Różności > Opowiadania, wiersze...
Historie Nany
Demek:
Nie udawaj pomidora, wierzę się w ciebie, wymyśl szybko, bo o dziwo chce mi się czytać. A nic prócz tego opka, nie jest godne mej uwagi, więc... wymyślaj DD:
Nana:
Kurde, wymyślam tortury żeby nas tam zmieniło w te wilki!
Wiesz jak trudno cos podobnego napisać? Dziś opla ni będzie bo do 21 siedzę na basenie, moze wpadnie jutro ._.
Pomidora, jeszcze czego... Moze ogórka od razu co? Zawstydziłeś Nankę bo Nana czyta posta robi sie czerwona i ludzie się mnie pytają czy ze mną wszystko w porządku bo jak głupia śmieję się do telefonu xD
Demek:
Tortury, hm... szpilki pod paznokcie, taki ból, bombardowanie wszystkich najczulszych nerwów, albo zrywanie paznokci, wyłamywanie palców, ogółem łamanie kości i szybka regeneracja by na nowo, do tego podawana adrenalina czy coś, by nie zemdleć z bólu i cały czas cierpieć. Potem rany, posypywanie solą, znów nacinanie. Topienie, podpalanie... no przy torturach to można zaszaleć ;DD
Niee, ogórki nie.
Haha, kto by pomyślał, że jedno zdanie może tak kogoś rozbawić xD
Karoiiina:
O nie.
Demek mnie zdradza. O nie. Zgłaszam to do prokuratury.
Demek:
Siostro moja, o cóż ci chodzi? W sumie idź to zgłoś, bo ciekawi mnie ich reakcja xD
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej