Tereny Pierwotnych > Ocean

Plaża

<< < (1976/1989) > >>

Sirius:
Wszedłem. Słuchawki spadły mi na kark, przez wiatr.
-Niech go szlag-rzuciłem i położyłem się na piasku.

Demon:
Dość długo szlajał się po okolicy po spotkaniu w pałacu z Razerem, błądził tak bez większego celu, pozbywając się podłego humoru. W końcu trafił na plażę, chociaż raczej preferował lasy, góry to miejsce uwielbiał, łączyło go z nim wiele fajnych wspomnień z przeszłości. Szedł wzdłuż linii brzegowej, o wiele przyjemniejsze było to miejsce w lecie... zimą przez ten nadmorski wiatr było tu jeszcze chłodniej niż zazwyczaj. Przed sobą zauważył kolejnego nieznanego wilka. *To chyba jakiś dzień na spotkania z nowymi* pomyślał i z daleka obserwował wilka, nadal powoli idąc przed siebie.

Zuzm:
Weszła, rozejrzała się, tak bardzo lubi plaże. Uśmiechnięta szła przed siebie. Może kogoś spotka?

Karoiiina:
Weszła, uśmiechnięta jak zwykle. Mimo tego, że miała dwa lata, pełnoletność, ach, ta swoboda i tak dalej i tak dalej, czuła się nadal obserwowana. Nie interesowało ją to. Przeciągnęła się i rozejrzała, dokąd ją łapy zaniosły. Plaża. Ładnie tu. Machnęła ogonem i podeszła do piasku. Jej szaro-rudo-biała sierść błyszczała w słońcu.

Zuzm:
Usłyszał kroki, niezbyt ją to przejęło. Ale cóż, obejrzała się, żeby zobaczyć kto nadchodzi. Kiedy przyuważyła wilczyce, obróciła się i usiadła, patrząc co tamta robi. Mam nadziej, że nie ma w planach walki.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej