Tereny Pierwotnych > Ocean

Stary pomost

<< < (50/62) > >>

Razer:
-Nigdy nie przepadałem za żonglowaniem..-mruknął.Wrzucił sobie do pyska małże,łącznie ze skorupą.-Mm..chrupiące.Naprawdę  świetne.Gdzie nauczyłaś się je przyrządzać?-zapytał z pełnym pyskiem.Nagle za swoim grzbietem znowu usłyszał głos Vailins.Odwrócił łeb w jej stronę.
-Jeśli zajdzie taka potrzeba!-zawołał rozbawiony.

Menma:
Pokręciła głową rozbawiona-wasze kłótnie są bezsensu..-stwierdziła,po czym się zamyśliła-a małże..wiesz..moja babcia zawsze je przyrządzała,gdy wujek wracał z wyprawy..bo je przywoził..-przymknęła oczy,wracając do tych miłych wspomnień-przywoził wiele skarbów..a co do tych małży,babcia często robiła je z miętą,bądź innymi  ziołami..może brzmi to dziwnie,ale smakowało niesamowicie!-powiedziała zachwycona.-Smak domowego ogniska..to były piękne czasy..oh..!

Razer:
-Ja tam za miętą nie przepadam-powiedział i zjadł kolejną małże.

Menma:
Zaśmiała się,kręcąc głową-jestem pewna że znajdzie się przyprawa która ci zasmakuje,która wzbogaci smak małżów .. xdd-pokiwała głową.-może..majeranekk. xD

Vailins:
-Rany, o czym się tu rozmawia.-mruknęłam pod nosem i zaczęłam rozrzucać wszędzie piasek. Ech... Okropnie tu nudno, a ci o małżach gadają. Zakochali się w nich, czy co?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej