Tereny Poza Watahą > Dżungla

Dżungla

<< < (438/525) > >>

Nana:
Uśmiechnęła się szeroko, nie rozumiejąc podłego nastroju Karo i Demona ale co tam.
 Wyskoczyła w górę łapiąc zębami kolorowego ptaszka.
___________________________
lece na trening >:

Karoiiina:
Odetchnęła i walnęła piorunem kilka dorodnych ptaków.

Nana:
Mordując zielonego ptaka, skręciła karki innym dwu patkom.

Nana:
Odwróciła się i pomerdała ogonem. Znudziło jej się uganianie za ptakami. Była już zmęczona. Wyszła powoli.

Karoiiina:
'Wszyscy przychodzą i odchodzą' - pomyślała. Ziewnęła trochę i zakopała zabite ptaki. Położyła się na jakimś głazie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Odpowiedz

Idź do wersji pełnej