Tereny Pierwotnych > Las

Las

<< < (311/342) > >>

Devirah:
- Chyba jest. Nie wiem. Nigdzie jeszcze nie byłem - mruknął.

Nagi:
Wyczuła mnie, no nie do końca o to mi chodziło. Oblizałam pysk i dalej obserwowałam wilki.

Rachil:
wstała z ziemi na której leżała i pewnie by się otrzepała lecz brud po prostu przez nią przniknął
była przecież imitacją samej siebie.
To często było denerwujące

-to ja idę, przejdę się kawałek.Idziecie ze mną? czy tu zostaniecie?

Nagi:
Zdziwiło mnie pytanie wadery.
-Ja nie idę.
Położyłam łeb w łapy i powoli zasypiałam.

Nagi:
Po chwili wstała, otrzepała się i wyszła.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej