Tereny Pierwotnych > Las

Wodopój

<< < (32/206) > >>

Mistic:
-Idziesz?-Spojrzałam na Niewidzialnego.

mste2828:
-Tak, idę- odwrócił się w stronę Misty

Ashland:
Tarza się ze śmiechu.
-Kiełbaski z jelit..Trzymajcie mnie bo chyba zaraz sam stracę duszę ze śmiechu!

Brulant:
Śmiech był jego nie do zniesienia, może też dlatego, że on sam nie umiał się śmiać, czy nawet delikatnie wyszczerzyć kłów w uśmiechu.
-Magiczni, idę z wami. Bo z psychopatami nie przebywam. - powiedział i czekał, aż coś powie parka.

Chrona:
-Ja się Ciebie boję. A co jeśli mnie w nocy kiedyś zaskoczysz i zjesz, ha!?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej