Różności > Opowiadania, wiersze...
Historie Nany
Nana:
XD lepiej nie bo chłopaki ślinotoku dostaną i wiem jak wam"ponętne Włoszki" wbić z głowy :3
Demek:
Taa? No to czekam xD
Nana:
Hehehe aż się zdziwicie >:3
Nemhain:
To napisz i daj się im zdziwić.
Nana:
Mam przykre wiadomości...
Usunął mi się dokument gdzie był zapisany szkic i wszystko...
Opowiadanie będzie jutro (poniedziałek) bo nie dam rady ponownie tego napisać chyba że bym noc zarywała ale na to z kolei nie pozwolą mi rodzice...
Bardzo Was za to przepraszam...
Już kończyłam i nagle wyłączyły mi się wszystkie karty.
"Dobra mam szkic..."- myślę ale zaciął się komputer. "Noż kur.....wa" Dobra reset. Uruchamia się ponownie, wchodzę w pliki, gdzie miałam to zapisane a tu "amba-hadi-ma i opoiwadanka ni ma!"
Będzie to jutro więc nie irytujcie się mimo że macie do tego prawo...
Sama się załamałam swoim pechem...
~Nana
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej