Tereny Poza Watahą > Pustynia

Kanion

<< < (68/121) > >>

Lajna:
Spojrzałam na basiora zimno i warknęłam.

Marvel:
Wtulił w niego łepek,kuląc uszy.Okrążył jego przednią łapę i spojrzał na wadere-dlaczego ciocia Lajna warczy..-zapytał cicho,obniżając się delikatnie.

Razer:
-Ma gorszy dzień-powiedział klepiąc szczenię po głowie.
___________
"Ma wahania nastroju.Zostawmy ciężarną na tej pustyni.Potrzebuje spokoju"

Marvel:
-ou..-spojrzał na Razera,po czym uśmiechnął się szeroko-jestem głodny,choooodźmy coś zjeść..-zajęczał żałośnie,trącając go nosem.

_____
ahahaha xD ale nie no..to kłamstwo..nie?xdd

Razer:
-Tutaj najwyżej znajdziemy sępy i węże-
________
Oczywiście,że to nie kłamstwo.Jest w ciąży z koząxD

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej