Tereny Poza Watahą > Lodowiec
Lodowa polanka
Lajna:
-River chodź tu a nie tam sama-zachęciłam ją
Kamikadze:
- Nie trzeba mamo. Potrafię sobie poradzić.. - ziewnęła. - Idę na spacerek, OK?
Nie czekając na odpowiedź, ruszyła przed siebie. Omijała drzewa, szła powoli. Nie chciało jej się biec.
Lajna:
Westchnęłam.
-Dobra...Tylko uważaj-powiedziałam
Hanji:
- Co młody? Idź za nią, jak ci się podoba - wzruszyła ramionami.
- Lajna?
blub:
Prychnął, na "żart" Hanji.
-"Mamo"?? -spojrzał na Laj zdziwiony.
Nie czekając, ruszył za waderką.
-Jesteś dzieckiem cioci Laj? -zapytał dotrzymując jej kroku.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej