Tereny Pierwotnych > Jezioro

Błękitne jezioro

<< < (264/337) > >>

Sierra:
Nagle usłayszałam szelest w krzakach. W razie niebezpieczeństwa przywołałam węże,i byłam gotowa by użyć prędkości światła.

Razer:
Zawarczał cicho.Zauważył,że wadera posiada niezwykłe moce.Nie wiedział,czy po prostu odejść, czy wyjść z ukrycia.Siedział nadal czekając na jej reakcję.

Sierra:
Zaśmiałam się cicho. Wiedzialam,żę ktoś tam jest. Rozłożyłam skrzydła by zdawać się większą.

Razer:
Spojrzał na nią podejrzanie. Zauważywszy jej skrzydła zrozumiał,że to ostrzeżenie, a nie żądza wylewu krwi.Nie chcąc pogorszyć sytuacji powoli i ostrożnie wyszedł z zarośli.

Sierra:
Westchnęłam i usiadłam przy brzegu ukazując blizny po ranach,po wspinaczce na górę. Zauwarzyłam małego szczurka,wysłałam po niego węża,b go zabił i m przyniósł. Tak zrobił i zjadłam go w całośći.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej