Tereny Poza Watahą > Lodowiec
Lodowa polanka
Mistic:
-Nie... Teraz jest odwrotnie.
blub:
Jęknął. Znów jego obraz zamigotał, ale pozostał w poprzednim stanie.
Spojrzał z nadzieją na Miss. Coraz bardziej się denerwował i czuł wycieczenie i napięcie.
Mistic:
Pokiwałam jedynie głową na znak zaprzeczenia.
- Chyba pan wszechmogący Ci tego nie pokazał. - Mruknęłam.
________________
Jestę wrednę, ale to przez Cb... ._.
Hanji:
Przyglądała się scence z nieskrywanym rozbawieniem
Kamikadze:
Rozejrzała się. Jej mamy tutaj nie było. Zdziwiła się.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej