Tereny Pierwotnych > Jezioro
Błękitne jezioro
Ashe:
Wstała patrząc na nowo przybyłą.
-Chodź tu.-zwróciła się do fretki.
Fretka szybko i zręcznie wskoczyła na jej głowę. Podeszła do wilków. Delikatnie się uśmiechnęła.
-Hej jestem Ashe, a to moja fretka Dakre.-przedstawiła ich.
A więc szczeniak miał na imię Marvel, ciekawie.
Jacqui:
Zmrużyłam oczy, śledząc wzrokiem szczeniaka. Odezwałam się dopiero po chwili.
- Mów mi... Jacqui. - czułam się trochę nieswojo, mając wokół siebie taką dawkę optymizmu i radości. - Nie czaję się, kontempluję w ciszy piękno mojego otoczenia. - parsknęłam z irytacją, ale też z żalem. Nie umiałam już normalnie, przyjaźnie gadać z nikim. No, ale teraz właśnie miałam okazję. Spojrzałam na drugiego szczeniaka, waderkę.
- Yhm... Cześć. Jacqui.
Ashe:
Uśmiechnęła się.
-Miło mi.-odpowiedziała.
Spojrzała z żalem na basiorka. ~Jaka dziecinada~ pomyślała i usiadła.
Marvel:
-Super! rzeczywiście jest ładnie..-zaśmiał się,rozglądając.-to co..Jacqui! chcesz wyruszyć z nami po przygody?-uśmiechnął się wesoło-Asha jeszcze o tym nie wie,ale już wie-zaśmiał się-co wy na to?-minął wadery,dreptając-pomyślcie co to będzie za przeżycie!-zawołał,wskakując na dość sporawy kamień,jednocześnie przyjmując dumną pozę-będziemy odkrywcami!
Razer:
Wszedł.Zmierzał w kierunku lodowca na lekcje i ku jemu zaskoczeniu nadal były wilki w tym miejscu.Chciał iść dalej,lecz nagle usłyszał burczenie swojego brzucha.Dawno niczego nie jadł,a te wilki na pewno wypłoszyły już całą zwierzynę.Szukał jakiegoś tropu pochylając łeb do ziemi w celu wyczucia jakiejkolwiek zwierzyny.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej