Tereny Pierwotnych > Jezioro

Błękitne jezioro

<< < (319/337) > >>

Jacqui:
Wyjrzałam zza drzewa, by zobaczyć jak sobie radzi Razer.

Marvel:
Uniósł sie delikatnie,w końcu stado już zniknęło,więc nie miał co spłoszyć -Jacqui?-zapytał cicho,dreptając w stronę gdzie stracił ją z oczu.

Cynthia:
Prychnęła z rozdrażnieniem widząc, że wilki wcale nie odeszły tak daleko. Dalej słyszała piski i krzyki szczeniaka. Z niezadowoleniem rozwinęła skrzydła i odleciała w poszukiwaniu spokojniejszych miejsc.

Jacqui:
Nie ruszyłam się z miejsca, ale obejrzałam się do tyłu, spogladając na Marvela.
- Tu jestem. - mruknełam równie cicho jak on.

Razer:
Wyrównał lot z kolejnym jeleniem.Był obok niego.W jego pysku pojawił się czarny miecz i rozciął bok zwierzęcia.Ofiara od razu padła na ziemię.Został ostatni cel.Młody jelonek.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej