Tereny Pierwotnych > Las

Wodopój

<< < (30/206) > >>

Brulant:
Był tu od niedawna, a już miał większości wilków dosyć. Nagle zauważył waderę, która wcześniej spotkał z duszojadem. Brr. Więcej ich nie mogło być.
-W takim kotle nie siedzę. - mruknął i ruszył w kierunku gęstego lasu.

Chrona:
-Ja nawet nie mówię do Ciebie. Nerwowa jesteś. To niezdrowe.

Ashland:
- O Brulant ucieka od nas.

Mistic:
-Ciekawe dlaczego...-Burknęłam.

Brulant:
Samiec uniósł uszy słysząc swe imię.
-Uciekam, bo nie będę siedział z kanibalami. - uśmiechnął się szyderczo, nie odwracając się. Szedł dalej.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej