Tereny Poza Watahą > Lodowe Królestwo
Lodowy labirynt
Sierra:
-Ja pierd...-chciała przeklnąć ofiarnie. -Wstawaj!-krzyknęła. W jej oku zjawiła się łza,lecz zaraz ją starła. -wiem,że tam jesteś! Wracaj!-krzyknęła.
Razer:
Razer ma poobiednią drzemkę.Nie przeszkadzajxD
Sierra:
----------------------------------------
Ja tu Cie dziecko próbuje obudzić z tej drzemki xD
Razer:
Wyszczerzył kły.Był wściekły na siebie,że nie jest w stanie sobie poradzić.Odbywał częste treningi,ćwiczenia,wszystkie przygotowania na każdą możliwą sytuację,jednak Razer nie był gotowy na coś takiego.W głosie Sierry usłyszał lekki strach.Może jego stan był poważniejszy niż się z początku wydawało?Chciał w jakiś sposób uspokoić Sierrę.Nieraz miał większe kłopoty i wychodził z nich cało.Miał nadzieję,że tym razem też tak będzie.Poczuł nagle swoje łapy i resztę ciała.Otworzył oczy i bez słowa wybiegł
Wybudzanie się jest takie męczące.Nie chce mi się wstawać.Będę sobie leżałxD
Edit:Sory,ale nie chciało mi się dłużej na cb czekaćxD
Nawigacja
Idź do wersji pełnej