Tereny Pierwotnych > Łąka

Pratum

<< < (20/57) > >>

Demon:
-Ach te uroki jesieni - westchnął i położył pysk na łapach, a po chwili przewalił się na grzbiet. Oglądał rudą koronę drzewa, delikatny wiaterek delikatnie kołysał liśćmi, niektóre te słabsze zrzucając. I spadło jabłko, a ten był tak rozkojarzony, że tego nie zauważył i dostał nim prostą w czoło. Położył się na brzuchu i z oburzeniem spojrzał na jabłko, no bardzo go zaskoczyła jego nieuwaga, i te  fakt że nie widział spadającego jabłka.
-Ja ślepnę chyba - burknął.
Przyglądał się jabłku, jakby nie wiadomo jaki to był skarb, no ktoś jakby go teraz widział to by chyba nie wiedział co mu jest, taki jakiś zafascynowany tym jabłkiem? Kilka minut leżał w bezruchu, wydawało się nawet, że nie oddycha... i z jabłka wyszedł robal.

Demon:
-Jaki agresor! - burknął zaraz po tym jak robal próbował bardzo szybko wskoczyć mu w oko. Zadźgał go pazurem, tak że z robala wypłynęły tylko wnętrzności.
-Blee! - Warknął i wyszedł.

Śnieżka (Blanka):
________________________
no wiesz ty co?? ja chciałam tu wejść a ty mi wylazłeś!!

Demon:

________________________
Sorry, mogłaś się streszczać?

A ok, zaraz już gdzieś wbijam, tylko nie wiedziałem co tu dalej robić więc wylazłem, może by tak teraz klify? Dawno tam nie byłem.

Śnieżka (Blanka):
_________________
spk... klify... xD.. zjeżdżalnia z lodu :P

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej