Tereny Poza Watahą > Las
Spalony Las
Nana:
Weszła. Słysząc rozmowę i śmiechy stwierdziła że nawet jak się schowa i tak będą wiedzieć gdzie jest. Stanęła obok drzewa które kiedyś pochłoną ogień.
mste2828:
_________
Jaką latoroślą? Ja zielarz
Zuzm:
-wiem ale te wasze rozmowy tak dziwnie brzmią-przetoczyłam sie nabok
-nana nieukrywaj sie ...ja wiem wszystko co chce
(zieLAŻ NA POZIOMIE latorośli)
Szubur:
-Skad , my sie nie klocimy ...
Nana:
Miała ochotę kogoś udusić ale powstrzymała się. Z gracją podeszła bliżej i machnęła ogonem.
Spojrzała na Niewidzialnego i Szubura.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej