Różności > Opowiadania, wiersze...

Historie Nany

<< < (192/258) > >>

Nana:
XD lepiej nie bo chłopaki ślinotoku dostaną i wiem jak wam"ponętne Włoszki" wbić z głowy :3

Demek:
Taa? No to czekam xD

Nana:
Hehehe aż się zdziwicie >:3

Nemhain:
To napisz i daj się im zdziwić.

Nana:
Mam przykre wiadomości...
Usunął mi się dokument gdzie był zapisany szkic i wszystko...
Opowiadanie będzie jutro (poniedziałek) bo nie dam rady ponownie tego napisać chyba że bym noc zarywała ale na to z kolei nie pozwolą mi rodzice...
Bardzo Was za to przepraszam...
Już kończyłam i nagle wyłączyły mi się wszystkie karty.
"Dobra mam szkic..."- myślę ale zaciął się komputer. "Noż kur.....wa" Dobra reset. Uruchamia się ponownie, wchodzę w pliki, gdzie miałam to zapisane a tu "amba-hadi-ma i opoiwadanka ni ma!"
Będzie to jutro więc nie irytujcie się mimo że macie do tego prawo...
Sama się załamałam swoim pechem...

~Nana

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej