Tereny Poza Watahą > Dżungla
Dżungla
Karoiiina:
Ach ten Demon! xD
Więc Karo zniknęła tak z dnia na dzień, nikt o tym nie wiedział i chyba nikt nie wie do teraz, więc w sumie Demon nie powinien być zaskoczony, że widział Karo, bo wg niego pewnie była tutaj cały czas xD.
Nana:
Rozejrzała się, w poszukiwaniu zapachu, który by prowadził do przekąski.
______________________________________
Naczy, mi się wydawało że są. Ale Demuś,ja pierdziu xDDD. No to ja nie wiem bo też minie nie było bardzo długo.
Na przykład xDD
Demon:
Usiadł. Jednak usiedzieć za długo nie mógł więc znów wstał i zaczął iść gdzieś przed siebie, nawet nie wiedział gdzie. Jakoś tak dołaził, iż znów dotarł na to miejsce skąd ruszył.
--------------
No ale tyle miechów minęło od 'byeye Karo' więc mógl się domyślić iż odeszła... lub coś w ten deseń, bo nie wpadli na siebie, watahy wa i wm wymarły (lub tam odeszły, zniknęły) a jej nie ma...
Nana:
Ponownie zaburczało jej w brzuchu tyle że głośniej. Zaczęła szurać łapą licząc na to że zagłuszy burczenie.
Nic nie zauważyła. Ani myszy, kreta czegokolwiek co by służyło za przekąskę.
Demon:
-Dietę sobie zrobiłaś, że ci flaki tak koncertują? - zapytał, chociaż właściwie nie liczył na odpowiedź, raczej to pytanie jej nie wymagało.
-Ryby mają chyba teraz tarło, więc w jeziorze leży ich pełno takich półmartwych i łatwo idzie je złapać... tak jakby ci się chciało z ościami bawić - powiedział i znów usiadł, jednak spacery odpadały bo jeszcze by się zgubił, taki nie uważał gdzie lezie.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej