Tereny Poza Watahą > Pustynia

Kanion

<< < (45/121) > >>

Kinga27:
Słaby basior ledwo wstał.Uciekł a ja za nim warknelam.zacisnęła zęby i zaczęłam go gonić.
*-Musze go zabić-pomyślalam*

Arser:
 Niem moglem sie zaczymać nadal bieglem przed siebie czując jak coś mnie wchalnia od srodka
*Demon *-warknąłem

Sierra:
Popatrzyłam na Ari'ego.*Coś złego się z nim dzieję*-pomyślałam Niko zabez[pieszyłam polem siłowym i ruszyłam za nimi

Arser:
Wszystko dzxialo sie tak szybko .Z jednej strony byłem sobą z drugiej demonem ,ktory sie nie kontroluje !

Kinga27:
Dogoniła basiora i pzrewaliłam go.zaczęłam go gryźć,drapać poprostu atakować.Powoli zabijalam go ,ale on nadal żył.
______________________________
będzie burzycza!

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej