Tereny Poza Watahą > Góry
Wodospad
Arser:
Wlalem go po czym siłą umysłu zaczolem palić mu ogon !
Lajna:
Poczułam ból.
-Zabijając go zabijasz mnie-powiedziałam
Arser:
- Jeśli ma cię to pocieszyć księzycu to prosze wyzyj się ,ale jej nie krzywdz !
Lajna:
-Nie róbcie tego! Krzywdząc się nawzajem krzywdzicie mnie! -powiedziałam
Tadashi:
- Uspokójcie się! - wrzasnął. zatrzymał Arsera.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej