Mirabilis!

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

         

~ZAPISY~
~REGULAMIN~
~WPROWADZENIE~
~DLA POCZĄTKUJĄCYCH~


Jeśli rejestrujesz się tu tylko po to, żeby nam umilić życie Twoim banem, nie rób nam tej przyjemności i się odwal C:

   


Autor Wątek: Tajemnicza Droga  (Przeczytany 9634 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aisha

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 17, 2013, 20:07:20 »

Wbiegłam i rozejrzałam się.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Aisha

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 17, 2013, 20:08:02 »

Astrid przyleciała do mnie. Kazałam jej wracać, gdyż nie wiedziałam, czy tu na pewno jest bezpiecznie.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 05, 2014, 23:31:33 »

Wszedł wolnym krokiem. Pomimo iż był towarzyskim wilkiem lubiał samotność. Mógł w tedy na spokojnie przmyśleć różne rzeczy. Kroczył wolno drogą.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 05, 2014, 23:36:02 »

Droga wydawała się być ciekawa, ale i też tajemnicza. Rozejrzał się po okolicy. Pomimo, że był śnieg na drzewach rosły krzaki róż. Było to magiczne zjawisko. Róże były przeróżnych kolorów. Różowe, czerwone, białe... Wszystkie były piękne.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 05, 2014, 23:39:37 »

Nie chciał przeżywać kolejnej przygody, chciał po prostu odpocząć od wszystkiego. Pięknie tu... pomyślał. I mial rację. Nigdy nie widział tak pięknego miejsca.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 05, 2014, 23:42:46 »

Podszedł cicho pomimo śniegu pod drzewo. Użył mocy panowania nad żywiołami i dzięki ogniu roztopił śnieg. Ziemia była ciepła. Podszedł w to miejsce i położył się.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 05, 2014, 23:45:12 »

Rozpalił ognisko. Było ciemno, więc dzięki ogniowi zrobiło się jaśniej i znacznie cieplej. Od tak miłej atmosfery po prostu zasnął...
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Isoschi

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 06, 2014, 00:28:51 »

Łeb go już przestał boleć, jednak wciąż nie wiedział jak się znalazł w tejże krainie, co za cholerna skleroza go dopadła. Skleroza, tsaa jasne, na pewno ktoś go specjalnie ogłuszył/otruł czy coś w ten deseń i tu przywlókł, tylko po co? No nic, zaprzestał rozwodzenia na ten temat, ponieważ trafił w kolejne dość ciekawe miejsce. W ciągu ostatnich kilku dni z nieba spadło dość sporo śniegu, więc przestały go dręczyć okropne upały, wreszcie przyjemny chłód. Po chwili w tych ciemnościach dostrzegł jakiś ogień, oho nie był tu sam. Przystanął na chwilę i rozejrzał się w koło, nic nie zauważył, więc ostrożnie stawiając każdą łapę zaczął się zbliżać do ów ognia. Gdy już był dość blisko zobaczył śpiącą sylwetkę jakiegoś basiora. Chyba spał twardo bo w ogóle nie skapnął się, że Isek jest tak blisko, a każdy inny dość szybko się się zorientował, ponieważ jeśli chodzi o podchody to Is jest okropny, zawsze coś trzaśnie mu pod łapą, kichnie się przez przypadek i takie tam badziewia przez które nigdy nie będzie dobrym szpiegiem itp. Chwilę się zastanawiał, co by basior zrobił gdyby go tak obudził czy coś. Niby Isoschi nie należał do złośliwych wilków szukających wszędzie zaczepki, ale tak słodko śpiący wilk aż się prosił o poprzeszkadzanie. Zrobił ze śniegu, tego nieco podtopionego przez ogień, jakąś lepszą śnieżkę i rzucił w nią w samca, nieco dziecinna zagrywka, ale przecież Isek to wyrośnięty bachor.
-Nie śpij tak bo cię okradną - syknął, miało to zabrzmieć poważnie, jednak i tak ten okropny uśmieszek musiał się pokazać a o radosnych iskierkach w oczach to nawet nie wspominam.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Isoschi

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 06, 2014, 20:24:45 »

-Godziny mijają... zaraz na serio cię okradnę przyjacielu, a nie chciałem, ale śpisz, więc to robi się coraz bardziej kuszące - westchnął, taak fajnie gadać do kogoś kto śpi, czuł się nieco jak idiota gadający do drzewa... ale w sumie, to nie obce mu uczucie. Usiadł i łapą starł płatki śniegu z nosa, które postanowiły go zaatakować.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 06, 2014, 20:33:16 »

Otworzył leniwie oczy. Spojrzał zaspanym wzrokiem na basiora. Był wyspany, wstał i usiadł.
-Co chcesz?-spytał spokojnie wilka.
Podniósł łapę i zwrócił ją ku grzbietowi. Za pomocą ognia wysuszył się. Odstawił łapę i spojrzał znudzony na samotnika.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Isoschi

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #40 dnia: Październik 06, 2014, 20:47:07 »

Okey, dość nawet spokojnie, choć 'co chcesz' nie jest za miłe, ale no mogłoby być gorzej.
- A jak myślisz? Dbam o bezpieczeństwo obcych, którzy kompletnie zapominają o ostrożności. - odparł równie spokojnie, a na jakie pysku wymalował się głupkowaty uśmieszek.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #41 dnia: Październik 06, 2014, 20:56:31 »

Spojrzał głupio na basiora. Zachowywał się dziwacznie. Wręcz dziecinnie można powiedzieć.
-Aha.-odparł krótko.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Isoschi

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #42 dnia: Październik 06, 2014, 21:00:56 »

-Aha? Jesteś zabójczo rozmowny, ty uważaj bo ochrypniesz zaraz - mruknął i się rozejrzał, gdyż miał dziwne wrażenie, że kątem oka ujrzał jakiś podejrzany ruch.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Nero01

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #43 dnia: Październik 06, 2014, 21:08:04 »

-A co miałbym innego powiedzieć? Pochwalić?-spytał ironicznie.
Ten wilk pomału stawał się denerwujący. Dziecinny - dorosły wilk. Chyba przewyższa w jego wypadku to pierwsze słowo.
Zgłoś do moderatora   Zapisane

Isoschi

  • Gość
Odp: Tajemnicza Droga
« Odpowiedź #44 dnia: Październik 06, 2014, 21:11:38 »

To się nazywa optymista, cieszący się życiem, a nie dzieciak... chociaż dobra, niech będzie i dzieciak. Posłał basiorowi obojętne spojrzenie, nie... pochwały nie chciał, ale noo, dobra, właściwie był ciekaw tak ogółem jak zareaguje.
-Jaki poważny ponurak - mruknął tylko pod nosem, nie kierując właściwie do nikogo tej wypowiedzi.
Zgłoś do moderatora   Zapisane
 

Polityka cookies