Tereny Poza Watahą > Podziemia
Lochy
Matsi:
Siedział.
Wąż do niego pełznął.Tak czy inaczej ten nawet nie drgnął.
Nero01:
Wbiegłem z ksiągą. Rzuciłem ją w kąt.
-Hej, co się dzieje?-zapytałem.
Matsi:
Popatrzył na basiora.
Nic a co ma się dziać ?-spytał.
Wąż był bardzo blisko.
Lajna:
Weszłam. Moje kroki roznosiły echo. Byłam niewidoczna. Echo było coraz głośniejsze. Zawyłam.
Nero01:
-Już widzę.-powiedziałem mu przez myśli.
Skoczyłem i odepchnąłem daleko małego. Zacząłem warczeć na węża.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej