Mirabilis!

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

         

~ZAPISY~
~REGULAMIN~
~WPROWADZENIE~
~DLA POCZĄTKUJĄCYCH~


Jeśli rejestrujesz się tu tylko po to, żeby nam umilić życie Twoim banem, nie rób nam tej przyjemności i się odwal C:

   


Autor Wątek: Historie Nany  (Przeczytany 53255 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nana

  • Dowódczyni Zwiadowców
  • Admin
  • MISTRZ!!!
  • ********************
  • Wiadomości: 3747
  • Don't kill and don't be killed...
    • Wielkie i małe krytyki wszystkiego
Historie Nany
« dnia: Maj 03, 2013, 17:57:25 »

                                            Narodziny "Jednej z Nich"

Wadera leżała i czekała spokojnie.Służki już zaopiekowały się białą,małą kulką.Do jaskini wszedł czarny basior.
Podszedł do leżącej wadery i spojrzał na nią troskliwie.Wadera odwzajemniła spojrzenie.
-Wszystko w porządku?-spytał kładąc się obok wadery.
-Wszystko w porządku...Tylko jak ją nazwiemy?-spytała wadera
-Też chciałbym żeby było to imię unikalne...-powiedział z nadzieją Logan.Ojciec małej kulki.
-A może by połączyć nasze imiona?-spytała Ana.
-Nana?-spytał.
Służki przekazały małą,puchatą,kulkę rodzicom.Szczeniak spojrzał na rodziców swoimi żółto-złotymi oczkami które wydawały się pod pewnym kątem topazowe.
Logan i Ana byli bardzo szczęśliwi ze szczeniaka.
-Wyrośnie na piękną wilczycę.Już jestem z niej dumny!-powiedział Logan.
Ana zaśmiała się.Przytuliła partnera i pocałowała go na pożegnanie.Gdy basior wyszedł i obiecał przychodzić i codziennie odwiedzać swoje wilczyce,Ana zwróciła się do szczeniaka.
-No Nana...Przed tobą długie lata przywództwa.A teraz śpij. -powiedziała układając szczeniaka i siebie do snu.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Wiek: 6 lat

Po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nawet ptaki budzą mnie,
Tłukąc się do okien...

Moce:
~Droga cienia
~Pnącza
~Biała Smuga
~Iluzjonistka
~Tamashi
~Patron (Dosoyoto)
~Czakuas (moc wygrana na konkursie!)

"Nie taki wilk straszny jak go malują..."~Faith

Patron: Dosoyoto (Dos)


"Smile at life at all times. You never know when you will die."~ Jeff The Killer

Siła: 125um
Zręczność: 125um
Czujność: 200um
Odwaga: 300um
Moce : 275um
Szybkość: 275um

Towarzysz
Smok Fredro
Moce:
1. Lehiel- Fredro leczy za pomocą dotyku, lecz trzeba za to zapłacić - bólem.
Fredro jest w stanie wyleczyć każda ranę ale aby wyleczyć, musi on dotknąć danej osoby i "przejąć" jej ból.

WD~ 50

Arser

  • Wojownik - Najemnik
  • Samiec Betha
  • MISTRZ!!!
  • ***************
  • Wiadomości: 9023
  • Nie jeste aniołkie....JESTE PINKUŚ!!!
    • Watahaczystejkrwi
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 03, 2013, 18:23:29 »

Supeeeeeeeeeeeeer
Czekam na następnął część !!
Zgłoś do moderatora   Zapisane




-------------------------------------------
5 lat/ dzień 18/ część roku III
Moce
- żywioły...
- demoniczność.
- niewidzialność ( zdobyta dzięki loterii)
- lanwa- moc dzięki, której masz kontrole nad lawą ale tylko niebieską. LAwa ta niszczy wszystko na swojej drodze. (Loteria)
- moc porozumiewania się ze zwierzętami (dzięki medalionowi natury)

- cloning..
- tempus subsisto...
- scindendae animarum..
- anima in fasciculum
- mors oculo
- zmiennokształt

----------------------------------------------


Siła:277
Zręczność:288   
Czujność:290
Szybkość:281
Odwaga:280
Moce:284
( Dzięki amuletom i loteri jak coś )

---------------------------------------
narzeczona: Lajna !!
potomstwo : Sierra(Ty wieśniaku jeden),Liuy i Kamikadze.
Praca : Dyplomata

-----------------------------------------------
Pełnia mnie mordyje ,a świat skłania do złego cóż życie wilka nie jest nic warte ,gdy nie ma się tej jedynej samicy pod slońcem !

whitedark

  • Gość
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 03, 2013, 18:27:01 »

Ciekawy początek  :o
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nana

  • Dowódczyni Zwiadowców
  • Admin
  • MISTRZ!!!
  • ********************
  • Wiadomości: 3747
  • Don't kill and don't be killed...
    • Wielkie i małe krytyki wszystkiego
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 03, 2013, 19:03:44 »

                                                     Żarty sobie robicie?

Gdy Nana biegała po łące ze swoimi rówieśnikami jej matka była po raz kolejny w jaskini szpitalnej a ojciec łapał się za głowę.Urodziły się trzy szczeniaki.I to sami samce.Jeden czarny jak węgiel z białą kropką na piersi,drugi biały z czarnymi łapami,ogonem i uszami a trzeci cały szary.
-Obawiam się że będą z nimi kłopoty.-powiedział Logan.
-Oj daj spokój....Mam nawet dla nich imiona.Są chyba odpowiednie.Biało-czarny będzie nosił imię Dex,czarny Boston a ten szary Skyte.-powiedziała spokojnie Ana.
-Ana spójrz!-krzyknął Logan podnosząc Skyta.
-On ma skrzydła!-pisnęła Ana.
-Dobra....to może ja pójdę po Nanę i pokażemy jej młodsze rodzeństwo.-Logan wyszedł i zaczął szukać Nany.

                                                                 ***
Nana odbywała bardzo ważny wyścig.Jej zwycięstwo znaczyło przywództwo grupy.Gdy już dobiegała do mety i miała dwumetrową przewagę,słońce zasłonił cień.Pozostali przyjaciele Nany gwałtownie spuścili głowy w dół oddając hołd.
*O co im chodzi?*-pomyślała Nana.
Odwróciła się i zobaczyła swojego tatę.Nieco się przestraszyła widząc Logana.
-Coś się stało tato?-spytała.
-Nana zaraz do was dołączy.Zaraz przyjdzie.-powiedział Logan do szczeniaków.
-Tato co się stało?-spytała nieco dalej Nana.
-Masz młodsze rodzeństwo.Trzech braci.-powiedział radośnie Logan
Nana zamarła.Jak to TRZECH braci?Jakim prawem się urodzili?Kto im w ogóle dał prawo do urodzenia się bez jej zgody?
-Chyba to jakiś żart?-spytała śmiejąc się.
-Nie,to nie jest żart.-odpowiedział Logan.
-Ale tato...Przecież mówiłeś że ja będę Alphą!Tato!-powiedziała z rozżaleniem Nana
-I nią będziesz!
-Tato,widzę że cię ktoś omamił.-powiedziała Nana łapiąc za brodę ojca.
-Patrz mi prosto w oczy.Oni nie mieli mojego pozwolenia na urodzenie się.Cieszę się że mam młodsze rodzeństwo ale NIKT NIE DAŁ IM MOJEGO POZWOLENIA.-mówiła z powagą Nana.
Logan wybuchł śmiechem.
-Nie muszą mieć twojego pozwolenia.-zaśmiał się Logan prowadząc córkę do jaskini szpitalnej.
Gdy Nana weszła zauważyła trzy małe kulki.Jedną czarną jak smołę,drugą która wyglądała jakby weszła w błoto a trzecią całą szarą tylko coś wystawało mu z grzbietu.
-I to są...-zaczęła Nana.
-Dex,Skyte i Boston.-dokończyła za Nanę Ana,wskazując kolejno na biało-czarnego potem na szarego a na końcu czarnego szczeniaka.
-Aha...-powiedziała Nana.
*Są jacyś dziwni!I dzicy...*-pomyślała.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Wiek: 6 lat

Po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nawet ptaki budzą mnie,
Tłukąc się do okien...

Moce:
~Droga cienia
~Pnącza
~Biała Smuga
~Iluzjonistka
~Tamashi
~Patron (Dosoyoto)
~Czakuas (moc wygrana na konkursie!)

"Nie taki wilk straszny jak go malują..."~Faith

Patron: Dosoyoto (Dos)


"Smile at life at all times. You never know when you will die."~ Jeff The Killer

Siła: 125um
Zręczność: 125um
Czujność: 200um
Odwaga: 300um
Moce : 275um
Szybkość: 275um

Towarzysz
Smok Fredro
Moce:
1. Lehiel- Fredro leczy za pomocą dotyku, lecz trzeba za to zapłacić - bólem.
Fredro jest w stanie wyleczyć każda ranę ale aby wyleczyć, musi on dotknąć danej osoby i "przejąć" jej ból.

WD~ 50

Nana

  • Dowódczyni Zwiadowców
  • Admin
  • MISTRZ!!!
  • ********************
  • Wiadomości: 3747
  • Don't kill and don't be killed...
    • Wielkie i małe krytyki wszystkiego
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 03, 2013, 22:09:00 »

                                              Pierwsza rozróba


-Dobra obojniaki!Od tej pory słuchacie się mnie i tylko mnie!Powiem skakać macie skakać,powiem gdakać to macie gdakać!Jakieś pytania?-rzuciła Nana do braci.Szczeniaki z uwagą słuchały co mówi.Siedzieli na polanie gdzie Nana odbywała wtedy wyścig i przyszedł ojciec z nowiną.
-Nana.Chyba zrozumieli.-powiedział brudno szary szczeniak w wieku Nany.
-Racja Pisto.Zrozumieli.Pamiętacie swoje role?Skyte patroluje z powietrza,Dex biegnie z grupą A a Boston z grupą B.Do dzieła!-krzyknęła Nana.
-Nie wiem czy to dobry pomysł straszyć te jelenie.-powiedziała do Nany Pola.Siostra Pisto.
-Daj spokój!Tylko je trochę nastraszymy!-odpowiedziała Nana.
                                                     * * *

Jelenie zostały otoczone w łuk.Grupa A w której znajdowała się Nana,szefowa wszystkich grup miała zagonić jelenie do jeziora.Natomiast Grupa B miała pilnować by żaden jeleń nie umknął.Skyte który był zwiadowcą latał nad grupami i stadem jeleni patrolując czy wszystko jest w porządku.Przy okazji patrolował czy nikt nie idzie w ich stronę.
 Nagle można było usłyszeć długie wycie Nany.Był to znak do ataku.Grupa A ruszyła i zaczęła zaganiać jelenie w stronę jeziora.Grupa B biegła za Grupą A.Skyte patrolował wszystko z góry.Wszystko szło zgodnie z planem.Nagle jeden z byków wymknął się spod kontroli.Biegł w prawo nie w lewo.A za nim całe stado.
Grupa B rzuciła się w pogoń za jeleniem lecz zagonienie go w przeciwną stronę nic nie dawało.
Grupy wymieszały się.Nie chodziło o zagonienie go nad jezioro.Chodziło żeby stado zmieniło kurs!Inaczej wszyscy zginą.
-Nana!Nasze tereny!-zawołał Skyte z powietrza.
 Dopiero teraz doszło do Nany co się teraz wydarzy.Jelenie zaraz uderzą w obóz i jaskinię szpitalną!Co tam obóz!Uderzą w jaskinię rodziców!
 Było za późno na jakikolwiek manewr ruchu!Jelenie uderzyły w obóz tratując wszystko i wszystkich.Oddział Nany i Skyte z powietrza próbując tak zgonić stado by wyrządziło jak najmniej szkód przeszło przez obóz.Niestety nic nie udało się uzyskać.Jelenie pędziły jak oszalałe!
                                     * * *
Do jaskini nagle wbiegł jeden z posłańców Brown.
-Co się stało?-spytał Logan.
-Jelenie tratują obóz!Jest też tam Nana z Bostonem,Skyte'm i Dexem!-Logan stał jak wmurowany.
-Wezwij łowców,wojowników i obrońców!Migiem!-warknął Logan.
                                   * * *
-Nana nie zagonimy ich!Muszą przejść przez obóz!-próbował przekrzyczeć hałas Pisto.
-Zaganiać dalej!Nie mogą dojść do Centrum obozu!-wydała rozkaz Nana.
-Uwaga!Jakaś chmara leci w naszą stronę!-zawołał Skyte z góry.
-To wojsko!Przygotować się na gwałtowny zawrót!.....TERAZ!-krzyknęła Nana.Grupy A i B zaczęły zawracać.Razem z wojskiem ojca A i B zagonili z powrotem jelenie do lasu.Gdy jelenie dotarły do lasu wszyscy zawracali w biegu.Nana trzymała się jak najdalej od Logana i trzymała się swojej grupy.Gdy się rozłączyli Nana wróciła wraz z młodszym rodzeństwem do domu.
Logan nie był zachwycony co zrobili.any nie było bo była w jaskini szpitalnej i tam pomagała zielarzom po ataku jeleni w opatrunku rannych.
-Jesteście z siebie zadowoleni?!-warknął na czwórkę winowajców która siedziała ze spuszczonymi głowami.
-Co wam przyszło do głowy żeby zaganiać jelenie?!
-Chcieliśmy je zagonić do jeziora...
-powiedziała cicho Nana.
-Żeby się potopiły?!A poza tym co ty sobie wyobrażałaś?!co ci strzeliło do głowy żeby zabierać ich ze sobą?!-Logan głośno warknął.Był wściekły.Przyszła przywódczyni stada naraża życie swoje i braci.Jego nieco starsza od chłopców,ukochana córka wyprawia coś podobnego!
-Macie 5 tygodniowy szlaban!Zakaz spacerów po lesie!Zakaz ruszania się gdzie kolwiek niż łąka,strumyk i droga z łąki do domu!A teraz do pokoi!-Logan wydał rozkaz którego Nana nie zamierzała łamać.
                                    * * *
-Super...5 tygodni więzienia!-Nana dąsała się za karę ojca.Skyte,Dex i Boston stwierdzili że należało im się za nieodpowiedzialność.Gdy się kładli na posłania zauważyli że nie ma Nany.Po chwili wyłoniła się z cienia.Położyła się na swoimi posłaniu.Bracia już spali ale ona nie mogła usnąć.
*Nigdy więcej jeleni bez dokładnej analizy gdzie jest obóz a gdzie jezioro!*-pomyślała Nana usypiając.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Wiek: 6 lat

Po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nawet ptaki budzą mnie,
Tłukąc się do okien...

Moce:
~Droga cienia
~Pnącza
~Biała Smuga
~Iluzjonistka
~Tamashi
~Patron (Dosoyoto)
~Czakuas (moc wygrana na konkursie!)

"Nie taki wilk straszny jak go malują..."~Faith

Patron: Dosoyoto (Dos)


"Smile at life at all times. You never know when you will die."~ Jeff The Killer

Siła: 125um
Zręczność: 125um
Czujność: 200um
Odwaga: 300um
Moce : 275um
Szybkość: 275um

Towarzysz
Smok Fredro
Moce:
1. Lehiel- Fredro leczy za pomocą dotyku, lecz trzeba za to zapłacić - bólem.
Fredro jest w stanie wyleczyć każda ranę ale aby wyleczyć, musi on dotknąć danej osoby i "przejąć" jej ból.

WD~ 50

Nero01

  • Gość
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 03, 2013, 23:01:56 »

ciekawef
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Rebeka

  • Gość
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 04, 2013, 01:30:47 »

Nana opowiadanie mnie zatkało wręcz cudowne.
Nie mulisz tak jak szybko się rozgrwa akcja, nie męczy mie czytanie to sama przyjemność czytać Twe opowiadania.
Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Lajna

  • Samica Alpha(nr 2)
  • Admin
  • Mentor
  • ********************
  • Wiadomości: 16117
  • Я ненавиджу, коли хтось є підробленою.
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 04, 2013, 12:31:01 »

poproszę o ciąg dalszy
Zgłoś do moderatora   Zapisane




Rozpływam się wśród fal
Pod wodą tracę oddech
Serce zgubiłam w oceanie wspomnień
Pokryta łuską wstydu
Uderzam w taflę wody
Tonę pod powieką łez i trwogi

Nie ma już ratunku, zatapiam się
Na głowie diamentowy diadem zmienił się cierń

Imię: Lajna
Płeć: Wadera a jak inaczej?
Wiek: 5 lat/22 dzień/ I połowa (Dużo, ale uznajmy, że tyle Xd T_T)
Partner: Arser, który zrobił PUF! (zaręczeni)
Potomstwo: Sierra
Moce:
1.Sharingan (nie kopiować!)
2.Wielożytność
3.Żywioły + Żywioł cienia
4.Kaguya (nie kopiować!)
5.Moc uzdrawiania
6.Magia
7.Zmiennokształtność
8.Moce obronne
9.Magia Duszy
10. Energia Ciała
           + Nieśmiertelność (dzięki eliksirowi)
Wytłumaczenie mocy w KP :*



Nie chcę Cię zwabić urzekającym śpiewem
Nie wyjdę też na ziemię
Straciłam już swój ląd
Uciekam stąd
Chowam swój sztylet
Nikogo już nie zranię
Zaginę w tej otchłani
Nie ujrzysz więcej mnie
Oddalam się

Chciałam uwolnić się
Wyjść wreszcie na powierzchnię
W stalowej klatce zatrzasnęłam serce
Słuchałam śpiewu ptaków
Kochałam się w powietrzu
Stawiałam zamki z piasku w strugach deszczu

UM:
Siła: 507
Zręczność: 507
Czujność: 506
Odwaga: 507
Moce: 506
Szybkość: 507

Towarzysze:
Feniks Srebrzysty - Majna
Misterna - Misty
Feniks Złocisty - Złoty
Menor - Blue
Haniele - Iris

WD: 885 (ehehe gdybym widziała xd Od kilku miesięcy nie uzupełniam ^^)



W wodzie się rozpłynę nie znajdziesz mnie
Nie chcę kolekcjonować kości i złamanych serc

Nana

  • Dowódczyni Zwiadowców
  • Admin
  • MISTRZ!!!
  • ********************
  • Wiadomości: 3747
  • Don't kill and don't be killed...
    • Wielkie i małe krytyki wszystkiego
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 04, 2013, 16:56:34 »

                                    Pierwsze tygodnie rzekomego "więzienia"

Nana obudziła się przeciągle ziewając i przeciągając. "Obojniaki" jak nazywała swoich braci, już wstali i siedzieli przy strumyku. Nana wymsknęła się z jaskini i pobiegła przez tajną, własną ścieżkę.
 W końcu dotarła do łąki. Byli już tam Pisto, Pola , Mahonny, Kiki , Pikachu , Devil , Angela i jeszcze parę innych szczeniąt. Leżeli obok siebie. Mieli markotny humor jak oceniła Nana.
-Jak wam się oberwało?-spytała Nana
-6 tygodni szlabanu...Poli się dostało tylko 3...-odpowiedział Pisto markotnie.
-Mahonny 4 tygodnie, Kiki 5, Pikachu 4,5 , Devil'owi 7 a Angeli tylko 2.-dodała Pola.
-Devil jest najstarszy to dostał najwięcej... a Angela najmłodsza to najmniej.Ja z "obojniakami" dostałam 5 tygodni.-odpowiedziała Nana.
-Co my będziemy dzisiaj robić? Ganiać te kukłaki zające? Nie widzi mi się to...-spytał Devil.
-Jelenie to zostawmy w spokoju...Bo znowu te durnie się czegoś przestraszą i coś zniszczą.-odpowiedział Pisto.
-Nana?Gdzie są Boston,Skyte i Dex?-spytał jakby od niechcenia Pikachu.
-Są nad strumykiem...To przez nich! Skyte był nieuważny i mógł wcześniej to zauważyć że ten byk coś kombinuje!
-Przez nich, nie przez nich mamy WSZYSCY karę...
-powiedział z niezadowoleniem Mahonny.
 Wszyscy powędrowali nad strumyk Główną Drogą. Nie chcieli ryzykować wypatrzenia rodziców że łamią zakaz choć Nana o już złamała idąc Ukrytą Ścieżką. Nikogo nie było nad strumykiem. Nana podbiegła do swojej jaskini i tam byli bracia. Spali jak zwykle.
*Leniwce pospolite.*-pomyślała wychodząc.
 Ponownie powędrowali na łąkę. Pisto gwałtownie się zatrzymał. Pozostali zrobili tak samo. Nana dała sygnał Angeli żeby wyszła na zwiad. Pozostali przyczaili się w krzakach.
-To tylko Brown...-powiedziała cicho Angela podchodząc do grupy. Nana wydała rozkaz na wyjście z krzaków i wejście na łąkę.
 Brown ucieszony widokiem szczeniaków podbiegł do nich.
-Czego tu szukasz?-rzuciła ostro Nana.
-Łagodniej dobra?Przysłał mnie tu twój ojciec.Mam się wami zajmować wszystkimi przez 5 tygodni.Ci którzy mają dłuższy szlaban zostaje on skrócony do 5, a ci którzy mają mniej niż 5 tygodni zostaje wydłużony.To tak żeby kara była równa.
-Ty?Masz być.....
-zaczęła Nana.
-Naszą niańką?!-dokończyła reszta.
*O matulu! CO oni myślą?!Że mam dwa miesiące?!*-pomyślała z rozżaleniem Nana.
 
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Wiek: 6 lat

Po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nawet ptaki budzą mnie,
Tłukąc się do okien...

Moce:
~Droga cienia
~Pnącza
~Biała Smuga
~Iluzjonistka
~Tamashi
~Patron (Dosoyoto)
~Czakuas (moc wygrana na konkursie!)

"Nie taki wilk straszny jak go malują..."~Faith

Patron: Dosoyoto (Dos)


"Smile at life at all times. You never know when you will die."~ Jeff The Killer

Siła: 125um
Zręczność: 125um
Czujność: 200um
Odwaga: 300um
Moce : 275um
Szybkość: 275um

Towarzysz
Smok Fredro
Moce:
1. Lehiel- Fredro leczy za pomocą dotyku, lecz trzeba za to zapłacić - bólem.
Fredro jest w stanie wyleczyć każda ranę ale aby wyleczyć, musi on dotknąć danej osoby i "przejąć" jej ból.

WD~ 50

Lajna

  • Samica Alpha(nr 2)
  • Admin
  • Mentor
  • ********************
  • Wiadomości: 16117
  • Я ненавиджу, коли хтось є підробленою.
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 04, 2013, 16:58:57 »

super!
Zgłoś do moderatora   Zapisane




Rozpływam się wśród fal
Pod wodą tracę oddech
Serce zgubiłam w oceanie wspomnień
Pokryta łuską wstydu
Uderzam w taflę wody
Tonę pod powieką łez i trwogi

Nie ma już ratunku, zatapiam się
Na głowie diamentowy diadem zmienił się cierń

Imię: Lajna
Płeć: Wadera a jak inaczej?
Wiek: 5 lat/22 dzień/ I połowa (Dużo, ale uznajmy, że tyle Xd T_T)
Partner: Arser, który zrobił PUF! (zaręczeni)
Potomstwo: Sierra
Moce:
1.Sharingan (nie kopiować!)
2.Wielożytność
3.Żywioły + Żywioł cienia
4.Kaguya (nie kopiować!)
5.Moc uzdrawiania
6.Magia
7.Zmiennokształtność
8.Moce obronne
9.Magia Duszy
10. Energia Ciała
           + Nieśmiertelność (dzięki eliksirowi)
Wytłumaczenie mocy w KP :*



Nie chcę Cię zwabić urzekającym śpiewem
Nie wyjdę też na ziemię
Straciłam już swój ląd
Uciekam stąd
Chowam swój sztylet
Nikogo już nie zranię
Zaginę w tej otchłani
Nie ujrzysz więcej mnie
Oddalam się

Chciałam uwolnić się
Wyjść wreszcie na powierzchnię
W stalowej klatce zatrzasnęłam serce
Słuchałam śpiewu ptaków
Kochałam się w powietrzu
Stawiałam zamki z piasku w strugach deszczu

UM:
Siła: 507
Zręczność: 507
Czujność: 506
Odwaga: 507
Moce: 506
Szybkość: 507

Towarzysze:
Feniks Srebrzysty - Majna
Misterna - Misty
Feniks Złocisty - Złoty
Menor - Blue
Haniele - Iris

WD: 885 (ehehe gdybym widziała xd Od kilku miesięcy nie uzupełniam ^^)



W wodzie się rozpłynę nie znajdziesz mnie
Nie chcę kolekcjonować kości i złamanych serc

Łobi

  • Gość
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 07, 2013, 21:51:29 »

Wszystkie opowiadania super ! Śmieszne , ciekawe mi się bardzo podobają :P
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nana

  • Dowódczyni Zwiadowców
  • Admin
  • MISTRZ!!!
  • ********************
  • Wiadomości: 3747
  • Don't kill and don't be killed...
    • Wielkie i małe krytyki wszystkiego
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 09, 2013, 23:02:29 »

Cieszę się że podobają wam się moje opowiadania ^.^ Są trochu napisane na PRAWDZIWYM życiu Nany. ( Na forum xD )
No i oczywiście na prywatnym REALNYM życiu Nany.
Niestety muszę wam przekazać smutną wiadomość ponieważ:
jest maj i mam zawody kwalifikujące do olimpiad i mistrzostw i muszę na pewien czas po prostu przerwać pisanie.
Ale obiecuję że w każdej wolnej chwil będę pisać ;)
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Wiek: 6 lat

Po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nawet ptaki budzą mnie,
Tłukąc się do okien...

Moce:
~Droga cienia
~Pnącza
~Biała Smuga
~Iluzjonistka
~Tamashi
~Patron (Dosoyoto)
~Czakuas (moc wygrana na konkursie!)

"Nie taki wilk straszny jak go malują..."~Faith

Patron: Dosoyoto (Dos)


"Smile at life at all times. You never know when you will die."~ Jeff The Killer

Siła: 125um
Zręczność: 125um
Czujność: 200um
Odwaga: 300um
Moce : 275um
Szybkość: 275um

Towarzysz
Smok Fredro
Moce:
1. Lehiel- Fredro leczy za pomocą dotyku, lecz trzeba za to zapłacić - bólem.
Fredro jest w stanie wyleczyć każda ranę ale aby wyleczyć, musi on dotknąć danej osoby i "przejąć" jej ból.

WD~ 50

Nana

  • Dowódczyni Zwiadowców
  • Admin
  • MISTRZ!!!
  • ********************
  • Wiadomości: 3747
  • Don't kill and don't be killed...
    • Wielkie i małe krytyki wszystkiego
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 12, 2013, 21:51:21 »

                                "Niańka" w potrzasku!

Podczas gdy Logan wraz z Aną ciężko pracowali w lecznicy i w obozie próbując opatrzyć rany oraz odbudować obóz po "ataku" jeleni,Nana wraz ze swoim "szczenięcym odziałem" i "Obojniakami" odbywali karę z Nianią która jest brązowym basiorem z imieniem Brown.
Szczeniaki próbowały wywinąć z tej śmiertelnie długiej kary ale Brown zawsze ich przyłapywał.Nana zdążyła oszacować że Brown nie jest zwykłym posłańcem i że ma Talent,za co Logan go bardzo cenił.Ciągle siedział przy nich i sprawdzał wzrokiem czy aby na pewno wszyscy są.
-Mam już tego dosyć!Twój ojciec to EWIDENTNIE zaplanował.-Pikachu,na ogół spokojny,biały szczeniak był dzisiaj wyjątkowo podminowany.
-Spokojnie jeszcze tylko dwa tygodnie...Mam nadzieję że szybko miną....-odpowiedziała z spokojem Nana.Też miała już dosyć tej kary.Najbardziej kara wdawała się Devil'owi który to najbardziej przeżywał.U niego w jaskini chorowała matka...do tego była w ciąży i było prawdopodobieństwo że szczeniaki urodzą się martwe lub zdeformowane.Devil bardzo pragnął mieć rodzeństwo a jednocześnie się tego obawiał że będzie rozwydrzone ale przykład "obojniaków" uspakajał Devil'a.
-Przejdziemy się?-spytała cicho tak jak zwykle Angela.Wszyscy skinęli głowami i wstali z soczysto-zielonej trawy i ruszyli przed siebie.Brown nie wiedział gdzie są ani co robią.Po pięciu minutach spaceru usłyszeli czyjś bolesny skowyt...
                                       * * *
-Gdzie ona jest?!-warknął czarny, wielki basior z czerwonymi oczami. Brown'a trzymały jakieś trzy inne wilki tak aby zadać największą torturę.
 Brown milczał.
Wilk uderzył go, chociaż go nie dotknął.Użył powietrza aby to zrobić.Brown'owi poleciała krew pyska. Zaczął kaszleć...brakowało mu tchu.
-Powiesz?Czy też sam mam ją znaleźć?A może mam znaleźć jej rodziców?O ile pamiętam to piękna Ana i wspaniały Logan któremu dawno powinienem rozszarpać gardło!
-Nie pozwolę Ci ich znaleźć...
-wysapał Brown.
 Wilk ponownie uderzył powietrzem tylko że mocniej.
                                          * * *
-Nie!-nagle i nieoczekiwanie wrzasnęła Angela. Miała wizje co sprawiło że była zwiadowcą.
-Co widziałaś?!-spytała z powagą Nana
-Brown....krew...zakrwawione drzewo......czarny wilk...czerwone ślepia!-Nana do końca wysłuchała Angeli i ruszyła w las w stronę Browna. Wilczęta spojrzały po sobie i ruszyły z całym impetem za Naną. Wszyscy wiedzieli co mają robić.
-Tak jak podczas ataku na jelenie!-zawołał Devil. Skyte wzbił się w powietrze i mknął nad Naną jak orzeł.
                                                * * *
 Grzbiet Brown'a był cały posiniaczony i były małe ale bolesne rany. Wargi miał pęknięte i straszliwie krwawiły. W niektórych miejscach jego brązowa i piękna sierść była posklejana od zakrzepniętej krwi. Wilki go puściły a on osunął się na ziemię. Nie miał siły na walkę.
*To już koniec...*-pomyślał gdy podszedł do niego wilk z czerwonymi ślepiami.
-Mogę użyć bardziej brutalnej broni...Brown...Nie zapominaj o tym!-wilk parsknął śmiechem. Na jego pysku ukazały się czerwone i wyraziste wzory.
 Głuche warczenie narastało. Wilk odwrócił się. Za krzaków wyłoniła się grupa młodzików. Na czele stała srebrnawa wilczyca której kły lśniły. Nie wiadomo skąd spadł na niego pięćdziesięcio-kilowy pocisk.
 Wilczyca rzuciła mu się do gardła za nie łapiąc. Wilk zaczął się śmiać i nagle zniknął. Wilki które trzymały Brown'a również zniknęły.
-Tata zaraz będzie.-powiedział Skyte lądując na ziemi.
 I rzeczywiście pojawił się Logan razem z trzema wojownikami. Jeden z nich wziął półprzytomnego Brown'a na grzbiet i ruszył do obozu.
-Wy również marsz do pałacu....WSZYSCY!-warknął nieco zły Logan.
 Szczeniaki ruszyły za Loganem przedzierając się przez las.
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2013, 00:16:19 wysłana przez Nana »
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Wiek: 6 lat

Po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nawet ptaki budzą mnie,
Tłukąc się do okien...

Moce:
~Droga cienia
~Pnącza
~Biała Smuga
~Iluzjonistka
~Tamashi
~Patron (Dosoyoto)
~Czakuas (moc wygrana na konkursie!)

"Nie taki wilk straszny jak go malują..."~Faith

Patron: Dosoyoto (Dos)


"Smile at life at all times. You never know when you will die."~ Jeff The Killer

Siła: 125um
Zręczność: 125um
Czujność: 200um
Odwaga: 300um
Moce : 275um
Szybkość: 275um

Towarzysz
Smok Fredro
Moce:
1. Lehiel- Fredro leczy za pomocą dotyku, lecz trzeba za to zapłacić - bólem.
Fredro jest w stanie wyleczyć każda ranę ale aby wyleczyć, musi on dotknąć danej osoby i "przejąć" jej ból.

WD~ 50

Nana

  • Dowódczyni Zwiadowców
  • Admin
  • MISTRZ!!!
  • ********************
  • Wiadomości: 3747
  • Don't kill and don't be killed...
    • Wielkie i małe krytyki wszystkiego
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 28, 2013, 18:27:04 »

Dobra wiadomość!(raczej zła ale xD)
A więc jestem ponownie chora i możliwe że tydzień w łóżku spędzę.
W związku z tym co mi przyjdzie do głowy napiszę...(może zrobię drugie opowiadanie tylko nie o Nanie?)
Jeśli będziecie chcieć zrobię takie opowiadanie ale pod warunkiem że będzie ono czytane.

Ps.Bardzo proszę o komentarze do opowiadań ponieważ nie wiem czy wam się podobają czy nie.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
Wiek: 6 lat

Po nocy przychodzi dzień,
A po burzy spokój,
Nawet ptaki budzą mnie,
Tłukąc się do okien...

Moce:
~Droga cienia
~Pnącza
~Biała Smuga
~Iluzjonistka
~Tamashi
~Patron (Dosoyoto)
~Czakuas (moc wygrana na konkursie!)

"Nie taki wilk straszny jak go malują..."~Faith

Patron: Dosoyoto (Dos)


"Smile at life at all times. You never know when you will die."~ Jeff The Killer

Siła: 125um
Zręczność: 125um
Czujność: 200um
Odwaga: 300um
Moce : 275um
Szybkość: 275um

Towarzysz
Smok Fredro
Moce:
1. Lehiel- Fredro leczy za pomocą dotyku, lecz trzeba za to zapłacić - bólem.
Fredro jest w stanie wyleczyć każda ranę ale aby wyleczyć, musi on dotknąć danej osoby i "przejąć" jej ból.

WD~ 50

Demon

  • Gość
Odp: Historie Nany
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 28, 2013, 19:24:38 »

Że co?!!?
Koniec o Nanie? Ale ja nie chcę byś skończyła o niej pisać!
Nie może być tak:
Piszesz to opowiadanie o Nanie dalej + dodatkowo to inne?

Mi się moja opcja bardzo podoba...

Zgłoś do moderatora   Zapisane
 

Polityka cookies