu, które jak urzeczone wpatruje się w różową jak guma do żucia siostrę, obśliniając ucho swojej kasztanowe-orzechowej bliźniaczki.
- Ian? To nie jest dobre imię. - tłumaczą. Widząc, że Amberlina nie zamierza odpuścić, wymieniają spojrzenia.
- Amber, kochanie... Już postanowiliśmy, że wasz brat będzie się nazywał Eiren.
- Dlacze... - pudelka nie zdąża dokończyć, przerywa jej Ditzzi.
- Ilje-n? - pyta, marszcząc brwi. - Ne! Ne Ilje-n!
- Masz rację, Dittie. Nie Ian, tylko Eiren. - triumfuje ojciec, Amber otwiera pyszczek, by się kłócić. Po raz kolejny przerywa jej siostra.
- Ne! - wydziera się dalej waderka. - Ne Ije-n. Jen. To jeś Jen.
- Widzisz? Ian. - pudelka posyła ojcu zwycięskie spojrzenie, oczywiście lepiej niż rodzice rozumiejąc 'pijacki' bełkot siostry. Basior wzdycha. Zaś szczeniak, niepomny sporu o jego własne imię, czołga się w stronę różowej siostry, machając szaleńczo ogonkiem. Amber protekcjonalnie kładzie na basiorku łapkę. Ojciec po chwili godzi się w ciszy z przegraną.
- A jak nazwiemy wasze siostry? - pyta zrezygnowanym tonem.
Szczeniaki jednak już wykorzystały całą swoją kreatywność. Waderki zostają przeto nazwane Klini i Kinari.
~ Dwa miesiące później ~
 Szczeniak, zwany już powszechnie Ianem ("Ian! Tego się nie żre!"), szybko się uczy, nawet zaskakująco szybko, i gra z Amberliną, która oficjalnie położyła nad nim pieczę, w łapki. Za każdym razem, kiedy się myli, a robi to często, chichocze i nie zrażony gra dalej. Różowa pudelka opiekuje się nim niemal jak matka, niż jak siostra.
Pozostałego rodzeństwa Iana nie ma w jaskini. Kinari, kasztanowa siostra basiorka, wspina się już po drzewach, próbując łapać ptaki. Klini tymczasem odkrywa swoje moce - w zastraszającym tempie ucząc się, jak ich używać. Posiada skrzydła, małe fioletowe skrzydełka, nie łączące się, fakt faktem, z ciałem, lecz pozwalające jej latać. Już teraz z nich korzysta, śmigając po lesie wokół jaskini, przy wtórze przerażonych pisków uganiającego się za nią ojca. Matka, zmęczona porodem i użeraniem się ze szczeniętami, uczy cętkowaną Lefę i ciemnobrązowo-białą Ditzzi jeść z zamkniętym pyskiem.
Lecz ten spokój rodzinnego życia w lesie zostaje nagle zburzony.
Do jaskini wpada Daniel - 2 letni basior, najstarszy z rodzeństwa Iana. Ochlapany jest krwią, czarne oczy wytrzeszczone są z przerażenia. Ian nie rozumie o co chodzi, czuje jednak, że stało się coś strasznego. Nie płacze jednak. Daniel krótkimi, szybkimi zdaniami wyjaśnia, co się stało. Był ze swoją partnerką na łące, kiedy nagle wszystkie drzewa wokół stanęły w ogniu. Przerażona para starała się uciec, w rezultacie wpadając prosto w pułapkę. Wadera zostaje zabita na oczach młodego wilka - przez Watahę Diamentowego Ognia. Wataha, w której Ian przyszedł na świat została napadnięta. Ojciec szybko ściąga z drzew szczeniaki, matka stara się uspokoić syna. Nie zabierają żadnych rzeczy - po prostu biorą szczenięta i uciekają, ostrzegając przed nadchodzącym zagrożeniem sąsiadów. wielu z nich nie uwierzyło i zginęło. Część natychmiast zareagowała. Nie mniej tylko nielicznym wilkom udało się ujść stamtąd żywym. Nie powiodło się matce Iana. Ojciec zostaje z nią, prosząc, by spróbowała, a kiedy jest już wiadomo, że nie zostało jej dużo czasu, upiera się, że zostanie z nią do końca. Daniel, Amberlina i Lefa uciekają sami, biorąc ze sobą młodsze rodzeństwo. W czasie ucieczki rozdzielają się. I nie odnajdują się już.
Wiele lat zajęło im spotkanie się ponownie.
~ Pół roku później ~
Ian dreptał po lesie, patrząc się prosto przed siebie. Nie interesowały go szmaragdowe liście drzew, śpiew ptaków ani uroda lasu. Myślami był daleko. W pyszczku międlił bezwiędnie kartę, dwójkę pik. Talię dostał od swojej siostry - teraz już rocznej, a nie widzianej od pół roku - Ditzzi. Nagle uderzyło w niego coś o konsystencji puszystego drzewa, wywalił się przeto. Nie patrząc nawet, CO w niego uderzyło, pisnął i zrobił pancernika, a mianowicie zwinął się w granatowy kłębek. Poczuł lekkie dotknięcie.
- Ej sorki, że wpadłam na Ciebie. Nie widziałam Cię. - usłyszał głos waderki, chyba w tym samym wieku co on. Postawił uszy, po czym odsunął nieco ogon, odsłaniając turkusowe oczy. Trza się przypatrzeć temu gadającemu drzewu.
- Spoko... - pisnął po dłuższej chwili ciszy.
- Ej, nie musisz piszczeć. Nie gryzę.
- Ja nie piszczę. - odkaszlnął i usiadł, owijając ogon wokół łap. Szara waderka miała żółte oczy i wyglądała całkiem miło.
- Karo jestem - wyszczerzyła się.
Odkaszlnął ponownie.
- Ian. Ale rodz... - ugryzł się w język. Czy taki troszku niewielki zasób przyjaciół to obciach? W każdym bądź razie, lepiej nie wypaplać od razu, że jedyne szczeniaki w jego wieku, z którymi utrzymywał jako taki kontakt, to jego rodzeństwo. Którego, nawiasem mówiąc, nie widział od bardzo dawna. - Ale znajomi wołają na mnie Strange, Ivan, Iandra albo Ianthe.
- Ian ładniejsze. Takie słooooooooooodkieeee - zaśmiała się.
Uśmiechnął się nieśmiało.
- Może... Ale Ivan i Ianthe też chyba może być... - zaczął się zastanawiać, skąd się tu w ogóle wziął. - Ehm... A co tu robisz?
- Nie wiem. Spaceruję - mruknęła.
- A ja się chyba... Zgubiłem...? - zająknął się. Wyjdzie na mięczaka, ale za dużo kłamstw to też nie najlepiej.
- Heh. Znasz tu jeszcze kogoś?
- Na razie tylko ciebie.
Skinęła łbem. Zaczęła iść przed siebie. Przyśpieszyła kroku i zaczęła biec. Ian patrzył za nią. Po chwili usłyszał głośny ryk i ciche:
- Cholercia.
Karo była kawałek od Iana. Każdy najmniejszy ruch mógłby być jej ostatnim ruchem.
- Spokojnie.. panie niedźwiedziu.. ja nic panu nie zrobię. - usłyszał.
Cofnęła się ostrożnie. Niestety, jak na złość musiała stanąć na patyk, który złamał się. Zerwał się na równe łapy. Co tu robić, co tu robić... Podbiegł do Karo i stanął na tylnych łapach, żeby być wyższy. Z jego wyciągniętej łapy wystrzeliła w zwierzę kula ognia. Niedźwiedź przewrócił się. Jednak zaraz podniósł się. Kula ognia nie wywołała w nim większego wrażenia. Zaczął biec w stronę Iana, który chlusnął na niedźwiedzia strumieniem wody, ale traf chciał, żeby się przy tym wywalił. Zabrał kości z ziemi i po chwili śmigał już przez las w nadziei, że zwierzak nie zainteresuje się ponownie Karo. Niedźwiedź zaczął gonić Iana.
- Ian, łap! - wydarła się Karo, trochę niezrozumiale. Rzuciła mu koniec liny. Usłyszał tylko jakiś niezrozumiały odgłos. Odwrócił łeb do tyłu i zauważył biegnącą Karo.
- E so...?! - krzyknął do niej, ale w tej chwili lina walnęła go w pysk. Złapał ją. - Masz jakiś plan?!
Skinęła łbem. Odbiła się i skoczyła na niedźwiedzia.
- Ja zawsze mam jakiś plan - wyszczerzyła się. - Obwiąż go od spodu, ja się zajmę górą.
Zasalutował i zrobił co kazała.
- Cóż, ja wolę spontan, za dużo wymyślania. - mruknął, zmieniając gwałtownie tor biegu i przebiegając pod niedźwiedziem. Wadera tymczasem zawiązała mu pysk i szyję. Zeskoczyła, dalej trzymając koniec liny. Przebiegła mu pod brzuchem, następnie ponownie wskoczyła nie niego i dowiązała. Zwierzę padło, nie mogąc się ruszyć w żaden sposób.
- Tak to się robi - wyszczerzyła się. - Trzeba widzieć najprostsze wyjście z sytuacji. Oprócz ucieczki. Ucieczka się nie liczy.
Kiwnął głową.
- Wiem o tym. Nie ma to jak mieć starszego brata, który uważa cię za worek treningowy.
- Fajnie to mieć brata? Ja mam starszą siostrę, Śnieżkę. W ogóle, taka mądrowata i tak dalej i tak dalej. Z nią się bawić nie da.
- Dało by się wytrzymać, gdyby nie to, że mam jeszcze 7 sióstr. - skrzywił się. Bynajmniej nie chodziło tylko o sam fakt posiadania rodzeństwa, ale również o to, że nie utrzymywał z nimi żadnych kontaktów - nie z wyboru. - W tym 3 starsze...
- Nieciekawie - mruknęła, siadając. - Ogółem to oprócz niej nie mam nikogo. Nie wiem gdzie są rodzice. Ale mam to w nosie. Potrafię sama przetrwać i to jest najważniejsze.
- Ja też nie wiem, gdzie jest moje rodzeństwo. Ojciec nie żyje. Ale zawsze szwendałem się sam...
- To teraz możesz szwendać się ze mną. Chyba, że nie chcesz.
- Nie, czemu nie. Będzie raźniej. - uśmiechnął się i zamachał ogonem.
Wyszczerzyła się i ziewnęła. Ian usiadł. Nagle usłyszał kroki. Uniósł uszy i rozejrzał się, po chwili zauważając innego szczeniaka. Pomachał łapą rozglądającemu się szczenięciu. nie był zbyt ufny, ale ten basior wyglądał, jakby był z ich wieku. Biały szczeniak w czarne pasy na grzbiecie, łapach i pysku podszedł do nich nieufnie.
- Heej...
- Cześć. - przyjrzał mu się, mrużąc turkusowe oczy. Szczeniak patrzył się na niego bez słowa.
- Jestem Ian. - przedstawił się.
- Dessel Keith. Ale mów mi jak chcesz. - biały wzruszył ramionami.
- Zagrasz w karty? - wyszczerzył się Ian.
- Zależy w co... Nie bardzo umiem.
- A ja jestem Karo! - wyszczerzyła się waderka, przerywając basiorom. - Prawie co z Ianem powaliliśmy takieeeeeeego niedźwiedzia!
Mówiąc to zdanie stanęła na tylnych łapach i zaczęła iść przed siebie. Kiwnął energicznie głową na słowa Karo.
- Cześć. - Dessel odwrócił się do wadery. - Wow. Gratki.
- To jak? Może w Pana? - Ian wyszczerzył się jak Kot z Cheshire. - Umiesz?
- Nie umiem. Ale możesz mnie nauczyć. - uśmiechnął się.
Ian wyciągnął paczkę kart od Ditzzi i zaczął pokrętnie tłumaczyć, o co chodzi w grze w Pana.
- Karo, grasz z nami?
- Nie. Nudno jest tak siedzieć i nic nie robić - jęknęła.
- Przecież byś grała, a nie nic nie robiła. - rozdał karty, wyjmując z talii czerwoną dwójkę pik i kładąc ją pomiędzy sobą a Desselem.
- Ja coś robię. Zastanawiam się, co robić.
Ian przewrócił oczami. Razem z Desselem zagrali i Ian wygrał.
Tak mu upływało życie przez najbliższe dwa miesiące. Potem życie znów się skomplikowało.
~ Sto lat później ~
Gdzieś w oddali słychać było głośny wrzask, który szybko narastał. Po chwili świsnęło i w wodospadzie wylądował Ian. Głuchy wrzask został zduszony, brzmiał, jakby krzyczącemu wlała się do pyska woda. Naturellement, tak było. Ian, jak szybko i niespodziewanie się pojawił, tak szybko zniknął pod powierzchnią wody. Po chwili został wciągnięty na brzeg. Przez chwilę charczał, wypluwając fontanny wody, po czym legł w bezruchu, wyglądając jak mokre, granatowo-biało-turkusowe futro z czegoś pso-podobnego.
- Co on by beze mnie zrobił - usłyszał jak z dna studni, po czym poczuł na skórze powiew wiatru. Stał się on o wiele silniejszy i po chwili Ian był suchy. Jego futro momentalnie się napuszylo, tworząc futrzatą kulę z ogonem jak szczotka do butelek. W kuli futra poruszyły się turkusowe oczy i zwróciły się do wadery.
- Karo... A więc jednak tepnięcie się udało, hehe...
- Nie mów, że moce próbujesz - zaśmiała się szara wadera, Karo.
- A no wiesz, teleportu jeszcze chyba nie używałem, w końcu trzeba zacząć. - liznął partnerkę po pysku.

C.D.N., kopiowanie z innego forum jest wyczerpujące...xD


Link do zdjęcia:
Ian

Gareth



Rodzina:
Ojciec Agustus, matka Kimiko - oboje prawdopodobnie nie żyją (Ian nie widział ich śmierci)
Brat Daniel (107 lat), siostry: Amberlina (106,6 lat), Lefa (106 lat), Ditzzi (105,6 lat), Klini (105 lat), Kinari (105 lat), Stormakina (104,6 lat), Hita (104 lata) i Eris (rok).
Oraz mroczniejsze odzwierciedlenie charakteru - Gareth.

Partner/partnerka:
Karoiiina. Któraś z tych pierwszych, nie wiadomo która. Chyba zdechła. | Brak
Znajomi:
Z dawnych lat, z którymi od ponad stu lat się nie widział (niemniej, są nieśmiertelni)
Erika, Alexis, Alice, Aurora, Blue, Dima, Fire, Jacqueline, Katerina, Kayla, Kazan, Mira, Aca, Argentum, Cinnamon, Cece, Decay, Memory, Dismal, Decree, Emmalyn, Grim, Jerico, Lunari, Lurking, Miro, Nai Akari, Trixy, Wapow, Barbaro, Eclipse, Elegrabea, Kisan, Matt, Shail, Shinri, Sunrey, Thentsi.

WD:
3000 WD | Coś tam uszczknie od Iana...xD
Rzeczy:
Oj, wieele... | Jeszcze więcej...xD
Towarzysz:
Brak | Brak

Um.
Siła: 900 | 800
Zręczność: 900 | 950
Czujność: 900 | 850
Szybkość: 900 | 950
Odwaga: 900 | 900
Moce: 900 | 950
Tyle samo. Może jest odrobinę mniej silny, a bardziej szybki i zwinny. Ma również minimalnie więcej mocy.


Praca:
Brak | Brak
« Ostatnia zmiana: Marzec 09, 2016, 21:23:22 wysłana przez Ian »
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Ian | Gareth - KP
~~Wiek~~
105 lat | 101 lat
~~Moce~~
1. Firestorm Nie kopiować!
2. Venome Nie kopiować!
3. Moce mentalne Nie kopiować!
4. Plastique Nie kopiować!
5. Kurukal Nie kopiować!
6. Nigromante Nie kopiować!
7. Shapeshifter
8. Hipnosis
9. Audionomic Nie kopiować!
10. Kukoka Nie kopiować!
~~Partnerka~~
Karo... ^^ A w każdym razie któraś z nich...
~~UM~~
Siła: 900
Zręczność: 900
Szybkość: 900
Czujność: 900
Odwaga: 900
Moce: 900
___
Gareth
^*klik*^
___




"Kto się wcześnie położy i wcześnie z łóżka wyskoczy, ten od tego głupieje i nie widzi na oczy." ~ Mazer Rackham

Nemhain

  • Gość
Odp: Ian | Gareth
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 29, 2015, 18:50:15 »

Ognista woda? Ian panuje nad wódką? :D
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Ian

  • Wojownik - Wojowniczek Weteran WM
  • Powstaniec
  • Ekspert
  • **********
  • Wiadomości: 1058
  • I'm just a wolf. Fat wolf.
Odp: Ian | Gareth
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 29, 2015, 22:09:25 »

Hah, na serio chciało ci się to wszystko czytać, żeby dokopać się do tej ognistej wody? xD Szacun xD Ta ognista woda to miała być niby taka zwykła woda, tylko z ognia, ale interpretacja jest dowolna xD Szczerze, nie wpadłam na tę wódkę...xD
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Ian | Gareth - KP
~~Wiek~~
105 lat | 101 lat
~~Moce~~
1. Firestorm Nie kopiować!
2. Venome Nie kopiować!
3. Moce mentalne Nie kopiować!
4. Plastique Nie kopiować!
5. Kurukal Nie kopiować!
6. Nigromante Nie kopiować!
7. Shapeshifter
8. Hipnosis
9. Audionomic Nie kopiować!
10. Kukoka Nie kopiować!
~~Partnerka~~
Karo... ^^ A w każdym razie któraś z nich...
~~UM~~
Siła: 900
Zręczność: 900
Szybkość: 900
Czujność: 900
Odwaga: 900
Moce: 900
___
Gareth
^*klik*^
___




"Kto się wcześnie położy i wcześnie z łóżka wyskoczy, ten od tego głupieje i nie widzi na oczy." ~ Mazer Rackham

Karoiiina

  • Weteran, Przywódca Wojowników
  • Admin
  • Mentor
  • ********************
  • Wiadomości: 12020
Odp: Ian | Gareth
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 29, 2015, 22:12:35 »

Już to wytłumaczyłam jej, droga nerko xD
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Wiek: 4 lata | 15 dzień | I część (nieśmiertelna)
Moce:
1. Świecenie (nie kopiować!)
2. Ożywianie rzeczy wyobrażonych (nie kopiować!)
3. Elektrokineza mentalna (nie kopiować!)
4. Boosted Gear (nie kopiować!)
5. Rozdzielczość i jego przeciwieństwo (nie kopiować!)
6. Łapa niedźwiedzia (nie kopiować!)
7. Burzliwość (nie kopiować!)
8. Władanie snem (nie kopiować!)
9. Odtrutka (nie kopiować!)
10. Zmiennokształtność
11. Władanie dźwiękiem (nie kopiować!)
12. Pani Ostrzy (nie kopiować!)
__________
Partner: Ian C:
Potomstwo: coś tam może było..
Przyjaciele: Demek C:
Wrogowie: trochu tego jest C:
__________
Siła: 900
Zręczność: 900
Czujność: 900
Odwaga: 900
Moce: 900
Szybkość: 900
__________
Towarzysze:
Kotołak - Goudron;
Cerber - Adiago;
Bazyliszek - Syriusz.
__________
Rzeczy: Coś tam może jest..
WD: 2650

Umarli nigdy nie powrócą

Ian

  • Wojownik - Wojowniczek Weteran WM
  • Powstaniec
  • Ekspert
  • **********
  • Wiadomości: 1058
  • I'm just a wolf. Fat wolf.
Odp: Ian | Gareth
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 29, 2015, 22:17:53 »

Szanowna nerko... Za cholerę nie miałam o tym pojęcia xD
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Ian | Gareth - KP
~~Wiek~~
105 lat | 101 lat
~~Moce~~
1. Firestorm Nie kopiować!
2. Venome Nie kopiować!
3. Moce mentalne Nie kopiować!
4. Plastique Nie kopiować!
5. Kurukal Nie kopiować!
6. Nigromante Nie kopiować!
7. Shapeshifter
8. Hipnosis
9. Audionomic Nie kopiować!
10. Kukoka Nie kopiować!
~~Partnerka~~
Karo... ^^ A w każdym razie któraś z nich...
~~UM~~
Siła: 900
Zręczność: 900
Szybkość: 900
Czujność: 900
Odwaga: 900
Moce: 900
___
Gareth
^*klik*^
___




"Kto się wcześnie położy i wcześnie z łóżka wyskoczy, ten od tego głupieje i nie widzi na oczy." ~ Mazer Rackham

Nana

  • Dowódczyni Zwiadowców
  • Admin
  • MISTRZ!!!
  • ********************
  • Wiadomości: 3747
  • Don't kill and don't be killed...
    • Wielkie i małe krytyki wszystkiego
Odp: Ian | Gareth
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 30, 2015, 00:11:24 »

Hahahahah xD Rosjanie tworzyliby ci cerkwie i świątynie xD Czcili by istotę, która włada wódką xDD
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Wiek: 6 lat

Po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nawet ptaki budzą mnie,
Tłukąc się do okien...

Moce:
~Droga cienia
~Pnącza
~Biała Smuga
~Iluzjonistka
~Tamashi
~Patron (Dosoyoto)
~Czakuas (moc wygrana na konkursie!)

"Nie taki wilk straszny jak go malują..."~Faith

Patron: Dosoyoto (Dos)


"Smile at life at all times. You never know when you will die."~ Jeff The Killer

Siła: 125um
Zręczność: 125um
Czujność: 200um
Odwaga: 300um
Moce : 275um
Szybkość: 275um

Towarzysz
Smok Fredro
Moce:
1. Lehiel- Fredro leczy za pomocą dotyku, lecz trzeba za to zapłacić - bólem.
Fredro jest w stanie wyleczyć każda ranę ale aby wyleczyć, musi on dotknąć danej osoby i "przejąć" jej ból.

WD~ 50

Ian

  • Wojownik - Wojowniczek Weteran WM
  • Powstaniec
  • Ekspert
  • **********
  • Wiadomości: 1058
  • I'm just a wolf. Fat wolf.
Odp: Ian | Gareth
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 30, 2015, 14:33:48 »

Gareth byłby wniebowzięty...xD Mieć cały naród na zawołanie...xD

Nie dziwota, w końcu jeste Cezare xD A nie, to Rzym...xD Jeste Care xD
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Ian | Gareth - KP
~~Wiek~~
105 lat | 101 lat
~~Moce~~
1. Firestorm Nie kopiować!
2. Venome Nie kopiować!
3. Moce mentalne Nie kopiować!
4. Plastique Nie kopiować!
5. Kurukal Nie kopiować!
6. Nigromante Nie kopiować!
7. Shapeshifter
8. Hipnosis
9. Audionomic Nie kopiować!
10. Kukoka Nie kopiować!
~~Partnerka~~
Karo... ^^ A w każdym razie któraś z nich...
~~UM~~
Siła: 900
Zręczność: 900
Szybkość: 900
Czujność: 900
Odwaga: 900
Moce: 900
___
Gareth
^*klik*^
___




"Kto się wcześnie położy i wcześnie z łóżka wyskoczy, ten od tego głupieje i nie widzi na oczy." ~ Mazer Rackham
 

Polityka cookies