Tereny Poza Watahą > Las
Spalony Las
mste2828:
-Demon rusz zadek w kroki i idzesz za nami. Bierzemy go do lecznicy-wziąłem na grzbiet Szubura i szedłem w stronę wyjścia
Zuzm:
-życie zawsze pomoże ...NANA skąd ty żeś go wytrzasneła
Nana:
Wyszłam żwawo za Niewidzialnym pilnując aby pnącza ani na chwile się nie zluzowały.
Zuzm:
wyszłam za "pochodem do lecznicy"
mste2828:
Wyszedłem
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej