Tereny Pierwotnych > Jezioro
Błękitne jezioro
Jacqui:
Wyjrzałam zza drzewa, by zobaczyć jak sobie radzi Razer.
Marvel:
Uniósł sie delikatnie,w końcu stado już zniknęło,więc nie miał co spłoszyć -Jacqui?-zapytał cicho,dreptając w stronę gdzie stracił ją z oczu.
Cynthia:
Prychnęła z rozdrażnieniem widząc, że wilki wcale nie odeszły tak daleko. Dalej słyszała piski i krzyki szczeniaka. Z niezadowoleniem rozwinęła skrzydła i odleciała w poszukiwaniu spokojniejszych miejsc.
Jacqui:
Nie ruszyłam się z miejsca, ale obejrzałam się do tyłu, spogladając na Marvela.
- Tu jestem. - mruknełam równie cicho jak on.
Razer:
Wyrównał lot z kolejnym jeleniem.Był obok niego.W jego pysku pojawił się czarny miecz i rozciął bok zwierzęcia.Ofiara od razu padła na ziemię.Został ostatni cel.Młody jelonek.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej