Tereny Pierwotnych > Jezioro

Błękitne jezioro

<< < (322/337) > >>

Marvel:
Podbiegł do niego,ocierając się o niego łepkiem-dzięki..-zaśmiał się i poleciał do mięska,zabierając się za jedzenie.-chodź Jacqui*-*

Jacqui:
- Dzięki. - mruknęłam, mijając Razera i idąc w kierunku jeleni i Marvela. Wgryzłam się w bok jednego z nich. (Jelenia znaczy, nie Marvela xD)

Marvel:
(ahahahahah xD boże xD leże xD)
-mm..-zamruczał szamiąc mięsko,jednocześnie machając wesoło ogonkiem-pycha! -zaśmiał się,dość szybko napełnił brzuch(w końcu to małe wiele nie zje xd ),po czym rozłożył się na trawię -oh...-zamknął oczy,jeju wilki cieszcie się tą niesamowitą ciszą,do puki Marvel znowu nie zacznie gadać xD

Jacqui:
Wszamałam z pół jelenia. Ta, aż tyle, taka mała i tyle aż. Ale cóż, jakżem nie jadła od kilku tygodni. Pacnęłam na trawę obok Marvela.

Marvel:
Zaśmiał się cicho,wtulił w jej futerko,przymknął ślepia przysypiając.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej