Oberwanie pociskiem skierowanym od jej przeciwnika wytrąciło ją z równowagi. Zachwiała się lekko w powietrzu, lecz nie na tyle, by spaść i się potłuc.
*Ddraig.. i co do cholery ja mam teraz zrobić?* - spytała się w myślach swego partnera.
*Masz do wyboru: albo powtórzyć to co zrobiłaś przed chwilą, ewentualnie walnąć promieniem świetlnym, co chwilowo sprawi, iż Twój przeciwnik straci chwilowo orientację, lub walnąć z pięści. Nie zapominaj, iż bycie Cesarzem Czerwonego Smoka daje Ci ogromną siłę* - odparł spokojnie Czerwony Smok.
No dobra.. A więc spróbujmy promień światła. Spokojnie wyciągnęła rękę i skupiając się, strzeliła promieniem świetlnym, celując w brzuch smoka. Nie było to specjalnie mocne uderzenie, próbowała tego ataku pierwszy raz i wolała nie ryzykować.