Tereny Poza Watahą > Siedlisko ludzi
Park
Ashland:
Człowiek panikował i próbował mnie rzucić ale się mu nie udało próbował mnie zranić scyzorykiem i drasną mnie w łapę.
-Chyba bardzo pragniesz śmierci.- Powiedział szaleńczo a czarna krew mi wrzała.
Chrona:
Przeskoczyła nad Aszli i przewróciła kolejnego człowieka.
Defera:
Chwilowo stanęła-pokazać wam coś?-zapytała.
Ashland:
Czarna Krew zaczęła mocno działać na szał Ashland'a wpadł w czyste szaleństwo zaczął w szale gryźć człowieka a następnie gonił każdego po kolei.
-Uga-ubuga! No dalej nie uciekajcie i tak was złapię!
Defera:
Wykorzystała furię i uśmiercenie, zaatakowała człowieka tak szybko jak go zabiła.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej