Tereny Poza Watahą > Zaginione Królestwo

Komnata Czaszek

<< < (21/21)

Karoiiina:
- Ło boru.. nie wiedziałam.. hahaha.. nieee... dałeś się nabrać.. hahahahaha.. - zaczęła się śmiać. - Ale tak na poważnie, chciałam zobaczyć czy dopuściłbyś się takiego czynu.. z resztą, znasz mnie, przecież nigdy w życiu bym Ciebie nie przeleciała.. Lubię Cię, no ale bez przesady, jeszcze by mnie Ian dobił, w sumie, już to robi, ale co tam.
Mlasnęła.
- Ale sierść serio masz fajną - wyszczerzyła się, spoglądając na basiora.

Demek:
-Jasne, jasne Mordko. Nie musisz mi się tłumaczyć - odpowiedział wciąż głupowato się uśmiechając. Ale to tylko dlatego, że w życiu nie przypuszczał, że to takiej sytuacji dojdzie. Zresztą, chyba wiadome było, że on w życiu zdrady by się nie dopuścił, chociaż właściwie już nie miał kogo zdradzać bo lata mijały mu ostatnio w samotności, ale mniejsza. Nie i nie. A poza tym nie z Karo, sorki ale to nie wchodzi w grę.
- I tak wiem swoje i fajnie cię widzieć, ale poważnie... źle z tobą.

Karoiiina:
- Dobra, dobra, puchata kulko, teraz uciekam, bo Nana chyba się wścieka.. - wyszczerzyła się. Chwilę później nie było tu wadery.
z.t.

Demek:
-Mhm - westchnął i również wyszedł.
z/t

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej