Tereny Poza Watahą > Las
Spalony Las
Szubur:
Wyszedlem
Demon:
Wyszedł
______________________________________________________________
Chwile mnie nie ma i już tyle napisane.
Arser:
Wszedłem i zacząłem się rozglądać..W umyśle szalaly mi przerożne myśłi..
Arser:
Zawyłem nagle monotonnie po czym upadłem na ziemie...Poczułem się tak jakby ktoś wlasnie wysysał ze mnie całe życie..
Arser:
Otworzyłem szeroko oczy i czyłem tak jakby ktoś mnie opentał...Nie byłem sobą..
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej