Tereny Pierwotnych > Las
Las
Demon:
-Nie żyje już. -powiedziałem i puścięłm szyję
-Ja muszę iść na chwilę do lecznicy. Zaraz wracam -powiedziałem i wybiegłem.
Nana:
Puściłam bok łani. Na futrze i na pysku była krew łani która kapała mi z pyszczka.Oblizałam się.
-To chyba na tyle.-stwierdziłam.
-Tylko wróć szybko bo chyba nic nie zostanie!-zaśmiałam się do wybiegającego Demona.
Nana:
Stwierdziłam że nie mogę dłużej czekać i zabrałam się do jedzenia.
Demon:
_____________________
ale zostaw troche XD
Nana:
Jadłam pomału żeby coś zostało dla Demona.
______________________________________
spokojnie zostanie jak dasz babeczki xDDD
Żartuje xDD
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej