Tereny Poza Watahą > Góry

Wodospad

<< < (131/295) > >>

Lajna:
-Oboje jesteśmy teraz mokrzy-uśmiechnęłam. Potrząsnęłam łbem a woda zaczęła spływać.

Arser:
-ZARAZ TO ZMIENIE -wymamrotal po czym zacisnął powieki i nagle zawiał silny wiatr susząc mokre futra !

Lajna:
-Hmm teraz jestem puszysta-powiedziałam. I zaczęłam układać futro.

Arser:
-Masz sporo szczęścia zazwyczaj to jak probuje ususzyć futro to niestety czasem je podpalam -wymamrotal czepiac się wyglądal jak wielka kulka sierści bez oczu !

Lajna:
Ułozyła swoje futro. Zaczęłam prostwować futro basiora.
-Teraz już jest normalnie-powiedziłama

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej