Tereny Poza Watahą > Las

Spalony Las

<< < (17/81) > >>

Nana:
Weszła. Słysząc rozmowę i śmiechy stwierdziła że nawet jak się schowa i tak będą wiedzieć gdzie jest. Stanęła obok drzewa które kiedyś pochłoną ogień.

mste2828:

_________
Jaką latoroślą? Ja zielarz

Zuzm:
-wiem ale te wasze rozmowy tak dziwnie brzmią-przetoczyłam sie nabok
-nana nieukrywaj sie ...ja wiem wszystko co chce
(zieLAŻ NA POZIOMIE latorośli)

Szubur:
-Skad , my sie nie klocimy ...

Nana:
Miała ochotę kogoś udusić ale powstrzymała się. Z gracją podeszła bliżej i machnęła ogonem.
Spojrzała na Niewidzialnego i Szubura.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej