Tereny Pierwotnych > Jezioro
Błękitne jezioro
Marvel:
-no wiesz..ja tak czasem zasypiam..-wyznał,w sumie z jego nadpobudliwością jego poziom energi kończy się tak nagle że szczeniak po prostu pada.Uśmiechnął się gdy Asha jednak się ocknęła-Jacqui! mam pomysł!-spojrzał ponownie na wadere.
Jacqui:
- Czyli nic ci nie jest? - spytałam. - Od dawna ci się to zdarza? - spojrzałam na Marvela. - Tak? Jaki? - musiałam przyznać, że naprawdę byłam zainteresowana. To coś nowego. - A, i możesz mnie nazywać Jac, wszyscy mi tak mówią.
Ashe:
Spojrzała na starszą wilczycę.
-Nic mi nie jest, spokojnie. Zdąża mi się to od kiedy opuściłam poprzednią watachę.-przyznała się.
Spojrzała na szczeniaka. ~O co mu chodzi?~ pomyślała.
Marvel:
-Chodźmy przeżyć przygodę..znaczy..nie znam zbytnio wszystkich terenów,a chciałbym je poznać-uśmiechnął się-poza tym może spotkamy gdzieś tam Razera..-zamachał ogonem.
Jacqui:
- To może być dobry pomysł...
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej